Mandaryna i książę z bajki

Francuski arystokrata, Gil De la Mare Kenny, zobaczył w niej „smutnego blond anioła”. Ona zachwyciła się jego klasą, manierami, światem, który przed nią otworzył.
/ 13.11.2009 12:22
Mandaryna: „Jego świat jest pełen uśmiechu, klasy, elegancji. Ja już poznałam taki świat, gdy byłam żoną Michała. Lataliśmy wynajętymi przez niego samolotami i zatrzymywaliśmy się w najlepszych hotelach. Ale teraz dojrzałam”.

Redakcja poleca

REKLAMA