Przeszła przez piekło…Nawet największemu wrogowi nie życzę tego, co ona przeżyła – tak na pytanie o to, co się dzieje z Małgorzatą Rozenek (34), odpowiadają wszyscy jej znajomi. I nie chodzi im o rozstanie z mężem. Z tą trudną decyzją gwiazda już się pogodziła, a poza tym i ona, i Jacek Rozenek robią wszystko, by rozwieść się w zgodzie. Co zatem tak zatruło życie Perfekcyjnej Pani Domu? – Coraz brutalniejsze ataki w mediach i coraz boleśniejsze plotki rozsiewane na jej temat – mówi „Party” przyjaciółka Rozenek. To właśnie dlatego ostatnio Małgosia nie tylko nie udziela wywiadów, ale i przestała bywać na salonach. Nie chodzi nawet na pokazy mody, które bardzo ją interesują. Nie przyjmuje żadnych zaproszeń na imprezy, grzecznie tłumacząc się nadmiarem obowiązków zawodowych i domowych, a pytania dziennikarzy o swoje sprawy prywatne kwituje krótkim: „A może porozmawiajmy o mojej pracy?”. Trzeba przyznać, że Rozenek się zmieniła. – Trudno jej się dziwić. Przecież w zasadzie z dnia na dzień z ulubienicy mediów stała się czarnym charakterem. A wcale na to nie zasłużyła – podkreśla znajomy Perfekcyjnej Pani Domu.
Skandal za skandalem
Rzeczywiście Małgorzata Rozenek w ekspresowym tempie zrobiła ogromną karierę, ale równie szybko z osoby podziwianej stała się obiektem ostrej krytyki. Gdy szefowie TVN przenieśli jej program do głównego kanału, a do tego zasugerowali, że teraz to ona będzie gwiazdą stacji, wszyscy podziwiali jej niesamowity sukces. Media zachwycały się jej urodą i stylem, przedstawiały ją jako idealną żonę, matkę i gospodynię domową. Sama Małgosia też utwierdzała wszystkich w przekonaniu, że prywatnie jest wzorową panią domu, bo w każdym wywiadzie wyznawała, że „uwielbia w domu wiązać kokardki”. Ale „okres ochronny” dla nowej gwiazdy polskiego show-biznesu szybko się skończył i media zaczęły szukać rys na perfekcyjnym wizerunku Rozenek. Najpierw zarzucono jej, że okłamuje wszystkich co do swojego wieku, bo twierdzi, że ma
34 lata, a tak naprawdę jest o dziewięć lat starsza. Zamieszanie skończyło się dopiero wtedy, gdy jedna z gazet opublikowała jej dowód osobisty z wyraźnie widoczną datą urodzenia. Ale spokój nie trwał długo, bo niedługo później zdjęcie Małgorzaty Rozenek pojawiło się na okładce tygodnika „Wprost”, który uznał „Perfekcyjną Panią Domu” za najbardziej ogłupiający program w polskiej telewizji. W uzasadnieniu tej decyzji redakcja zacytowała wypowiedź Karoliny Korwin Piotrowskiej, która stwierdziła: Małgorzata Rozenek – »Perfekcyjna Pani Domu« – kultowa prowadząca, która z fanatycznym zaangażowaniem i z wypolerowanym błyskiem w oczach usiłuje nam wmówić, że najlepszym remedium na wszelkie życiowe troski jest umiejętne użycie ściery, octu i szczoteczki do zębów. PPD wygląda, jakby miała orgazm, patrząc na wkrętarkę. A kieliszki ustawia w złotej sukni. Kayah, która uleczyła białaczkę kabałą, to przy niej pikuś”.
Jednak prawdziwa nagonka na Małgorzatę Rozenek zaczęła się wtedy, gdy śledzący ją paparazzi odkryli, że gwiazda show, w którym uczy, jak prowadzić dom, sama zatrudnia nianię do dzieci i panią do sprzątania. A od rewelacji, że Perfekcyjna Pani Domu nie porządkuje sama własnego mieszkania, był już tylko krok do publikacji na temat jej związku. Wystarczyło, że Rozenek pojawiła się na kilku imprezach bez męża, by gazety i portale plotkarskie ogłosiły: „To już koniec ich małżeństwa”, „Postanowili się rozwieść!”, „Co zabiło ich miłość?”. – Małgosia źle znosiła to, że media zajmowały się jej życiem prywatnym, ale rozumiała, że taka jest cena bycia gwiazdą – wyjawia przyjaciółka Rozenek. I dopóki pisano o tym, co się wydarzyło naprawdę, jakoś to znosiła, nie wytrzymała dopiero wtedy, gdy pojawiły się bzdury wyssane z palca. Takie jak ten romans…
Kto to taki?
Najpierw pojawiły się informacje, że nowym ukochanym Małgorzaty jest przystojny milioner. Później wersja szybko się zmieniła i w mediach zaczęła krążyć plotka, że to znany dziennikarz, a na forach internetowych aż huczało od spekulacji, kto to może być. – Za Gośką już wcześniej chodzili paparazzi, ale od momentu, gdy pojawiła się ta absurdalna plotka, nie odstępują jej na krok. Już przed ósmą rano pojawiają się pod jej domem i koczują tam aż do samego wieczora – zdradza znajoma Rozenek. Ale fotografom trudno się dziwić, bo za zdjęcia przedstawiające Małgorzatę w towarzystwie nowego partnera redakcje wielu gazet oferują rekordowe sumy pieniędzy. – Tylko że takie fotografie nigdy nie powstaną, bo ten romans to wierutne kłamstwo. Jedynymi mężczyznami, z którymi spotyka się obecnie Małgosia – i to wyłącznie w celach służbowych – są operatorzy na planie jej programu – komentuje znajoma gwiazdy. I dodaje, że zamiast szukać nieistniejącego kochanka Rozenek, warto się zastanowić, kto wymyślił i rozsiewa tę absurdalną plotkę.
Komu tak bardzo zależy na tym, żeby jeszcze bardziej pogrążyć Perfekcyjną Panią Domu? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Część przyjaciół Małgosi uważa, że to pracownicy mediów sami zaczęli podkręcać atmosferę wokół niej, wymyślając coraz to bardziej sensacyjne plotki. Ale większość jej znajomych twierdzi, że dziennikarze tylko publikują to, co usłyszeli na korytarzach TVN, i że to tam należy szukać autora tych zmyślonych opowieści. – Wszyscy w TVN wiedzą, że dyrektor programowy Edward Miszczak wychwala Małgosię pod niebiosa, nazywa ją swoją „nową miłością” i chce, żeby była jedną z twarzy stacji. To może przeszkadzać niektórym gwiazdom telewizji, które obserwują spektakularną karierę Rozenek i nie do końca czują się pewnie na swoich stanowiskach – przyznaje osoba z TVN. A inny pracownik tej stacji twierdzi, że te niedorzeczne pogłoski na temat Małgosi są dowodem na to, jak bardzo innych boli fenomenalny sukces kobiety, która jeszcze rok temu była jedynie nieznaną żoną znanego aktora. Dlaczego jednak sama Rozenek nie zabrała głosu w tej sprawie i nie zdementowała plotek? Jedyną jej reakcją na to zamieszanie była zdawkowa odpowiedź w jednym z niedawnych wydań „Dzień Dobry TVN”. Gdy Magda Mołek zadała Małgosi pytanie: „A co u ciebie dzieje się w miłości?”, Rozenek odparła szybko, że „bardzo kocha swoich synków” i na tym skończył się temat. – Ona nie chce się wypowiadać w tej sprawie, bo nie wierzy, że jej zaprzeczenia cokolwiek zmienią, że skończy się rozpuszczanie nieprawdziwych informacji na temat jej życia – wyjaśnia nam znajoma Perfekcyjnej Pani Domu.
Bez wytchnienia
Styczeń był miesiącem, kiedy Małgorzata skupiła się przede wszystkim na pracy. Jeździła po całej Polsce i nagrywała kolejne odcinki swojego show. Jak dowiedziało się „Party”, luty (a przynajmniej jego pierwsza połowa) będzie mniej napięty. – Mamy wtedy krótką przerwę w zdjęciach – mówi osoba z TVN. Małgosia już zapowiedziała, że ten czas poświęci w pełni swoim synkom: sześcioletniemu Stasiowi i dwuletniemu Tadzikowi.
– Wszyscy zadajemy sobie pytanie, jak ona to robi. Prowadzenie domu, wychowywanie dzieci oraz zdjęcia do trzeciego sezonu programu, a do stres związany ze sprawą rozwodową, która niebawem się zacznie – wylicza znajoma gwiazdy. Dodaje też, że kariera Rozenek może być przestrogą dla każdego, kto marzy o popularności: – Każdy sukces ma swoją cenę, a jak widać, w tym przypadku często jest ona wygórowana.
Wywiad z Małgorzatą Rozenek!