"Szefostwa TVP nie stać nawet na godne pożegnanie jednej ze swoich największych gwiazd" - tak podsumowuje nagłe i nieoczekiwane zwolnienie Jarosława Kreta z TVP jego partnerka, Beata Tadla. Co się stało?
Jarosław Kret przyszedł do pracy jak każdego innego dnia i dowiedział się, że... nie ma go w planach, a raczej brak go w grafiku. Dołączył do Tadli, która aktualnie prowadzi zajęcia zajęcia teoretyczne i praktyczne z dobrego mówienia, bo TVP również zrezygnowało ze współpracy.
Jarek właśnie się dowiedział, że nie ma go na grafiku. Od koleżanki, nie od szefów. Dyrektor nie znalazł czasu, by mu podziękować. Standardy BBC! Jarek Kret pracował w TVP od 14 lat. Był jedną z najważniejszych twarzy tej telewizji. Najlepiej ocenianą w rankingach osobowości telewizyjnych. Szefostwa TVP nie stać nawet na godne pożegnanie jednej ze swoich największych gwiazd.
Jarek Kret już nie powie Państwu, jaka będzie pogoda. Dobra zmiana zmiata go bez słowa... pic.twitter.com/qa46reCXzH
— Beata Tadla (@beata_tadla) 29 czerwca 2016
Komentarze internautów dają dużo do myślenia:
Widać nie taką pogodę zapowiadał...pewnie ustawowo miało świecić słońce... dramat
Zawsze mówiłem, że klasę człowieka poznaje się, gdy ludzie się rozstają.
Bez rozmowy, bo co mieliby powiedzieć? Jakie uzasadnienie? Bo "nie pasował do koncepcji"? Kaman...
ONS.pl
Jarosław Kret, jeden z najbardziej rozpoznawalnych twarzy telewizji, nie udziela komentarzy w tej sprawie.
Przeczytaj o Euro 2016 i WAGs:
Zdjęcia z wakacji Lewandowskich i Boruców! Jak kobiety piłkarzy im kibicują? Czy Anna Lewandowska spodziewa się dziecka?