Ten dzień jest dla mnie zawsze wyjątkowy – mówi Małgorzata Kożuchowska (42), pytana przez „Flesz”, jak spędziła swoje urodziny, które wypadają 27 kwietnia.
– Choć to miłe święto, rzadko organizuję wielkie przyjęcia z tej okazji. Ostatnie urządziłam wspólnie z Tomkiem Karolakiem, to były nasze „czterdziestki”. Natomiast w ubiegłym roku zrobiliśmy sobie z Bartkiem kilka dni wolnego i wyjechaliśmy. Teraz to się nie udało – przyznaje gwiazda.
Dlaczego tym razem ukochany nie zorganizował romantycznej podróży? Kożuchowska spędziła urodziny w pracy, czyli w Teatrze Narodowym, grając w „Księżniczce na opak wywróconej”. Ale znalazła też czas na świętowanie, spotkanie z bliskimi i kolegami. Były kwiaty, prezenty.
– Dostałam też wiele życzeń od fanów. To było bardzo miłe – dodaje solenizantka. Już niedługo jej wielbicieli czeka niespodzianka.
Jak dowiedział się „Flesz”, w jesienno-zimowej kolekcji Arytonu być może znajdą się… ulubione modele Kożuchowskiej. Tak więc gwiazda nie musi się martwić o kontrakty reklamowe ani o propozycje aktorskie. Niedawno zapadła decyzja, że hitowy serial „Rodzinka.pl” będzie kontynuowany. Kożuchowska zaczyna też niedługo próby do nowego spektaklu w Teatrze Narodowym.
W „Kotce na gorącym blaszanym dachu” wcieli się w postać Maggie (kiedyś brawurowo zagrała ją Elizabeth Taylor), a partnerować jej będą Janusz Gajos i Grzegorz Małecki. Premiera już jesienią! „Życie nie kończy się po czterdziestce!”, mówiła Małgosia kilka tygodni temu, odbierając nagrodę dla „Viva! Najpiękniejszej”. I patrząc na nią, nie mamy wątpliwości, że to prawda. JR