Edyta Górniak - Mocne wejście

Edyta Górniak fot. ONS
To będzie jej rok! Edyta Górniak wydaje płytę „MY” i wystąpi w show „Bitwa na głosy”. Czy to oznacza, że teraz artystka plany osobiste odsunie na bok?
/ 25.01.2012 07:24
Edyta Górniak fot. ONS
To już pewne! Po trzech latach przerwy Edyta Górniak (39) znów wystąpi w telewizyjnym show! Wokalistka podpisała właśnie kontrakt z TVP2 i pod koniec marca zadebiutuje jako trenerka chóru w programie „Bitwa na głosy”! Swój zespół Edyta Górniak skompletuje podczas castingów wokalnych w Opolu. Zadanie jest trudne, bo ci, którzy chcą pracować z Edytą, muszą być perfekcyjnie przygotowani. Gwiazda oceni trzy interpretacje utworów (w tym jeden w języku angielskim) i spośród najlepszych uczestników wybierze skład swojej drużyny.

Do tej pory Edyta Górniak konsekwentnie odmawiała udziału w podobnych programach. Dlaczego więc zdecydowała się przyjąć akurat tę propozycję? – Edyta kocha muzykę, poza tym chce wspierać młodych, zdolnych wokalistów pochodzących z jej rodzinnych stron – mówi „Party” osoba z otoczenia Górniak. Ale to nie koniec wyzwań na zbliżające się tygodnie, bo występy w show gwiazda zamierza połączyć z dużą trasą koncertową, promującą jej nową płytę „MY”. Czy w natłoku obowiązków znajdzie czas na wybranie i kupno wymarzonego domu w Polsce?

Ostatnie szlify
W połowie stycznia Edyta Górniak wróciła z tygodniowej podróży do Afryki. Na wyspie Zanzibar, w otoczeniu plaż z białym piaskiem, oblanych szmaragdowym Oceanem Indyjskim i przepięknej tropikalnej przyrody artystka brała udział w sesji zdjęciowej do swojej płyty. Jak dowiedziało się „Party”, stylizacje, w których podczas niej wystąpiła, mają być ilustracjami piosenek z nowego albumu. Efekt tej pracy – w postaci książeczki wkładanej do płyty – fani Edyty Górniak będą mogli zobaczyć już 14 lutego, czyli w dniu premiery krążka.

Dlaczego tak długo wyczekiwana przez fanów płyta Edyty Górniak nosi tytuł „MY”? – Bo jest wielopłaszczyznowy i zostawia wiele możliwości interpretacji – mówi „Party” Edyta Górniak. Co tak naprawdę oznacza? Tego wokalistka nie zdradziła i… być może o to właśnie chodziło, bo na oficjalnym koncie gwiazdy na Facebooku fani już prześcigają się w domysłach. Jedni piszą, że tytuł mówi o jej miłości do syna Allana i partnera Piotra Schramma. Kolejni tłumaczą go z języka angielskiego jako „mój, moje”. Ale wśród wszystkich głosów pojawiają się i takie, dla których słowo „MY” to określenie osób, które w utworach Edyty Górniak odnajdują siebie, swoją duszę i podobną wrażliwość.

A dla samej Edyty Górniak zaczął się teraz bardzo ważny okres. Artystka doprecyzowuje detale i wsłuchuje się w finalne nagrania utworów. To już ostatnia chwila na ewentualną korektę dźwięków i… odrobinę oddechu. Bo od momentu premiery albumu „MY” życie Edyty znów przewróci się do góry nogami. Każdy jej dzień będą wypełniały przygotowania do programu „Bitwa na głosy”, a zaraz potem planowanie trasy koncertowej, próby wokalne, spotkania z tancerzami, przymiarki, poprawki, programowanie wizualizacji oraz mnóstwo ustaleń technicznych i organizacyjnych – to tylko niektóre punkty zapisane w kalendarzu gwiazdy.

Porozmawiajmy o gwiazdach - forum >>


Rodzinne inwestycje
Edyta Górniak zawsze podkreślała, że największą radość i satysfakcję oprócz muzyki daje jej rodzina. Zwłaszcza ukochany syn Allan. Dlatego priorytetem dla piosenkarki będzie zaplanowanie chłopcu wieczorów tak, by nie nudził się pod jej nieobecność. Ale Górniak ma też nowe plany, które wiąże bezpośrednio z Allanem i swoim partnerem Piotrem Schrammem. – Edyta i Piotr planują kupno wspólnego domu w Polsce, najchętniej przestronnej rezydencji lub terenu pod budowę gdzieś niedaleko Warszawy – zdradza „Party” osoba z otoczenia gwiazdy. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, poszukiwania nowego lokum para zacznie jednak dopiero po premierze płyty, ale w wyborze tego odpowiedniego na pewno pomoże im Allanek.

Będzie to już druga wspólna inwestycja Edyty Górniak i Piotra Schramma. Na początku roku, podczas dziesięciodniowej wycieczki do Azji, udało im się wybrać dom na jednej z tamtejszych wysp. Nowa rodzinna przystań Edyty Górniak znajduje się na wzgórzu, w pobliżu plantacji bananów i palm kokosowych, a z głównego tarasu rozpościera się widok na morze. – W tej chwili Edyta i Piotr finalizują kupno domu, bo wciąż trwa procedura urzędowa – potwierdza Marcin Wieczorek, asystent wokalistki. Nie potwierdziły się jednak plotki, jakoby gwiazda oprócz zmiany adresu planowała też zmienić stan cywilny. – Edyta i Piotr są świetnie dobraną parą. Bardzo się kochają i wspierają, ale ślubu na razie nie planują – zdradza nam znajomy piosenkarki.

Duet doskonały
Ale w życiu Edyty Górniak szykuje się jeszcze inne ważne wydarzenie. Już 22 kwietnia w sopockiej hali Ergo Arena artystka ponownie wystąpi na jednej scenie z José Carrerasem. Po raz pierwszy słynny tenor zaprosił Górniak do współpracy 15 lat temu. Co ciekawe, Carreras wybrał wtedy duet z Edytą po przesłuchaniu około siedemdziesięciu płyt różnych polskich wykonawców. Ich wspólny występ okazał się wielkim sukcesem i tak bardzo zapadł śpiewakowi w pamięć, że… musiał go powtórzyć! Czego mogą się spodziewać fani talentu Górniak i Carrerasa? Maestro, w towarzystwie orkiestry symfonicznej pod batutą Davida Giméneza, zaprezentuje największe przeboje muzyki operowej, utwory z legendarnych musicali oraz hiszpańskie i włoskie pieśni, a razem z Edytą Górniak zaśpiewa kilka duetów. Ale na koncercie nie zabraknie też solowego występu wokalistki, która wykona kilka utworów ze swojej nowej płyty. Szykuje się więc prawdziwa uczta dla melomanów!

Królowa jest jedna
Album „MY” i udział w „Bitwie na głosy” to dopiero pierwsze zwiastuny kolejnych zawodowych sukcesów wokalistki. Ale Edyta Górniak ma w zanadrzu więcej niespodzianek dla swoich fanów. Jakich? Tego jeszcze nie chce zdradzić. Ale jej tempo pracy
i kolejne osiągnięcia sprawiają, że już nikt nie ma wątpliwości, kto rządzi na polskiej scenie. A jak wiadomo, królowa może być tylko jedna!                

Magdalena Jabłońska-Borowik / Party

Redakcja poleca

REKLAMA