Odpowiedź na to pytanie poznamy niebawem, bo Doda nagrała już większość piosenek na album. Co ciekawe, każdy utwór przygotowała w dwóch wersjach językowych: polskiej i angielskiej. – Doda chce mieć gotowy repertuar, by spróbować nim zabłysnąć na Zachodzie – mówi „Party” współpracownik gwiazdy.
Plany artystki są ambitne, ale realne! Jak dowiedziało się „Party”, Doda wkrótce wybiera się do Los Angeles na rozmowy z zachodnimi producentami, bo niebawem wygasa jej kontrakt z polskim Universalem. Za oceanem Dodzie może pomóc to, że jest narzeczoną znanego tam od lat wokalisty grupy Behemoth oraz entuzjastyczne oceny, jakie piosenkarka zbiera na międzynarodowych portalach. Jeden z najpopularniejszych, Europopped.com (prezentujący Amerykanom europejskie gwiazdy), napisał: „Zapomnijcie o Britney, poznajcie Dodę!”. Wiele wskazuje więc na to, że nasza królowa może niebawem rozszerzyć granice panowania.
(GT, SB)