Batalia o kuratelę nad Britney Spears rozpaliła media na całym świecie. Niedawno sąd ponownie odrzucił wniosek gwiazdy o odsunięcie jej ojca od sprawowania kontroli nad jej wydatkami czy osobistymi decyzjami.
Gwieździe udało się jednak uzyskać zgodę na zatrudnienie wybranego przez siebie prawnika - obecnie reprezentuje ją Matthew Rosengard, który w przeszłości bronił Stevena Spielberga czy Bena Afflecka.
Obecnie, Jamie Spears nadal podejmuje decyzje m.in. na temat finansów Britney, a nawet... jej ciała. W szokującym oświadczeniu przed sądem piosenkarka oznajmiła, że ojciec nie pozwala jej mieć kolejnych dzieci, a sama została zmuszona do założenia spirali antykoncepcyjnej.
O szokujące doniesienia na temat księżniczki pop zapytana została ostatnio Doda, która jest wielką fanką artystki.
Doda o Britney Spears
Gdybym tam mieszkała, już byśmy były tam razem ramię w ramię. Mam nadzieję, że ta pomoc realnie nadejdzie i to się w końcu skończy. To jest jakiś koszmar, to, co się tam dzieje - odpowiedziała Rabczewska na pytanie o idolkę.
Doda podkreśliła, że fani zrobili już wszystko, co mogli - nagłośnili sprawę, która przez wielu była bagatelizowana.
„Wszyscy próbowali udawać, że to są teorie spiskowe, a fani są psychicznie chorzy i sobie to wszystko wymyślili. Przez rok akcja #FreeBritney należała do teorii spiskowych... Kolejna ćpunka, która zwariowała. No nie” - powiedziała ostro Doda.
Polska gwiazda wyznała także, że sama od dawna podejrzewała, że z Britney dzieje się coś niepokojącego.
„Ja od początku wiedziałam, że ona ma ogromny problem i dzieje się z nią coś strasznego. Dlaczego nikt jej nie pomoże? To wyglądało tak, jakby im było to na rękę, że ona coraz bardziej się stacza” - powiedziała Doda.
Czytaj także:
13 lat temu podbiła serca Polaków występem w „Mam Talent”. Czym Klaudia Kulawik zajmuje się dzisiaj?
Krzyztof Gojdź dostanie własny program w USA? Chirurg plastyczny gwiazd przez lata robił karierę w TVN
Mąż Tamary Arciuch pomoże jej wygrać „Twoja twarz brzmi znajomo”? Zaskakująca odpowiedź aktorki