Daremna twórczość - skończone kariery

Czasem kariera sceniczna po prostu się kończy i nie wiele nie można na to poradzić. Kilka gwiazd polskiej sceny muzycznej mimo prób i nieustających powrotów nie odnotowuje szczególnego zainteresowania. Jak to możliwe, że niedawno jeszcze sławni, dzisiaj nudzą?
/ 22.07.2010 08:07

Czasem kariera sceniczna po prostu się kończy i niewiele można na to poradzić. Kilka gwiazd polskiej sceny muzycznej mimo prób i nieustających powrotów nie odnotowuje szczególnego zainteresowania. Jak to możliwe, że niedawno jeszcze sławni, dzisiaj nudzą?

Pierwsze miejsce w przeprowadzonym przez nas rankingu zajął Michał Wiśniewski. Czerwonowłosy wokalista grupy „Ich Troje” kilka dni temu rozstał się z kolejną kobietą. Zapowiedź nowej płyty nie wzbudziła szczególnego zainteresowani na rynku muzycznym, więc najprawdopodobniej pożegnamy się z nim w nadchodzącym czasie.

Nadaremno zaskoczyć próbują nas również Piotr Rubik. Jego nowy image i uduchowiona muzyka po prostu przestała zachwycać. Zwolennicy jeszcze jacyś pozostali, ale nie wróżymy mu powrotu w naprawdę wielkim stylu.

Pseudo zdolnościami wokalistycznymi epatuje również Mandaryna. Była żona Michała Wiśniewskiego przez pewien czas darowała sobie scenę i zajęła się tańcem, powróciła niestety w ubiegłym roku z płytą o nazwie „AOK". Szału nie zrobiła, mam więc nadzieję, że to ostatnia próba wydania czegokolwiek. Dzieci rosną i latka lecą. Proponujemy zrobić miejsce młodszym i bardziej utalentowanym.

Na miejsce w lamusie zasłużył popularny w latach 90-tych Norbi. Jego niegdysiejsze hity na zagranicznych ścieżkach muzycznych przyniosły mu sporo zwolenników. W momencie gdy jego pięć minut dobiegało końca, podejmował różne próby pozostania na scenie. Dzisiaj po wielu latach zapowiada powrót. Ręka do góry, kto zamierza kupić płytę.

Ostatnie miejsce w naszym rankingu należy do wokalistki o wdzięcznym pseudonimie Sara May. Kobieta jest mistrzynią w udowadnianiu wszystkim wszystkiego. Jej stylizacje wołają o pomstę do nieba. Podobnie przeciętnie wygląda twórczość. Brak perspektyw na przyszłość.

fot. mwmedia