Trzeba przyznać, że gwiazdy to potrafią się kłócić z rozmachem. Spór między Kingą Rusin a Małgorzatą Rozenek, trwający od kilku dni, wcale nie słabnie. Mało tego, pojawiają się kolejne zarzuty i ataki, padają kolejne mocne słowa. Ostatnie wypowiedzi Rusin to bezpośredni, personalny atak. Gwiazdy już zaczęły zbaczać z głównego tematu tej afery i wyciągają na siebie brudy.
Rusin kontra Rozenek – o co im chodzi?
Kiedy Małgorzata Rozenek rozpoczęła współpracę z jedną z firm kosmetycznych, Joanna Krupa skrytykowała ją za promowanie marki, która przykłada się do cierpienia zwierząt. Według Joanny firma ta testuje produkty na zwierzętach. Krupę poparła Kinga Rusin, która też znana jest z tego, że od lat walczy o prawa zwierząt. I rozpętało się piekło.
Małgorzata Rozenek w jednym z ostatnich wywiadów zarzuciła Kindze Rusin, że walczy o dobro zwierząt tylko po to, by promować swoją markę kosmetyków. Wtedy Kinga nie wytrzymała. W długim wpisie na Instagramie zaatakowała żonę Radosława Majdana, zarzucając jej hipokryzję i nazywając ją „wypindrzoną, sztuczną lalą”. Pisaliśmy o tym szczegółowo wczoraj.
Na ostre słowa Kingi Rusin zareagował Radek Majdan, stając w obronie żony. Małgorzata Rozenek napisała na Instagramie, że nie będzie tego komentować i że jest jej „po prostu, po ludzku przykro”. Jednak kilka godzin później na jej instastory pojawiła się reakcja - screeny do artykułów, które uderzały w Kingę Rusin. Jednak materiał szybko został usunięty. Mimo to Rusin znów wyciągnęła działa.
„I znowu muszę się bronić! Rozenek 2 dni myślała i zaatakowała po raz trzeci mnie, moje kosmetyki Pat&Rub i uwaga - zarzuciła mi, że walczę z kobietami! Zrobiła to filmikami które zaraz usunęła - pewnie ze wstydu” – tak zaczęła swój wpis na Instagramie.
Dalej komentuje, że nadal nie usłyszała od Małgorzaty Rozenek argumentów w sprawie dyskusji o prawach zwierząt oraz że nie została przeproszona za obrażanie jej.
Odniosła się też do zarzutu, że rzekomo walczy z kobietami.
Jeżeli chodzi o tekst, że walczę z kobietami - to tak, walczę z kobietami nieuczciwymi, atakującymi mnie hipokrytkami sprzedającymi wartości za kasę (…) oraz... polującymi na cudzych mężów. Brzmi znajomo?
– napisała Rusin.
Kinga zarzuca też Małgorzacie, że kłamie na jej temat i wciska ludziom kit.
Małgorzaty Rozenek broni nawet jej ojciec
Głos w sprawie postanowił zabrać też… ojciec Małgorzaty Rozenek, Stanisław Kostrzewski. W rozmowie z „Faktem” przyznał, że słowa Rusin go ranią. Nazwał ją toksyczną osobą. „Show-biznes to bardzo specyficzne środowisko pełne żmij i gadów. Kinga Rusin jest tego najlepszym przykładem. Po tym, co napisała, uważam, że to toksyczna osoba, która chce zaistnieć na chwilę we wszystkich mediach kosztem Małgosi” – powiedział w rozmowie z tabloidem.
Awantury nie potrafiła przemilczeć też Joanna Krupa. Zabrała głos na Instagramie. „Kochani jak do tej pory nie komentowałam zaistniałej sytuacji, ale niestety nie mogę sobie pozwolić na oszczerstwa i obrażanie mojej koleżanki, która również jak ja dba o prawa zwierząt ” – napisała.
„Nie pozwolę by ktoś mnie obrażał i mówił nieprawdę. W takich sytuacjach atak nie jest dobrym rozwiązaniem, rozumiem ze można czegoś nie wiedzieć lub być wprowadzonym w błąd przez firmę, ale wystarczy przyznać się do błędu i postąpić według swojego sumienia. Ja i Kinga nie atakujemy, dbamy o dobra zwierząt, chcemy uświadamiać ludzi, mając świadomość tego, ze świata nie zbawimy, ale choć może przez chwile zastanowimy się stojąc przed półką sklepowa, które firmy nie krzywdzą zwierząt”.
Ciekawe, czy to już finisz tej megaawantury gwiazd, czy jeszcze ktoś zaraz postanowi dolać oliwy do ognia.
Więcej newsów o gwiazdach:Kanał na YouTubie to mało. Justyna Żyła ma o wiele poważniejszy plan na biznesTym razem Cichopek zdradziła zbyt wiele! Czy wyrzucą ją przez to z "M jak miłość"?