Alicja Bachleda-Curuś zamieszkała w Nowym Jorku

Alicja Bachleda-Curuś fot. ONS
A Colin Farrell przebywa w Kalifornii...
/ 23.09.2010 12:46
Alicja Bachleda-Curuś fot. ONS
Kilka tygodni temu Alicja Bachleda-Curuś (27) razem z 11-miesięcznym synkiem Henrym Tadeuszem zamieszkała w Nowym Jorku. I wszystko wskazuje na to, że aktorka zostanie tam do końca roku.

Powód? Do grudnia potrwają zdjęcia do filmu „The Girl Is In Trouble” („Dziewczyna w tarapatach”), w którym Alicja zagra Signe – dziewczynę zamieszaną w aferę narkotykową. W thrillerze reżyserowanym przez Spike’a Lee u boku Bachledy pojawią się też Jesse Spencer (przystojny dr Robert Chase z serialu „Dr. House”) i Columbus Short – choreograf współpracujący z Britney Spears. Podobno temu ostatniemu Alicja tak się spodobała, że na planie podrywa ją… łamaną polszczyzną! Ale żaden romans nie wchodzi w rachubę, bo zaraz po pracy stęskniona Alicja biegnie do Henry’ego Tadeusza.

Szczęśliwą mamę i jej synka często można spotkać spacerujących po Central Parku. Prawie zawsze towarzyszy im niania, która pod nieobecność Alicji zajmuje się chłopcem.

Jak nieoficjalnie dowiedziało się „Party”, Alicja przygotowuje się do pierwszych urodzin synka, które wypadają w październiku. Specjalnie z tej okazji do ukochanej i synka ma dojechać Colin Farrell. Obecnie aktor przebywa w Kalifornii, gdzie kręci dwa filmy: „Fright Night” i „Horrible Bosses”. Jeśli jednak zdjęcia się przeciągną, niewykluczone, że to Alicja i Henry przyjadą do niego, by mogli razem świętować.

(MJB)

Redakcja poleca

REKLAMA