życie seksualne nie zadowalające mimo uczucia

napisał/a: Mario90 2009-02-26 14:53
Witam serdecznie i proszę o pomoc.Moja dziewczyna robi to ze mną tylko w 2 pozycjach na misjonarza i jezdzca. Gdy próbowaliśmy w innych narzeka na ból albo mówi że czuje że nie dojdzie. Co robić kocham ją jestesmy razem 2 lata ale nasze życie erotyczne staje sie przez to dość monotonne. Na dodatek ona gdy raz już dojdzie potem narzeka na ból ui nie dochodzi albo w ogóle nie chce tego juz robic.Bardzo proszę o radę. Wielkokrotnie gadaliśmy o tym zawsze próbowała coś poprawić raczej średnio to wychodziło a po czasie jak chciałem o tym gadać słyszałem tylko że mi to ciągle nic nie pasuje.Nie wiem naprawde co to bedzie zawsze marzyłem że z ukochaną bede sie kochal namiętnie na 1001 sposobów po kilka razy na noc :(
napisał/a: ~gość 2009-02-26 15:26
Mario90, nie bądź egoistą, przecież to nie jej wina, ze ją boli, może Ty się do tego przyczyniasz.

Np. pozycja "od tyły" wielu kobietom sprawia ból, zwłaszcza jeżeli od niej zaczyna sie stosunek.

Proponowałabym na początku iść do ginekologa sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Jeśli tak to zainwestuj trochę cierpliwości i czasu. Pokaż jej, ze niczego nie wymagasz, tylko chcesz pomóc.
napisał/a: Monini 2009-02-26 16:00
Mario90 napisal(a):Nie wiem naprawde co to bedzie zawsze marzyłem że z ukochaną bede sie kochal namiętnie na 1001 sposobów po kilka razy na noc

no i masz najlepszy dowod na to jak zycie weryfikuje nasze marzenia...


Jak ja boli to to uszanuj, ja po orgazmie tez mam odsc, wiec noc nienormalnego sie z nia nie dzieje... ciesz sie, ze w ogole dochodzi. A co do calonocnych stosunkow to bez przesady!
napisał/a: ~gość 2009-02-26 16:58
Twój penis jest prosty? bo jeśli skrzywiony w dół to ból przy pozycji tylnej potrafi być niesamowity :/
napisał/a: Mario90 2009-03-01 23:16
Lekko skrzywiony w lewo, ja w nią zainwestowalem już tyle cierpliwośici że dramat naprawde ona jest taka wstydliwa że przez pierwszy mies zwiazku wstydziła mi sie na kolanach siedziec a spodnie zdjela przy mnie po jakichs 8 miehach wiec zważcie... naprawde tyle juz sie mecze z nia w sprawach intymnych bo bardzo ja kocham ze az czasem mysle glupi jestem tyle chetnego kwiatu teraz ze masakra...
napisał/a: ~gość 2009-03-01 23:20
Mario90 napisal(a):az czasem mysle glupi jestem tyle chetnego kwiatu teraz ze masakra...

Co to w ogóle za podejście??
Widać, że jesteś jeszcze niedojrzały.
Współczuję dziewczynie, bo na pewno nie ma w Tobie żadnego oparcia. I nie dziwie się, ze się wstydzi. Nie zasługujesz na to, zeby się przed Tobą otworzyła i całkowicie Ci zaufała.
napisał/a: ~gość 2009-03-01 23:36
napisal(a):az czasem mysle glupi jestem tyle chetnego kwiatu teraz ze masakra...
Faktycznie masakra, miłość jest bezinteresowna i cierpliwa.
napisał/a: Mario90 2009-03-02 23:43
tak to ile można być cierpliwym ja jestem ponad dwa lata i chyba pasowało by wreszcie zacząć normalnie funkcjonować w tym stałym związku w sprawach intymnych prawda... I chyba mam prawo oczekiwać tego od mojej kobiety skoro poswiecam jej prawie caly swoj czas,odmawiam przyjemności dla niej,jestem jej w 100 procentach wierny itp... Jako chłopak mam swoje potrzeby

[ Dodano: 2009-03-02, 23:47 ]
I uwierzcie że ma oparcie do tej pory to zawsze ja dawalem wiecej niz bralem w naszym zwiazku....
napisał/a: krzema1 2009-03-03 04:29
Mnie się wydaje, że ona się wstydzi, bo podświadomie czuje presję, jaką na niej wywierasz...Współczuję jej. Jeśli ona odczuwa, że życie seksualne z nią Cię nie satysfakcjonuje, to tym bardziej boi się otworzyć i coś zmieniać.
napisał/a: ~gość 2009-03-03 07:15
Mario90 napisal(a):tak to ile można być cierpliwym ja jestem ponad dwa lata

Człowieku ludzie czekają na to latami! I jakoś potrafią wytrzymać, a ty robisz z siebie ofiare i nic Ci nie pasuje.

Mario90 napisal(a):I chyba mam prawo oczekiwać tego od mojej kobiety skoro poswiecam jej prawie caly swoj czas,odmawiam przyjemności dla niej,jestem jej w 100 procentach wierny itp...

No naprawde jesteś wspaniały i wyjątkowy, robisz jej wielką łaskę, że jesteś wierny i że poświęcasz jej czas. Zastanów sie trochę co piszesz.

Mario90 napisal(a):Jako chłopak mam swoje potrzeby

No tak, tylko TY masz przecież potrzeby i to TWOJE potrzeby są najważniejsze.

Mario90 napisal(a):I uwierzcie że ma oparcie do tej pory to zawsze ja dawalem wiecej niz bralem w naszym zwiazku....

Nie wydaje mi sie, bo jesteś właśnie nastawiony na branie. I to na chama, nie licząc się z jej uczuciami.

Podsumowując stwierdzam, że powinnieneś od niej odejść. Nie dlatego, ze nie zaspokaja Twoich seksualnych potrzeb. Ale dlatego, że nie dojrzałeś do związku. Nadal bedziesz wywierał na niej presję i to nic sie nie zmieni.
Skoro tak Ci zależy na seksie to znajdż bardziej "otwartą" i "dostępną" dziewczynę, jeśli wiesz co mam na myśli.
Powodzenia.
napisał/a: sorrow 2009-03-03 11:03
Mario90, może nie ubrałeś swojej wypowiedzi w odpowiednie słowa. To w jaki sposób opisałeś całą sytuację stawia cię w niekorzystnym świetle. Czytając rzeczywiście wyłania się twój obraz w rodzaju "męczę się i męczę przez dwa lata, tyle wysiłków i wszystko na marne, bo i tak nie chce ze mną kochać się na wszystkie sposoby". Trudno potem uwierzyć w twoje słowa, że więcej dawałeś niż brałeś, a nawet jeśli tak było, to to dawanie było mało warte jeśli u jego podstaw leżały konkretne oczekiwania w przyszłości.

Słuchaj... ból, to ból. Gdyby ciebie bolało, to też byś nie chciał. Wasz wiek (bardzo młody) również może wskazywać na to, że ona po prostu do tego jeszcze nie dojrzała. I tak to co robi, to bardziej dla ciebie niż dla siebie. Zabrnęliście w ślepy zaułek. Gdybyś cierpliwie czekał, łagodnie popychał sprawy do przodu, to ona może za parę lat byłaby w pełni rozbudzona. Może nawet omijając pozycje, w których czuje ból znaleźlibyście sposoby na to, żeby seks nie był nudny. Ty natomiast obecnie z tego co widzę masz już dość "cackania się", więc naciskasz na nią. Ona w takiej atmosferze już się nie rozwinie... jedyne co się w niej rozwinie to poczucie obowiązku, niechęć do seksu i poczucie tego, że ci nie wystarcza.
napisał/a: Mario90 2009-03-03 22:46
to co radzicie mi robić żeby poczuć sie seksualnie spełnionym? nie chce sie rozstawac z nia

[ Dodano: 2009-03-03, 22:49 ]
jej potrzeby rozniez sa dla mnie wazne zawsze jestem w porzadku do niej w innych sprawach a w łóżku niczego jej nie odmówiłbym ale nawet nie mam czego odmawiać bo ona żadnych specjalnych wymagan nie ma oprocz stosunku raz na jakis czas w taki sposob jaki lubi

[ Dodano: 2009-03-03, 22:53 ]
i wogule dziękuje wam za pomoc po waszych odpowiedziach można cos zmienic przemyslec a jak pytalem o rade na innym forum to wogule kazdy mi prawie ow rzuc ja nie dopasowaliscie sie seksualnie to dziewczyna z malym potencjalem seksualnym i nigdy sie juz nie zmieni moze ew. z innym partnerem nie z toba, takze dzieki za rady i opinie zachecajace do dzialania a nie dobijajace