ZWIĄZEK, WPADKA, KRYZYS <-- NIE WIEM CO ROBIĆ

napisał/a: Pablito 2007-03-03 01:48
cze


Jestem z kobietą,po dwóch miesiącach zaszła w ciążę. Przed wszystko było jak w bajce.. teraz wszystko obróciło się o 180*
CIąża trwa 2gi miesiąc.
Ona zupełnie się zmieniła, jest starasznie męska, próbuje mną manipulować, nie liczy się z moim zdaniem, stawia przed faktami dokonanymi, nawet imię dla dziecka wybrała ona.. ignoruje mnie, nie widzimy się dwa tygodnie a ona nawet nie patrzy mi w oczy, nie obdarowuje mni nawet pocałunkiem na przywitanie, non stop szuka powodów do kłutni..

Rozumiem że pierwszy trymestr ciąży wiąże się z burzą chormonów, ale wydaje mi się że teraz ukazuje swoje prawdziwe oblicze,
staram się nie wchodzić z nią w burzliwe dyskusję ponieważ mogło by to doprowadzić do kłutni, co kobiety w ciąży robią nieświadomie-lecz specjalnie. Ostatnio jednak pokłuciłem się z nią przez telefon, bo nie mamy ostatnio innego kontaktu. Dostałem od niej zaraz sms'a:
"więc jednak potrafisz się zdenerwować, masz jednak charakter, falki z olejem o najgorsze co może być."

Mój problem tkwi w tym.... jak odzyskać to by znów za mną szalała, bym nie mógł się opędzić od ciepła, które wcześniej od niej otrzymywałem w nadmiarze... może to ze mną jest cioś jest nie tak.
Kocham ją, kocham tę kobietę przed ciążą. teraz dla mnie to przeradza się w jeden wielki kryzys i boję się o swoją przyszłoć.. zawsze marzyłem o wspaniałej zgranej rodzinie, czuję tę przpaść, co robić do cholery!!!
napisał/a: Belay 2007-03-05 09:05
Szalejące hormony w trakcie ciąży to jedno, a strach i swego rodzaju bunt to drugie. Być może dla Twojej dziewczyny, ta wiadomość była szokiem i nie potrafi sobie z nią poradzić, stąd taka, a nie inna postawa. Ludzie różnie reagują na różne sytuacje, więc trudno tu cokolwiek doradzić.

Byliście ze sobą bardzo krótko, dwa miesiące to stanowczo za krótki czas, by dobrze poznać człowieka. Może próbuje się w ten sposób przekonać, czy Ci na niej zależy? Może po prostu się boi, że teraz, gdy zaszła w ciążę - Ty ją zostawisz...

Skoro napisała Ci takiego sms`a, to ewidentnie próbuje Cię sprawdzić. Chce się przekonać jaki masz charakter. Dziecko potrzebuje ojca. Osoby o silnym charakterze. A matka potrzebuje wsparcia mężczyzny, w tych trudnych dla niej chwilach. Możliwe, że robi to po to, żeby w kluczowym momencie nie została sama.

Może spróbuj ją zrozumieć. Porozmawiaj z nią, okazuj na każdym kroku, że jest dla Ciebie ważna, a ta ciąża niczego nie zmieniła - a może zmieniła bo zależy Ci na Niej jeszcze bardziej?...

Trudno radzić, nie znając drugiej osoby... bądź silny i wytrwały, ale uzbrój się w cierpliwość... to może nie być lekka droga, ale cel wart jest poświęceń
napisał/a: ~gość 2007-03-05 21:41
trzymam kciuki za Twoja ciężką drogę do celu
napisał/a: mala1 2007-03-05 22:34
Belay napisal(a):Porozmawiaj z nią, okazuj na każdym kroku, że jest dla Ciebie ważna, a ta ciąża niczego nie zmieniła - a może zmieniła bo zależy Ci na Niej jeszcze bardziej?...

Ja rowniez tak uwazam!!!
napisał/a: ~gość 2007-03-06 12:41
Witam. Jak czytałam tego posta poczułam jakbym ja była tą twoja dziewczyną. U mnie było prawie identycznie po 3miesiącach spotykania się z moim facetem zaszłam w ciąże.zachowywałam sie prawie identycznie,robiłam wszystko żeby on wreszcie wybuchł,chciałam się przekonać jakim jest facetem...bo nie można kogoś poznać przez 3miesiące.Zresztą obwiniałam swojego faceta za zaistniała sytuacje,uważałam że to tylko jego wina. ja byłam młoda chciałam sie wyszaleć ... Prawie sobie wmówiłam że on mi to dziecko specjalnie zrobił! Bałam sie że mnie zostawi,przestanie kochać,że już nie będę dla niego taka atrakcyjna...nawet kobiety które planują ciąże w pierwszym trymestrze zachowują sie momentami skandalicznie. Przecież dziecko przewraca dotychczasowe życie do góry nogami. ..a co dopiero dzieje sie z kobietą która nie miała w planach macierzyństwa... Wspieraj swoją kobiete z całych sił, daj jej dużo miłości a wszystko sie ułoży... ah i nie oglądaj się za innymi kobietami ;) ...Mój to nawet telewizji włączyć nie mógł bo ja od razu ryczałam- wszedzie widziałam same atrakcyjne kobiety a mój brzuch wyglądał jakbym arbuza połknęła... Pozdrawiam.
napisał/a: Pablito 2007-03-10 01:04
..niedawno rozmawiałem z nią, jako zimny lecz spokojny mężczyzna.
Zapytałem, czy jest z siebie dumna, że udało jej się wyprowadzić mnie z równowagi oraz, że myślałem iż jestem silniejszy. Po chwili obięla mnie i zaczęła płakać mówiąc że nie może sobie z tym poradzić..

ech.. kobiety,
wy zawsze lubicie niegrzecznych chłopców, im bardziej się staramy tym bardziej nam się obrywa i odwrotnie, przeraża mnie nielogiczne istnienie waszych umysółów.
Im jestem cieplejszy piszczotliwszy i czulszy dla swej kobiety ona nie traktuje mnie jak faceta, mężczyznę.

dlaczego tak jest..?
przecież liczy się pewność siebie, któą napewno reprezentuję lecz nie mogę być dobrym dla niej chłopcem, "maskotkiem" chodzącym ciepłem..

dziękuję za pomoc, daliście.. -łyście mi sporo do myślenia
napisał/a: ~gość 2007-03-11 23:21
pABLITO-MY KOBIETY JUż TAKIE JESTEśMY- A WY WłAśNIE ZA TO NAS TAK BARDZO KOCHACIE