Związek sie rozpada czy chwilowa przerwa ?? POMOCY

napisał/a: BASS 2009-06-11 21:59
Witam Mam 26 lat i od ponad roku jestem z dziewczyną która ma 29lat. Ogólnie znamy się od dzieciństwa ale w formie sąsiadów (mieszkamy w tej samej klatce.) Ja miałem dziewczyny ale to były bardziej porażki niż związki (krótko trwały i przeważnie trafiałem na nie te dziewczyny). Ona jest po poważnym związku który trwał kilka lat. Była też zaręczona. Rok temu zaczęliśmy się spotykać i okazało się ze też pracujemy koło siebie. Jeździmy prawie codziennie do pracy razem. Nasz związek nie jest idealny jak z telenoweli, czasami się kłócimy ale to z powodów raczej błachich i to nie są kłótnie typu „rzucanie talerzami” tylko po prostu wymiana zdania. Początek naszego związku był bardzo emocjonalny chyba bardziej ze strony jej ja bałem się panicznie ze znowu zakocham się i starce dziewczynę a tu okazało się ze trafiłem na ta własciwą. Po paru miesiącach ona mocno ograniczyła nasz kontakt intymny. Ja z tego powodu nie byłem szczesliwy ponieważ wcześniej jak pisałem miałem dziewczyny ale tak na poważnie to z nią zacząłem poznawać sex. Jestem w niej bardzo zakochany, ona tez mi mówiła nie raz ze mnie kocha i mówiła nawet o dziecku, rodzinie. Osobiscie jestem gotowy do założenia rodziny nie jestem typem faceta który musi się wyszumieć. Po prostu wystarczy mi ta jedna …. Miesiąc temu zaczęła mnie powoli unikać . Tzn. po pracy nie wracała razem ze mną do domu tylko jeździła do koleżanki i się spotykała. Oczywiście wcześniej tez tak robiła lecz zaczęła coraz częściej. Jestem pewny ze mnie nie zdradza czy cos w tym stylu bo po prostu sobie ufały. Parę dni temu zaczęła mówić ze sama nie wie czego chce i dodatkowo ma jakiś poważny problem lecz niechciała mi powiedzieć jaki. Wczoraj jak się spotkalismy powiedziała ze chce żebyśmy się na razie spotykali jak sąsiedzi i żebym się do niej nie przytulał, całował ani nie mówił miłych słów... Ja odpowiedziałem ze nie potrafie ponieważ nie moge zmienić swojego uczucia na koleżeństwo. Powiedziała żebym poczekał bo sama nie wie co chce, czy być sama czy z kimś. Ona wie o mnie praktycznie wszystko. Ne mam żadnych tajemnic, nie spotykam się z innymi dziewczynami zeby nie dawac jej powodu do zazdrości. Nie mamy wspólnych znajomych. Ja na początku zepsułem sprawe bo powiedziałem ze nie chce się spotykać z innymi a teraz jak chce to zmienić to ona na to ze już nie da rady. Szukam pomocy. Czy kobieta może tak się zachować i faktycznie ja mam przeczekac... ?? nie chce się z nią rozstawać bo uwazam ze jesteśmy dla siebie przeznaczeni. Teraz czuja się fatalnie. Cały czas mam łzy w oczach i smutek na sercu Na dodatek wczoraj powiedziała żebym się nie przejmował bo faceci i dziewczyny są jak autobusy... jeden odjeżdża drugi przyjeżdża.. Jest jeszcze jedna sprawa. Ona ma siostrę i powiedziała mi żebym nie utrzymywał z nią kontaktu bo ją to drażni. Lecz mysle czy nie spotkać się z jej siostrą (oczywiście potajemnie)i nie przedyskutować jej zachowania. Dobry kolega powiedział mi ze kobiety tak czasmi mają i ze po prostu muszę te parę dni przetrzymać. Potem zaczniemy znowu się spotykać. Gorzej będzie jak to się nie spełni... Niewiem czy dam sobie z tym rade. Proszę o pomoc tylko proszę bez tekstów... „znajdz sobie inną” ponieważ chce być tylko z nią.
napisał/a: szprycha1 2009-06-11 22:08
Trudna sprawa dla tak uczuciowego faceta ale sprobuj pogadac z siostra bo raczej kobitki mowia sobie wszystko i powinna Ci jakos naswietlic sprawe.
Mozliwe ze zauroczyla sie jakims innym nie wiem nie znam jej ale najlepszym zrodlem informacji bedzie siostra na bank jak z nia dobrze zyjesz to do dziela a jej nie rozumiem ale kobiety podobno tak maja.
Powodzenia
napisał/a: BASS 2009-06-11 22:16
Zapomniałem dodać ze ona cały czas mieszka z siostą, lecz wiem ze miedzy nimi raz jest dobrze a raz źle. Na dodatek wczoraj na przywitanie powiedziała albo raczej spytała... Kto mnie bardziej wkurza moja siostra czy ty.. Wydaj mi sie ze problem tez ma z siostrą ale to moje gdybanie.
napisał/a: Tigana 2009-06-11 22:43
BASS, wydaje mi się że na początku popełniliście parę poważnych błędów.
Po pierwsze, brak wspólnych znajomych- poważna przeszkoda w spóllnym spędzalniu wolnego czasu. To z kim wychodziliście? zawsze tylko we dwoje? na dłuższą metę to niezdrowe... poza tym nie podoba mi sie
napisal(a):powiedziałem ze nie chce się spotykać z innymi a teraz jak chce to zmienić to ona na to ze już nie da rady

Ja to nie da rady? a co, tylko w pierwszy miesiącu można poznawać znajomych? ona raczej na tym etapie nie chciała Cię już z nimi zapoznawać, bo chciala sie od Ciebie odsunąć.... podobnie z siostrą . Przeciez normalna sprawa zebyś utrzymywał z nią co najmniej poprawne stosunki, tym bardziej że mieszkają ze sobą.

KOniecznie pogadaj z siostrą, dowiedz sie co lezy na sercu...
napisał/a: BASS 2009-06-11 22:56
Jezli chodzi o spotykanie ze znajomymi to powiedziała kiedyś ze jestem "dziki"... ze boje sie ludzi. Fakt przed tym jak poznalismy sie, bardzo zawiodłem sie na moich znajomych i dlatego nie chciałem sie z nikim spotykać. Tu przyznaje mój bład ze nie starałem sie tego przełamać w końcu każdy człowiek jest inny. Co do siostry to powiedziała mi ze kiedyś jej były rozmawiał z jej siostrą a potem ona jej mówiła co ma robić i niechce zeby sie sytułacja powtórzyła ze mną bo siostra sama nie moze dać sobie rady z facetami a daje rady innym (tak powiedziała moja Pani).
napisał/a: Tigana 2009-06-11 23:06
BASS, ale jest naprawdę wielka przepaść miedzy zwierzaniem się jej siostrze a utrzymywaniem z nią koleżeńskich kontaktów.

Twoja dziewczyna ma ewidentnie jakiś problem. MOżę być związany z Toba, ale nie musi. W każdym razie myśle, ze po takim czasie masz prawo zażadać od niej szczerych wyjaśnień. Zasługujesz na to.