Związek bez sexu

napisał/a: gosia221 2013-06-26 23:02
wypowiedziałam się -zacytuję " zwłaszcza w trudnych okresach".... stąd też wyobrażam sobie nie uprawianie seksu przez jakiś czas.... widzę, że kolega, który zadał to pytanie nie pojawia się już na forum, może już dał sobie spokój...
napisał/a: cliniii 2013-07-11 13:22
Szkoda, jeśli dał sobie spokój… bo takich błędów nie powinno się popełniać, to jest naprawdę słabe. On nie przejawiał ŻADNEJ inicjatywy a ja byłam jeszcze dziewicą i czekałam i czekałam i po trzech latach (tak, trzech latach) bycia w tym związku po prostu go zostawiłam, bo nigdy po prostu ani słowa o seksie nie było. Teraz dla odmiany długo się czailiśmy oboje, a jak już zaczęliśmy współżyć to robiliśmy to strasznie rzadko, później po namowach moich staraliśmy się częściej, ale się pojawiły problemy typu nie dziś, boli mnie głowa, nie mam ochoty – z jego strony!!! I okazało się że po prostu nie utrzymywał wzwodu tak jak powinien, nie wiadomo dlaczego…. Mi zależało, jemu też, więc wzięliśmy sprawy w swoje ręce i popytałam przyjaciółki i jedna mi podsunęła liderin dla mojego chłopaka na potencję i dzięki temu libido mu skoczyło i zaczęło się normalne życie w łóżku. Nie wiem, ja uważam że warto walczyć o związek ale trzeba przede wszystkim rozmawiać ze sobą, a nie domyślać się wszystkiego, co zazwyczaj nie wychodzi jak pokazuje pięknie przypadek autora tego tematu.
Marvanmer
napisał/a: Marvanmer 2013-07-11 13:43
Jeżeli związek opiera się wyłącznie na sexie, albo jest on podstawą związku to źle. Na początku może wydawać się to fajne, ekstytujące itp. Ale tak jak pisałyście wyżej - są takie okresy, że z seksu trzeba poprostu zrezygnować - czy się tego chce czy nie. Zwłaszcza po porodzie. To może trwać nawet do roku czasu zanim życie seksualne wróci do normy. Kobieta poprostu nie chce albo nie może. A co zrobi facet, który był przyzwyczajony to częstego sexu? Będzie przez rok czasu sam siebie zadawalał? Wątpie! Poszuka szczęścia gdzie indziej! Oczywiście zdarzają się wyjątki.....

Z drugiej strony sex 3 razy przez 3 lata też nie jest rzeczą normalną....
nawiaa
napisał/a: nawiaa 2013-07-11 15:15
Wiadomo, że w każdym związku są takie okresy. Czasem żona źle się czuje w ciąży lub jest w bardzo zaawansowanej ciąży, połogu, czasem mąż jest w szpitalu itd., itp. - trzeba to przebrnąć i dla kochających się ludzi nie powinno to stanowić problemu. Jeśli stanowi - coś jest nie tak. Inna sprawa, gdy można, a się nie chce - nad tym też trzeba pracować. Może u seksuologa?
napisał/a: kotkapsotka 2013-08-09 01:00
Jak dla mnie, najlepiej po prostu pójść do seksuologa. Jako kobieta mogę stanowczo stwierdzić, że unikanie seksu przez trzy lata świadczy o tym, że coś jest nie tak. Wizyta u seksuologa to nic wstydliwego i nieprzyjemnego. Mam za sobą takie doświadczenie, chociaż powód był inny - spora różnica temperamentów między mną a mężem. Nie było do końca tak, jak w Pana przypadku czyli, że jedno w ogóle nie chce, ale nie mogliśmy się zgrać, a kochamy się bardzo i łączą nas wspólne zainteresowania no i oczywiście dzieci. Nie ma się czego bać i wstydzić. Być może szczera rozmowa i kilka nowych technik sprawi, że Pana Partnerka będzie miała ochotę na coś więcej niż dotychczas. Zwłaszcza, że to określenie, że "nie czuje chemii" świadczy o tym, że czegoś Jej brakuje i nie musi to być Pana wina, a przynajmniej nie tylko. Osobiście życzę powodzenia.-)
napisał/a: askaaa11 2013-08-20 09:57
Jeśli przez tak długi okres czasu nie ma seksu, to może warto wprowadzić jakieś urozmaicenie do sypialni. To, że tego seksu jest mało bądź wcale skądś wynika, jakaś przyczyna musi być. Warto więc poszukać tej przyczyny i popracować nad jej rozwiązaniem. Jeżeli to jest kwestia braku chemii jak pisał biedny w pierwszym poście, to warto w jakiś sposób rozbudzić pożądanie u partnera/partnerki. Seksowna bielizna nie zawsze pomaga, więc czasami warto sięgnąć po środki większego kalibru takie jak choćby perfumy z feromonami. Rozwiązanie wydawać się może nieco kontrowersyjne, ale mamy XXI wiek i warto korzystać z naukowych rozwiązań :)
napisał/a: marta232 2013-08-25 22:58
Wiesz kobiety tak samo jak mężczyźni potrzebują sexu, sytuacja taka, że przez trzy lata waszego związku kochaliście się tylko kilka razy jest delikatnie mówiąc dziwna. Na Twoim miejscu wybrałbym się razem z partnerką do specjalisty i tam porozmawiał na temat waszego problemu. Jest jeszcze jedna możliwość ze dziewczyna ma kogoś i z tond ta niechęć. Tak czy inaczej dobrze się zastanów, co robić z tym dalej. Szkoda życia, aby tkwić w tak toksycznym związku.
napisał/a: Witemagen 2013-08-28 12:55
Sex trzeba urozmaicać sobie tak bardzo jak się tylko da. A to można kupić sobie jakąś seksowną bieliznę, albo spróbować nowej pozycji. Jest wiele sposobów. A jak jesteście ze swoim partnerem podpierzyną, to najprościej go pobudzić po prostu go pieszcząc.
napisał/a: mozeNN 2013-08-28 13:47
tedybear napisal(a):to ze nie miala ochoty na sex czy palcóweczke to nie oznacza ze Cie nie kocha ;0 moze miala najzwyczajniej zly dzien a Ty zamiast zaczac od masazu karku zaraz wkladasz jej paluchy miedzy nogi ;) - bez obrazy. kobiety sa inne niz my faceci i z nimi trzeba lekko inaczej ;)
jesli nie ma odwagi Ci powiedziec niech napisze Ci list albo maila. powiedz jej ze to konieczne jesli chce ocalic zwiazek. a jesli powie ze nie ma czasu, ze jej sie nie chce lub cos w tym stylu to daj sobie spokoj i rzuc to w cholere. mowie Ci zycie w toksycznym zwiazku nie ma sensu i tracisz swoje mlodziencze lata na prozno z laska ktora ma Cie w dupie


Z kobiecego punktu widzenia - zgadzam się z tym w 100%

Jeśli przez 3 lata kochaliście się tylko 3 razy to problem jest bardzo złożony i był od początku. Taka częstotliwość jest nienaturalna u kobiet. Jeśli kobieta jest w szczęśliwym związku ma wsparcie chłopaka to sex nie jest przymusem...
Bardzo trafnie "zamiast zaczac od masazu karku zaraz wkladasz jej paluchy miedzy nogi"
napisał/a: ironia 2013-08-28 14:09
ciezki orzech do zgryzienia depresja moze miec wplyw na samoocene i to moze byc problem.. czy poradziliscie sobie juz z ta sytuacja ?
napisał/a: Frutella 2013-09-01 12:29
Nie wyobrażam sobie aż tak drastycznych przerw w sexie. Myślę że coś jest nie tak w samym podejściu do sexu albo w trakcie sexu bo chyba nie słyszałam o kobiecie która przez rok nie ma ochoty. Przypuszczam że może bawi się sama (optymistyczna wersja) i w tej sposób się zaspokaja. Ciekawi mnie czy rozmawialiście ze sobą i co ona mówi w tym temacie.
napisał/a: agacika 2013-09-16 12:46
Seks to dziś sposób na zemstę lub samotność. Niestety coraz mniej w tym do bliskości...