Zwątpienie i myśli o rozstaniu

Za offtopa nikt tu jeszcze chyba nie dostał warna

przemek0810 napisal(a):

Za offtopa nikt tu jeszcze chyba nie dostał warna

Ale zaraz dostanie :). Proponuję ewentualnie nowy temat w odpowiednim dziale.

Cóż stanęło obecnie na tym, że w niedziele idziemy razem można powiedzieć na randkę zobaczymy jak to wyjdzie (wybory miss potem jakiś spacer może coś zjeść).
Szczera poważna rozmowa już się odbyła. Wiem, że nie chodzi o innego. Z tego co mówiła to wyszło tak, że minęło jej to zauroczenie i teraz zauważyła czym się różnimy itp.

[ Dodano: 2009-03-07, 11:01 ]
Przepraszam, że piszę post jeden pod drugim ale nie mogłem już edytować.

Dzisiaj się dowiedziałem, że w styczniu zaręczył się jej były chłopak. Wiem także, że ma z nią dziecko (chyba już ma parę miesięcy nie wiem dokładnie). Czy ta sytuacja mogła mieć wpływ na jej zachowanie? Jakieś zwątpienie czy dobrze zrobiła? Bo kiedy się poznaliśmy ona była z nim ale byliśmy przez długi czas tylko znajomymi ze szkoły. Później kiedy między nami jednak coś zaczynało się dziać (od razu uprzedzam że dopiero kiedy byli ze sobą hmm formalnie - spotykali się może ze 2-3 razy w miesiącu - zaczęliśmy się spotykać jednak bardziej jak przyjaciele) musiała wybrać między mną a nim. Wybrała wtedy ostatecznie mnie. Słyszałem, że dziewczyny często przeżywają kiedy ich były sobie ułoży życie z innym. Czy coś takiego może być w naszym przypadku?

Może teraz jest zazdrosna o byłego? Niby wybrała Ciebie i jest z Tobą jednak w głowie ciągle gdzieś ma tą myśl o nim i wiadomość, że ma inną, zaręczył się i ma dziecko uznała jako wyraz zdrady? I teraz myśli o nim nie dają jej spokoju i przez to nie wie co do Ciebie czuje, stąd te wahania?

Musisz przeanalizować na sucho fakty:
- Jak ONA się z tobą bawi?
- Czy jesteś natarczywy?
- Wychodzicie na imprezy?
- Jak w stosunku do ciebie odnoszą się jej znajomi/rodzina?

Do jakiegoś stopnia pewnie sprawa z jej byłym, który w jakiś tam sposób ułożył sobie życie może jej ciążyć. Laska pewnie zastanawia się, czy będąc teraz na jej miejscu, też miałby męża i dziecko... czy byłoby to dla niej dobre czy złe? Pewnie to ją rozchwiało.

Musisz byc z jednej strony dla niej miły i dobry, dać się jej przytulić, ale z drugiej strony musi widzieć że nie będziesz czekał. Ty też masz swoje uczucia i chcesz by być szczęśliwy. Jeśli ją kochasz, to spróbuj zabierać ją w miejsca które lubi, gdzieś by się troszkę wyszaleć, by jakieś jej problemy wypadły. I rzecz jasna rozmawiać, rozmawiać.

Co do natarczywości to jak teraz tak myślę to mogła czuć się "osaczona". Od paru tygodni staram się to zmienić i wydaje mi się, że właśnie tego oczekiwała.
Co do imprez to byliśmy na ostatkach (oboje uznajemy, że w poście nie powinno się chodzi na imprezy) a wczoraj na wyborach miss. Było bardzo miło choć pogoda nam nie dopisała (padał deszcze i musieliśmy zrezygnować ze spaceru).
Co do znajomych to hmm... jej koleżanki z którymi tak się kumpluje jeszcze z podstawówki to raczej mamy dobre stosunki. Co do chłopaków tych koleżanek to jeden miał "problem" z początku (teraz chyba trochę lepiej) bo trzymał z byłym mojej ;p

Co do przytulania itp to raczej to wygląda tak, że ja to inicjuje. Ona ostatnio jakoś nie bardzo ma ochotę na "czułości" zarówno z mojej jak z jej strony. Chociaż wczoraj był w tej dziedzinie postęp.