zrozumieć mężczyzn.../zostałam sama

napisał/a: natilka 2008-08-01 13:04
Wiem, że nie jestem jedyna z takimi problemami na tym forum, ale znalazłam się tu, bo szukam odpowiedzi na dręczące mnie pytania. zostałam sama po 3 latach związku. Zostawił mnie facet, który miał być na całe życie. Czułam, że jesteśmy sobie przeznaczeni i wiele osób mówiło nam, że pasujemy do siebie jak ulał. Te 3 lata były dla mnie najszczęśliwszym okresem w życiu. Zawsze mogłam na niego liczyć, zawsze przy mnie był. A teraz zostałam sama i nie umiem sobie z tym poradzić. Może gdybym potrafiła znienawidzić go za to, odebrał mi wszystko co dla mnie najcenniejsze, czyli siebie to byłoby mi łatwiej. Ale nie potrafię tego zrobić. Nie mogę zapomnieć tych 3 lat i tego jak nam było dobrze. Jaki był dobry dla mnie...Gdyby coś zapowiadało, że coś jest nie tak to byłoby mi na pewno łatwiej. Ale on jednego dnia umawiał sie ze mną na weekendowy wyjazd a następnego dnia powiedział, że to już koniec. Kiedy spytałam dlaczego to powiedział, że myślał o tym od pół roku i pogubił się w uczuciach. Nie wiedział czy to miłość czy przywiązanie i musi się nad tym zastanowić. Az w końcu usłyszałam, że przestał mnie kochać...I tego właśnie nie mogę zrozumieć. Może mam jakąś blokadę w sobie, że to do mnie nie dociera. Nie rozumiem jak po 3 latach poważnego związku można powiedzieć, że przestało się kochać i to tak nagle. Ja się nie zmieniłam, on też. Przecież to za co mnie kochał nie wyparowało! Więc jeśli ktoś potrafi wytłumaczyć dlaczego tak sie dzieje i co siedzi w głowach facetów to proszę niech mi ktoś to wyjaśni. Chciałabym móc to zrozumieć, bo może wtedy łatwiej byłoby mi się z tym pogodzić...
napisał/a: Lillia 2008-08-01 13:51
Przechodze przez to samo ale po 10 latach, na pare tygodni przed slubem
staram sie zapomniec o wszystkim co bylo dobre o tej planowanej przyszlosci
trudno, boli, strasznie cierpie ale staram sie byc silna i Ty tez badz
ja mialam to samo powiedzial ze mnie juz nie kocha, ale ze mu na mnie zalezy, ze chce mojego szczescia, klamca, egoista i tyle

Mam tylko nadzieje ze zycie nam to wynagrodzi w postaci kogos kto jest dojrzaly i madry i odpowiedzialny
Trzymaj sie mocno ja tez szukam tej energii i sily w sobie aby bylo dobrze...
napisał/a: natilka 2008-08-01 14:58
Ale czy można przestać kochać kogoś tak nagle? Po tak długim czasie? Nigdy nie byłam tak długo w związku i nie wiem jak to jest możliwe. Rozumiem, gdy ludzie sie w tym czasie zmieniają, zaczynają się kłócić i źle czuć się ze sobą. Ale z nami tak nie było. Wszystko było w porządku. Nie umiem tego zrozumieć. Czy człowiek budzi się nagle i stwierdza- już jej nie kocham? Pomimo, że dzień wcześniej zapewniał, że jest inaczej? Czy takie rzeczy są możliwe?
napisał/a: Lillia 2008-08-01 15:04
a nie pomyslalas ze on Ciebie klamal zapewniajac o milosci???
Moze mial jakas korzysc z tego ze byl z Toba, moze chcial sie pobawic? Faceci sa naprawde wygodni, dlatego tez klamia i oszukuja, jak sie im znudzi to wtedy odchodza
napisał/a: natilka 2008-08-01 17:52
Wydaje mi się, że nie kłamał. Ja pokochałam go dużo wcześniej niż on mnie. A zanim zaczęliśmy być razem mieliśmy do pokonania dużo problemów, żeby ten związek w ogóle zaistniał. Gdyby nic do mnie nie czuł nie bylibyśmy razem, przynajmniej nie tyle czasu...
napisał/a: Alucard 2008-08-01 20:14
Przykro jak to czytam miał przez pół roku wątpliwości, czyli był wobec Ciebie fałszywy? Czemu nie powiedział tego wcześniej - na pewno czerpał z tego związku korzyści. Po prostu zauroczył się w Tobie byliście razem, a potem Twoja miłość podtrzymywała ten związek, niestety on Cię nigdy tak naprawdę nie kochał...
napisał/a: ~gość 2008-08-01 23:12
Ręce opadają
napisał/a: Arwen1 2008-08-01 23:17
Natilko wiem doskonale co czujesz. Sama coś podobnego przeżyłam, wiem,że to boli i wierzysz,ze nigdy nic lepszego nie spotkasz, ale to nie jest podejście. Miłość może się skończyć nagle, gdy nie jest to miłość i tak zazwyczaj jest. On najprawdopodbniej cię nie kochał, skoro zerwał.
napisał/a: Karola99 2008-08-01 23:21
Musisz nauczyc sie zyc bez niego badz twarda pokaz mu ze dajesz sobie rade sama. Moze poprostu tak bylo wam pisane moje to jeszcze nie to zobaczysz ze jest na swiecie ktos Ci pisany a narazie radze korzystaj z zycia.
napisał/a: natilka 2008-08-02 16:01
Trudno mi w to uwierzyć, że mnie nie kochał... Widziałam miłość w jego oczach, gestach, uśmiechu...A może mi się wydawało...?
napisał/a: Alucard 2008-08-02 16:27
Niestety zauroczenie wygląda podobnie jest błysk w oku, i dlatego wiele osób nie odróżnia tych dwóch pojęć miłość, a zauroczenie... Jeżeli byłaby to miłość to by nigdy a nigdy nie odszedł z własnej woli...
napisał/a: Arwen1 2008-08-02 16:36
Nie koniecznie, bo stan zauroczenia trwa do 3 lat, skoro byli tak długo to mogłabyć miłość. Miłość , ale nie koniecznie mocna i trwała. Być może wkradła się do waszego związku ruutyna,albo coś innego , przecież wina nie stoi tylko po jednej stronie...