Znowu to zrobił !!!!!!!

napisał/a: ~gość 2009-03-28 10:36
A co chcesz zyskać będąc z nim i czekając, aż on znowu wywinie numer?
To bez sensu, poza tym z psycholem nie warto dzielić życia ,on nie ma prawa sprawdzać i spisywać Ci Twoich rozmów, nie wzbudzałas przecież podejrzeń.

Odpowiedz sobie na pytanie - po co Ci bycie z nim?
napisał/a: no name 2009-03-28 19:13
Kasia, chcesz na tydzień czasu wymienić się ze mną kontami, wtedy Twój mąż będzie miał hardcore czytając co pisze z Twego konta....hiehiehiehie... będzie miał nauczke, że szpiegowanie nie zawsze jest topowym rozwiazniem, czekam na pw, ale numer mu zrobimy...wogle, choć wymienim się tez GG,, kontami mailowymi, nk i innymi na tydzień. będa jaja.

[ Dodano: 2009-03-28, 19:15 ]
(ps. specjalnie napisałem choc, zamiast chodź...co by aluzje zrobić do jego obiektu westchnień......"czemu"...dobre...dobre...on pewnie flirtuje z Alą Miko***czyk -panienskie...terz pewnie Ala XXXXX. Tylko ona takie coś potrafi zapodać.
napisał/a: kachna35 2009-03-28 19:23
no napisal(a):że szpiegowanie nie zawsze jest topowym rozwiazniem

Już ma nauczke........
Już mnie nie szpieguje.....

no napisal(a):choć wymienim się tez GG,, kontami mailowymi, nk i innymi na tydzień. będa jaja


czeba będzie tak zrobić..... Koniecznie czeba będzie .... heheheheheh....
napisał/a: ~gość 2009-03-28 20:03
czeba czeba
napisał/a: no name 2009-03-28 21:09
bosche...z kim tfuj monsz sie zadaje? Pewnie trzyta to forum i sie fkuża... nie mógł jusz udeżyć do laksi, z kturej nie bendzie polewki? nie, nie mógł... musiał siebie ośmieszyć.... co za typ... pytając w czym śpi sepleniąca laska - jkby to bylo barco istotne...

dobsze, ze dostal nauczke... zacznij teraz do niego seplenic. to go dobije.
napisał/a: kachna35 2009-03-30 11:16
Kochani zaczynam wątpić czy dobrze zrobiłam dając mu szansę.
Otóż mój mąż znokałtował mnie 3 razy swoimi tekstami.

Nokaut nr 1.
- no dla Twojego widzi mi się zlikwidowałem NK. (dobra żoncia pozwoliła mężusiowi korzystć ze swojej)
moja odp. czeba było nie romansować !!!!!

Nokaut nr 2
- .... teraz Ty masz na mnie haka a ja na Ciebie nie....
zatkało mnie .....

Nokaut nr 3
- .... to zmień w ustwieniach na NK żebyśmy teraz razem mieli konto
zaniemówiłam....

Kurcze nie wiem o co kaman????
Ja na jego miejscu podkuliłabym ogon zamknęła dziub i siedziała cicho.
A tu prosze jakieś warunki, żądania, pyskowanie....

I nagle dostałam olśnienia!!!!!
Jestem pewna ze mam w domu ukryte kamery i 01.04.2009r. mój mąż wpadnie do domku z ekipą telewizyjną i krzyknie Prima Aprillis!!!!!

Tak na wszelki wypadek przebrałam sie w lepsze ciuszki, zaczęłam chodzić z gracją itp. a nóż widelec będe w TV !!!

No Name "pomusz" mi prosze wymyślić jakaś fajna ksywkę, licze na Ciebie

Pozdrawiam
napisał/a: Asieńka1989 2009-04-01 18:22
nie obwiniaj siebie bo nic złego nie zrobilas! a moim zdaniem prawidlowo zrobilas postawilas na swoim i wiesz na czym stoisz...jak nie potrafi ci zaufac to co to za zwiazek?? oboje musicie miec do siebie zaufanie i szanowac sie na wzajem.... powodzenia zycze aby sie udalo i byla szczesliwa.... pozdrawiam
napisał/a: voice02 2009-04-01 22:35
Kachna

Jestem pod wrażeniem klasy, z jaką obeszłaś się ze swym mężem. Nie będę się tu nad nim pastwił, bo - skoro dałaś mu jeszcze jedną szansę - jakimś go jeszcze uczuciem darzysz.
Niemniej jednak w waszym związku jest poważna rysa, której szybko się nie da zatrzeć. Czas, w którym wierzyło się partnerowi bezgranicznie, bezpowrotnie minął. Nastała era potyczek, gorzkich żali, pretensji, dołujących myśli, pełna pytań zaczynających się od "dlaczego"...

I właśnie teraz, niezależnie od tego co będzie dalej, nie możesz wypuścić inicjatywy ze swoich rąk. To walka. Walka o Twoją godność, o sprawiedliwość, honor i miejsce w związku. A jak naucza Sun-Tzu w swej "Sztuce wojny":

Bądź nadzwyczaj drobiazgowy, aż do sztywnej formalności.
Bądź niezwykle tajemniczy, aż staniesz się niezgłębiony.
W taki sposób możesz stać się panem losu swego przeciwnika.


Weź sobie do serca te słowa, bo najtrudniejsze dopiero przed Tobą. Wierzę, że dasz radę, bo nie spanikowałaś i podeszłaś do sprawy na chłodno. To walka, ale to ty jesteś w niej generałem, a nie mąż. I to z Tobą jest moc, a nie z nim. Pamiętaj o tym i walcz. Powódź można zatrzymać budową tam, ale poprzez drążenie skał, kopanie rowów i kanałów, zapobiega się jej wystąpieniu. A o to chyba chodzi, by facet nie miał możliwości manewru i płynął rytmem, który mu bez słowa sama wyznaczysz. I niech się nie trwoży serce Twoje! Jest wielkie, prawe i szczególnego charakteru.

Mężu Kachny!
Jeśli to czytasz, przyjmij do wiadomości, że jesteś żałosnym człowiekiem. Dziwię się tobie ja, dziwi wielu innych uczestników tej dyskusji. Twoja żona jest wspaniałą kobietą, skoro mając dość przykrych doświadczeń z Tobą, jeszcze dała Ci szansę na uratowanie strzępów przyzwoitości. Nie zawiedź jej i nie pozwól, by zmarnowała sobie ten czas, który ci ofiarowała.

[ Dodano: 2009-04-01, 23:22 ]
A propos Kachna
Myśmy, jak sięgam pamięcią, rozmawiali latem i jesienią. To znaczy rozmawiali na tym forum. W tym samym mniej więcej czasie toczyliśmy pojedynki z naszymi "OMG drugimi połówkami" ... No cóż przykro, że dany nam został wspólny los. Nie przejmuj się. NIe każdy dzień to słońce, a nie każda noc to pełnia. Trzeba znieść trudne chwile z godnością i nie dać się cwaniakom. Trzymaj się!
napisał/a: kachna35 2009-05-06 19:44
Witam
Sorki, że tak długo się nie odzywałam ale nawał pracy itp.
voice02 napisal(a):Jestem pod wrażeniem klasy, z jaką obeszłaś się ze swym mężem.

I dzięki Ci za to. ON chyba też to docenia, przestał pyszczeć i zachowuje się normalnie.
A ja no cóz........ Jestem czujna, ale nie szpieguje go. Wiem, że jak znów cos przeskrobie to prędzej czy później wszystko sie wyda a wtedy to będzie koniec naszego małżeństwa.
voice02 napisal(a):Myśmy, jak sięgam pamięcią, rozmawiali latem i jesienią. To znaczy rozmawiali na tym forum

Jasne , że tak, pamietam historię Waldka......
Pozdrawiam WAS wszystkich.
napisał/a: no name 2009-05-06 23:05
kachna35 napisal(a):
Jasne , że tak, pamietam historię Waldka......
Pozdrawiam WAS wszystkich.


hehe, wszyscy znają Walda aka "Czarny Alibaba", ciekawe dlaczego czarny? Murzyn? Ciekawe kogo teraz bałamuci???

Pozdrowionka Kasiu, heh, cieszy mnie, że mąż zmądrzał i nie zadaje już głupkowatych pytań użytkowniczkom nk... ale jego hstoria mnie natchnęła...założyłem sobie konto "seabiscuit" aby też zadawać śmieszne pytania moim ex, tylko jedna się zoriantowała, ze to ja..i to po kilku minutach od założenia profilu, nawet fotki nie zdażyłem załączyć...ehhh

i powiem tak, nie wiem na jakie On trafiał dziewczyny, ale większość zapytanych przeze mnie się oburzała, albo zamieniała to w żart...musiał trafić na prawdę na Dodę...czy inną "wyzwolona inaczej" która za dużo MTV się naoglądała, aby wogóle podjęła temat... dlatego myślę, że to była ustawka...tzn. tamten profil był fake'em i uzytkownik był facetem i sobie z niego jaja robił, bo 99% dziewczyn nie pisze w czym śpi itd. dziwna sprawa, ale jak tak się pomyśli, to w sumie musiał trafić na faceta podszywającego się pod laskę, co się w wirtualnym swiecie zdarza, albo ktoś zasiadał konto siostry czy ex i z niego darł łacha...polew po całości tematu... więc reasumując, jako-tako zdrady nie było, no bo z kim? z facetem?

dlatego powinna summiennie przeprosić męża i odbyć nalezną pokutę za strzelenia focha... bo pisał z facetem a nie kobietą... ehhh musisz się tzw. ukorzyć...

dobre... tyle już minęło od jego "wybryku" ale nadal mnie śmieszy... no zgłupiał i tyle... psze do facetów na nk... ehhhh... Ty to masz wesoło w domu

pozdrowionka
napisał/a: kachna35 2009-05-07 18:53
Ech.... Ale wymodziłeś!!!!
no napisal(a):i powiem tak, nie wiem na jakie On trafiał dziewczyny, ale większość zapytanych przeze mnie się oburzała, albo zamieniała to w żart...

Też nie wiem, jedynie domyslam się, że trafiał na tzw. "kury domowe" typu "czeba było" to odpisała taka kobitka.
no napisal(a):... no zgłupiał i tyle...

no zgłupiał, zgłupiał mi chłopina......
napisał/a: Zazi 2009-05-08 20:19
Jejciu!Podziwiam Cie! Super ze zdobylas sie na to, zeby postawic mu swoje warunki i tak trzymaj. Badz twarda a nie miekka juz pierwsze rezultaty widac, przestal pyszczec ale badz czujna, nic innego nie pozostaje...