zdradziłam męża będąc z nim w ciąży

ja niestety cie dobije, bo uwazam ze kazda zdrada jest zla, i nie ma od tego wyjatkow.do zdrady trzeba sie przyznac i odpokutowac,a przede wsyzstkim zastanowic czego sie chce w zyciu i nie psuc zycia innym swoim chamskim zachowaniem.

hahaha i kto nie powie że życie jest kolorowe :]

Wiem że samootność moze zabić ale jeśli kochałabyś swojego męza czy przyszło by Ci to do głowy???

no ja na ciebie tez pokrzycze!pewnie to chwila słabosci co?jak w kazdej typowej zdradzie,powiedz o tym mezowi jesli wyrzuty sumienia nie daja ci zyc.jesli zas jakos to przezyjesz to daj sobie spokoj ze szczeroscia,teraz najwazniejszy jest dzidzius.zaoszczedzisz mezowi zawału serca i moze rozbicia rodziny.powodzenia

musisz sie strasznie czuc, ale niestety nie ma usprawiedliwienia na ten czyn;]

EEE tam kobieto, sama piwa naważyłaś to je teraz wypij. Cokolwiek by ci nie poradzic i tak sama musisz sie z tym uporać Rozwiąznie czas przyniesie, a wyrzuty sumienia musisz przłeknąć. Tylko jedna rada- gęba na kłódke przed męzem!

Absolutnie nie wolno Ci sie przyznawac! Skrzywdzilabys tym swojego meza i swoje malenstwo, bo maz moglby nie moc na Ciebie juz wiecej spojrzec.
Zdradzilas, trudno, zle postapilas, w 'nagrode' bede Cie teraz grzyzc wyrzuty sumienia. Moze bedziesz teraz madrzejsza i nie bedziesz juz probowac tego miodu.

Ja rowniez uwazam, ze zdrada jest czyms najgorszym, ale z drugiej strony sa rzeczy, ktore moga do niej mocniej popchnac. I tu powodem widze wlasnie zwiazek na odleglosc. Nie wiem jak inne kobiety, ale ja nie przetrzymalabym zwiazku na odleglosc. Nie chodzi o seks, ale po prostu o to, ze jak juz jestem w zwiazku, to bardzo potrzebuje, zeby moc na tej dugiej osobie polegac. Mysle, ze czulabym sie samotna.
Mieszam za granica i jak obserwuje znajomych, gdzie np, on jest tutaj a jego kobieta w Polsce (lub odwrotnie), to ZAWSZE dochodzi do oziebienia uczuc. Bylam swiadkiem,jak kilka zwiazkow sie nawet rozsypalo z tego powodu.

Nie probuje usprawiedliwic Twojego czynu, ale moim zdaniem Twoj maz powinien wracac jak najszybciej do kraju, zeby byc z rodzina. Ty musisz sie zastanowic tez, co jest w Twoim zyciu najwazniejsze i czy nadal kochasz meza.

Popieram Mru w 100% w tym co napisala. Nie wolno Ci mowic mezowi. Bardzo bys go zranila w ten sposob.

Pozdrawiam

Marissa21,Kredka dołączam się do Waszych słów:),NIE DO KOńCA...
Czasami czytając te fora marzy mi się więcej wypowiedzi facetów...bo tu się może troszkę narażę :) dziewczyny ,ale solidarność jajników często przebija w naszych wypowiedziach.Fakt!,który nie podlega dyskusji! bzowe_ucho :eek: nie powinna w żadnym wypadku się przyznać...,serce mówi!!a pod fakt: z "bagażem" wpędzamy ją w ramiona męża!!.
Gdzie jest w TYM przypadku:szczerość,zaufanie itp. tak bardzo ważne w związku!, o których to związkach tak często się wypowiadamy?! i jak bardzo stanowczo potępiamy facetów za coś takiego!.

Najgorsza rzecz w związku jaka jest to nieszczerość. Demonizujecie seks z kimś z poza związku, a wszystko ze strachu. Ze strachu że, facet zostawi radzicie żeby na zawsze oddzielić się od niego pancerną szyba swoich tajemnic... Upiorne. Słuchaj, bzowe_ucho. Pręgierz to dobre jak ktoś lubi sadomaso, a w kwestiach uczuć i relacji, w tym relacji ze sobą samym, to najgorszy z instrumentów. Odpowiedz sobie na pytanie dlaczego to zrobiłaś.Czy było Ci dobrze. Jak się teraz czujesz i czy wolałabyś żeby to sie przydarzyło czy nie. I odpowiedz tylko sobie, bez ściemniania i moralnego osądu. A potem pomyśl, czego oczekujesz od męża.Czy chcesz z Nim być i dlaczego.Może po prostu boisz się być sama z Maleństwem?A może tęsknisz za Nim okropnie i nie wyobrażasz sobie życia bez Niego? Seks poza związkiem to nie koniec związku jeżeli obie strony tak czują...Nie oszukuj męża. Nawet jeśli to ma oznaczać koniec. Bądź szczera, tylko dobrze się przygotuj - wiedz czego chcesz, jakie są Twoje uczucia, no i zadbaj żeby nic Wam nie przeszkadzało.Są ważniejsze rzeczy niż seks.Myślę że Twój Mąż bardziej zdenerwuje się, że zrobiłaś to z byłym...Trzymaj się i nie daj się zwariować głupim myślom - potrzebowałaś się kochać, byłaś samotna, potrzebowałaś bliskości mężczyzny będąc w ciąży... A i na koniec łyżka dziegciu - czy pomyślałaś o byłym w tym wszystkim? Bo może z Nim też wypadałoby porozmawiać co czujesz i to nie zostawiając sobie odwody, tylko uczciwie i wprost.

wg mnie powinnaś powiedzieć mu prawdę i odejść bo pewnie nigdy ci tego nie wybaczy. A jeśli wybaczy to nigdy nie zapomni. A zresztą szkoda go dla ciebie. Sama mówisz że to typowe małżeństwo na odległość więc dokładnie wiedziałaś na co się piszesz. Współczuję twojemu mężowi........... no coments.............