zdrada z kolegą z pracy??

napisał/a: ~gość 2009-03-26 21:08
Myślę że chciałaś poczuć świeżość jak na poczatku swojego związku ,dopływ dopaminy, tesknisz za tym ,ale z drugiej strony nie wiem czy coś robisz żeby żar związku podtrzymać ,piszesz "praca,dom,praca,dom monotonia" wiec dochodzę do wniosku że partner po prostu Ci się znudził, stałaś się go pewna, więc poszłaś za kolegą z pracy który jest świeżą krwią, żeby poczuć dreszczyk mimo że on jest mniej atrakcyjny od Twojego ukochanego.
To niestety taka cecha konsumpcyjnego społeczeństwa. Musisz przebudować siebie ,nie gonić za lepszym ,a raczej zwrócić się ku temu co masz dobre, co już jest i Co możesz dalej przekształcać (czyli swój związek) na wyższe poziomy.
napisał/a: niunia102030 2009-03-26 22:08
No tak chciałam poczuć coś innego coś nowego..przy tym naście razy zdążyłam okłamać tą najważniejszą osobę.Widzę w sobie i w swoim zachowaniu chęć zrobienia czegoś więcej tzn. myślę o "nowym początku" chce żeby było tak jak się poznawaliśmy, być ciągle zdobywana..
Nie wiem co jest przyczyną tak naprawdę ta monotonia życia czy po prostu chwilowe zmęczenie i wzrokowe pożądanie..
Przeżyliśmy ze sobą dwa wspaniałe lata i nagle pojawiło się coś co wprowadza zamęt w naszej harmonii.Oczywiście, że kocham Mężczyznę, z którym teraz jestem i chcę z nim być jak najbardziej ale nie mogę zrozumieć faktu dlaczego dałam się uwieść będąc zakochana.Jestem szczęśliwa, a wdaję się w znajomości, które mogą to mi szczęście zabrać na zawsze.
Nie wiem czy prawdą jest to stwierdzenie: "żyj chwilą"..
napisał/a: dgw 2009-03-27 09:56
http://forum.we-dwoje.pl/topics31/kto-jest-tym-jedynym-vt10511.htm

poczytaj w tym temacie zawarte jest wiele cennych porad a dylemat ten sam. Skorzystaj z doświadczenia @guli i jej przemyśleń.


I zastanów się skoro to nie jest lepszy model to po zmieniać.
napisał/a: ~gość 2009-03-27 10:19
niunia102030,
oglądałaś może film "Zaklinacz koni"? albo czytałaś książkę?
zawsze było mi żal głównej bohaterki, jak można się dobrowolnie z własnej nieprzymuszonej woli w takie g. pakować.
Takie historie przynoszą tylko cierpienie. Twoje, ich obu. Nie warto.
napisał/a: kiniunia2 2009-03-27 14:28
Zastanów się czy warto jest dla tego jednego razu warto jest zmieniać aż tak swoje życie?! Czy myślałaś że chwilą przyjemności możesz stracić kogoś kogo bardzo kochasz? Najbezpieczniej będzie jeśli zaczniesz po prostu go unikać, jeśli powiesz że nie chcesz więcej nie być fair wobec swojego faceta. Ja wiem że łatwo jest mówić komuś kto tego nie przeżywa, ale uwierz, nie mogę napisać kilku rzeczy ze względu że mój chłopak wie o mojej obecności na tym forum i łatwo się domyśleć...
Ja zakończyłam na wymianie numerów i podwożeniu po pracy do domu. Mimo że nie raz chciałam się spotkać to wyobrażałam sobie NAS w ciągu minionych prawie 2 lat... wspominałam różne sytuacje, wspólne pokonywanie problemów, wspólne chwile i wiedziałam, że nie mogę mu tego zrobić. Nie przeżyłabym gdyby związek rozpadł się z mojej winy.
Czasami warto się zastanowić co możemy zyskać a co stracić ...
TO MY POWINNIŚMY MIEĆ PANOWANIE NAD POŻĄDANIEM A NIE ONO NAD NAMI
napisał/a: niunia102030 2009-03-27 14:38
Wiem co mogłabym stracić decydując się na romans z Kolegą z pracy.Straciłabym mojego Partnera którego kocham ponad życie i z którym przeżyłam wiele chwil i tych dobrych i złych.Dużo wysiłku włożyliśmy aby być razem i udało się nam a ja chciałam to wszystko zepsuć..Jaka głupia byłam!!
Uświadomiłam sobie że on pożądał mojego ciała wiem jak na mnie patrzył wiem co mówił a mi się to podobało a teraz wiem po głębszym zastanowieniu się o co mu tak naprawdę chodziło..A ja zachowywałam się jak zupełnie nie ja..Nie poznaje siebie biorąc pod uwagę tą znajomość...byłam w stanie kłamać dla niego..
Skończyło się flirtowanie wiem kto jest dla mnie najważniejszy..

[ Dodano: 2009-03-27, 14:40 ]
Err nie czytałam książki ani nie oglądałam filmu ale obejrzę..
napisał/a: kiniunia2 2009-03-27 20:52
Dobrze że w odpowiednim momencie to stwierdziłaś, zanim będzie za późno