Czy dziewczyna mi zaufa i wróci do mnie?

napisał/a: winny 2019-04-19 08:04
Witam,

Dziewczyna rozstala sie ze mna jakies 2 miesiace temu. Powodem bylo wypalenie sie uczucia, twierdzila ze musi wszystko przemyslec bo nie wie co czuje. Spotykalismy sie dosyc czesto i mamy kontakt do tej pory. Teraz kontakt jest mniejszy i oschly. Powodem nie bylo wypalenie tylko to byla moja wina. Przyznaje sie do tego. Ale zacznijmy od poczatku. Przez caly zwiazek mialem kontakt z moja byla. Pisala sama pomimo ze kogos ma, ja czasami pisalem w sytuacjach jak nie moglismy sie dogadac z moja obecna ex. Ona wyciagala zawsze reke do rozmowy a ja uciekalem przed tym. Wiem ze kazdy problem trzeba obgadac ale nie zawsze sie to udawalo. Pomimo ze bardzo ja kochalem to i tak ukradkiem gdzies tego smsa wyslalem. Wiem ze nadwyrezylem jej zaufanie strasznie. Po rozstaniu zadzwonilem do tej ex od smsow i powiedzialem ze ucinamy definitywnie kontakt, ze zalezy mi na mojej ex ze mam wobec niej ogomne plany i nie chce utrzymywac wiecej kontaktu z nia bo to przez to wszystko sie posypalo. Po rozstaniu spotykalismy sie dosyc czesto az do momentu az powiedzialem ze zadzwonilem do wczesniejszej ex i ze chcialem przez to zamknac pewien rozdzial ktory sie ciagnal dosc dlugo. Przyjela to na spokojnie. Jebdnak na drugi dzien sie wszystko zaczelo o zaufaniu o tym ze klamalem. Nadmienie ze nigdy jej nie zdradzilem fizycznie. Moze teraz ma obawy ale nie doszlo do zadnego kontaktu. Nie dziwie sie jej reakcji i ma do tego pelne prawo bo to ja zawinilem. Chcialem byc szczery z nia mowiac jej o tym i liczylem sie z konsekwencjami. Po tamtej sytuacji stala sie bardziej oziebla. Zaproponowala mi przyjazn, nie umie ze mna zerwac kontaktu jak ze swoimi wszystkimi bylymi. Tak jak rozmawiamy to oboje mowimy ze czas pokaze ze jak mamy byc razem to bedziemy. Podczas jednej rozmowy powiedziala ze nic nie czuje ale boi sie ze kogos spotkam i wtedy moze byc za pozno bo ona sie obudzi. Mamy w planach sie dalej widywac. Wiem ze to ja zawinilem i wszystkie problemy w zwiazku byly glownie przez ta sytuacje z klamstwem. Klamalem ja czasami w zywe oczy bo mnie przylapala pare razy na smsowaniu a ja dalej to robilem. Nie moze mnie zadna slabosc wytlumazcyc ale do tej starej nic nie czulem to byla taka nie wiem odskocznia? ucieczka od problemow w zwiazku? Bardzo mi zalezy na niej, mielismy ogromne plany.Ne wiem czy kiedykolwiek bedzie potrafila mi jeszcze zaufac. Teraz pewnie ma ogromny zal do mnie, smutek, czuje sie zdradzona. Nie wiem jak sie czuje ale domyslam sie ze tak jest. Oddawala mi zawsze cale serce a ja ja zawiodlem. Rozstanie dalo mi ogromnego kopa, przewartosciowalem sobie wszystko, wiem czego chce i na kim naprawde mi zalezy. Myslicie ze to moze miec jakies szanse?
napisał/a: Nena11 2019-05-03 22:14
Witaj. Przeczytałam całego twojego posta i wiem co ona teraz czuje. Przeszłam to samo . Mąż też pisał do innej i to odkryłam przez przypadek. Kłamał oszukiwał wykręcał się. Zawiódł moje zaufanie. Choć nie doszło do kontaktu fizycznego to zranił mnie bardzo. Od tego czasu minęło 6 miesięcy. Nadal nie mogę się z tym pogodzić ani poradzić. Czuję się jakby jakaś cząstka mnie umarła do niego. Zdradził mnie psychicznie. Uwierz to też jest zdrada może nie tak bolesna jak fizyczna ale jest zdrada. Ufałam mu bez graniczne. Nikogo nie byłam tak pewna jak jego i wszystko pękło. Czuję ból smutek złość i nienawiść. Nadal jesteśmy razem bo nie tak łatwo przekreślić 20 lat ale jak długo. Nie wiem . Pierwsza moja reakcja był płacz frustracja i nie nawidzilam go . Pękło mi serce które nadal krwawi. Zrobiłam się ostrożna podejrzliwa a z drugiej strony zaczyna być mi to obojętne. Przepraszał obiecywał bardzo się stara. Kocham go a w środku we mnie wszystko krzyczy. Gdzieś głęboko siedzi we mnie myśl może rozwód to dobre wyjście. Nie chcę tkwić w toksycznym związku. Musisz jej dać czas tyle ile go potrzebuje. Starać się o nią a by znów ci zaufała i uwierzyła to jest bardzo długotrwały proces. Nie raz przyjdzie zwątpienie czy to ma sens ale jeśli ka kochasz i bardzo ci na niej zależy wytrzymasz. Zabiegaj o nią ale się nie narzucaj bo może to mieć odwrotny skutek. Porozmawiaj z nią w neutralnym miejscu. Zapewnij ja o swojej miłości. My kobiety potrzebujemy ciepła bezpieczeństwa i zaufania. Pokaż jej że jest ta jedyna z którą chcesz być. Widzę że widzisz swój błąd który popełniłeś i szukasz porady . Jesteś świadomy tego co zrobiłeś. Duży dla ciebie plus mało który facet przyznałby się do błędu. Życzę ci abyś wyrwał w dążeniu do celu. Trzymam za ciebie kciuki.
napisał/a: beabeti 2019-05-15 15:54
Ale też trzeba się zastanowić, czy jest sens czekać i próbować od nowa, bo takie nadszarpnięte zaufanie mega trudno odbudować, czasami jest to nawet niemożliwe i wtedy 2 osoby się męczą.
napisał/a: Nena11 2019-05-18 21:07
Masz rację. Sama czasami nie wiem co zrobić.. Tym bardziej że nigdy w takich sprawach nikomu się nie zwierzam i nie rozmawiam. Sama sobie jakoś radzę. Niekiedy jestem zmęczona tym wszystkim. Zostaje pytanie w głowie czy znowu będzie ten następny raz? Dlatego decyzji nigdy nie podejmujmy pochopnie. Poczekajmy aż emocje opadną. Postawmy wszystkie za i przeciw i czy nadal warto czekać i walczyć. Życie mamy jedno i nikt za nas go nie przeżyje.