zaufać zapomnieć

napisał/a: aniaczek19881 2009-03-31 23:52
zacznę od tego żę jestem z chłopakiem przeszło 2,5 roku.na początku ja nie chciałam do niego jechać - wstydziłąm się. potem jak już mi przeszło on nie chciał żebym przyjechała. nie rozumiałam tego w końcu pomyślałam że się mnie wstydzi. załąmałam się i mu to powiedziałąm. Tłumaczył że to niew tak że on chce tego ale tak jakoś wychodzi i że żadna dziewczyna do niego nie przycodziła wcześniej i to dlatego. Z tą dziewczyna mnie to wrecz ździwiło bo wiedziałąm że wcześniej był z 2 dość dłudo ale co mi do tego. w końcu pojechałam do niego po ok pół roku po tej rozmowie a w sumie po2 latach naszego związku.wszystko byłoby dobrze gdyby nie to że z tym czy była czy nie nie zaczął kręcić raz mówił że byłąpotem że nie. Zaczeło mnie to wkurzać i powiedziałam że to owszem nie moja sprawa ale chciałabym wiedzieć jak było bo nie chce między nami żednych kłamstw niedomówień. Przyżnał że mam rację i Powiedział żę nie była żądna u niego. potem przez przypadek SAM powiedział żę byłai sięwkurzyłam i popłakałam. bo on mnie okłamujei nie wiedziałąm czy mu wierzyć. Wtedy spytałąm się zapłakana dlaczego mnie kłamie i bawi moimi uczućiami i zaufaniem. on powiedział że tylko chciał sprawdzić moją reakcję i że nie była przepraszał mówił że nie będzie a tu jednak... później ggadałam z jego kuzynką i wydało si e że jego była była z jagfo wioski i bywałą u niego. i teraz się załamałam. nie wiem co myśleć wiem że do błachostka ale mi chodzi o to okłamywanie mnie prosto w oczy mówienie żę kocha nie będzie mnie krzywdził, okłamywał a przy tym kłamstwo mimo że wiedział że za kolejne kłamstwo zer4wę z nim. boję się że tak stale będzie? co robić poradzcie?
napisał/a: Misia7 2009-04-02 10:52
aniaczek1988, porozmawiaj z nim i powiedz mu otwarcie, że nie chcesz budować waszego związku na kłamstwie. Postaw sprawe jasno. Może się obudzi i przestanie kłamać.
Nie wyobrażam sobie jak można byc z kimś ponad 2 lata i nigdy nie byc u niego w domu (bo tak zrozumiałam z twojego postu). To już wydaje się podejrzane, tak jak by miał coś przed tobą do ukrycia.
Życzę powodzenia
napisał/a: przemek0810 2009-04-02 20:32
Przedmówczyni radzi bardzo dobrze. Musisz po prostu porozmawiać.