Za wcześnie, za późno?

napisał/a: Mirmił 2009-02-06 08:32
Witajcie,
Jestem kolejny raz na tym forum. Moj kolejny związek. Jest super, kocham ją, ona mnie. Do tej pory nie mieliśmy ani jednej sprzeczki. Spotykamy się tak często jak to tylko możlwiwe (ona studiuje w innym mieście - ale całe weekendy są nasze). Od pierwszego spotkania upływa dziś 4 miesiące i 3 tygodnie. Do tej pory o małżeństwie rozmawialiśmy ogólnie, że chcemy etc.
Jednak od jakiegoś czxasu czuję "przez skórę" że ona oczekuje już oświadczyn.
No i stało się - wczoraj przez telefon rozmowa zeszła na ten temat od zdania do zdania rozmowa robi się coraz bardziej napięta. W pewnej chwili na pytanie kiedy bede gotowy ja bezmyslnie odpowiadam "poczekajmy jeszcze az bedziemy razem pol roku". Ona pyta "Na co mamy czekać", Od zdania do zdania i wyszło, że ją sprawdzam. Zdaje sobiie sprawe, że to prawda. Od jakiegoś czasu mysle o oswiadczynach powaznie, nawet wybralem juz termin - nasze pol roku razem. Jesli w tym czasie ogien nie wygasnie i bedzie dobrze to mam zamiar sie oswiadczyc. Wiem, że jestem w tej sprawie dosc wyrachowany. Ale malzenstwo to dla mnie powazna sprawa. Nie boje sie malzenstwa. Mam 31 lat ona 26 wiec mozna powiedziec ze jestesmy w odpowiednim wieku na ten krok. Czy we wszystkich zwiazkach tak jest ze mija 3 miesiace i kobiety zaczynaja naciskac na slub. Ja rozumiem rozmowy o planach - ale mowienie o konkretach jak termin po takim krutkim okresie spotykania sie? Ja juz nie wiem. MOze to ja wymyślam. W sumie jest dobrze i chce z nia być. Po prostu chce jeszcze poczekać.
napisał/a: ~gość 2009-02-06 08:36
Wydaje mi sie, że to bardzo wcześnie... 4 misiące to stanowczo za mało jak na taką poważną decyzję. Pół roku to moim zdaniem też za mało... Nie zdążyliście sie dobrze poznać.

Pewnie naciska tak, bo wszystkie koleżanki mają już mężów i na też chce...
napisał/a: ~gość 2009-02-06 09:03
Natalina1989 napisal(a):Pewnie naciska tak, bo wszystkie koleżanki mają już mężów i na też chce...

zgadzam się.

nie jest regułą, że po 3 m-cach kobiety zaczynają nalegać, sądzę, że nieco młodszym od Twojej, nawet po tak krótkim czasie coś takiego do głowy nie przyjdzie :P chłopak też planował mi się oświadczyć na naszą rocznicę, ale przyhamowaliśmy ;) sądzę, że powinieneś być tego pewny, nie tak, ze ulegasz jej wpływowi bo będziesz żałowac...
napisał/a: ~gość 2009-02-06 09:05
napisal(a):sądzę, że powinieneś być tego pewny, nie tak, ze ulegasz jej wpływowi bo będziesz żałowac...

Też tak myślę. Dla mnie to dziwne nalegać na oświadczyny. Jeżeli facet będzie chciał to to zrobi. i Tyle.
napisał/a: Misia7 2009-02-06 09:19
Natalina1989 napisal(a):4 misiące to stanowczo za mało jak na taką poważną decyzję. Pół roku to moim zdaniem też za mało... Nie zdążyliście sie dobrze poznać.

Zgadzam się z tym. Teraz dopiero zaczynacie się poznawać, jest jeszcze między wami ten "czar zakochania". Więc chyba warto poczekać, żeby się lepiej poznać i pozwolić temu uczuciu dojrzeć.
Natalina1989 napisal(a):Pewnie naciska tak, bo wszystkie koleżanki mają już mężów i na też chce...

To jest bardzo możliwe...
napisał/a: sorrow 2009-02-06 09:28
Mirmił, wiem, że w dzisiejszych czasach oświadczyny przybierają jakieś dziwne formy i zawierane są z zaskakujących przyczyn. Kiedyś jednak był to wyraźny wstępny krok do małżeństwa. Trudno oczekiwać, żebyś po trzech miesiącach takie deklaracje składał. Według mnie ona ma jakieś powody dla których naciska. Może to rodzina oczekująca, żeby się w końcu wyprowadziła z domu, może to koleżanki trujące jej, żeby się "zabezpieczyła", może nacisk środowiska, bo wszystkie kumpelki dookoła świecą pierścionkami z brylantami, a może jeszcze coś innego.

Pewnie nie da się jakoś delikatnie jej zapytać o to dlaczego dąży do tego tak szybko.
napisał/a: Mirmił 2009-02-06 10:31
Bardzo mi na niej zależy rozważałem nawet przez chwile czy jej nie ulec. Ale to nie może tak wyglądać.
Co do przyczyn - presja koleżanek - całkiem możliwe. Presja rodziny - chyba nie.
Ona była już zaręczona - ale została porzucona dość brutalnie. Tamten związek trwał bardzo długo i chyba obawia się przede wszystkim powtórki.
Tylko to nie jest powód by się zaraz zaręczać - przynajmniej dla mnie.
Rozmowa na ten temat nie wiem czy się uda. Próbowałem już, ona teraz widzi to w ten sposób, że ją testuje i zachowuje się jak dzieciak bo nie wiem czego chcę.
Mówi mi, że nieważne jak długo byśmy nie chodzili to nie będe pewien.
NIe wiem co zrobić. Zależy mi na niej i nie chce jej stracić. Z drugiej strony nie moge ulegać jej w tej sprawie.
napisał/a: Misia7 2009-02-06 10:42
Mirmił napisal(a):nie moge ulegać jej w tej sprawie.

Masz racje. Nie możesz. Zaręczyny to poważny krok i trzeba go byc pewnym
Mirmił napisal(a):Ona była już zaręczona - ale została porzucona dość brutalnie. Tamten związek trwał bardzo długo i chyba obawia się przede wszystkim powtórki.

Tak, to mozliwe. nie jest ciebie jeszcze pewna. boi się, że znowu zostanie zraniona. I chce mieć pewność, że ty jej nie pożucisz. Ale przecież nie tędy droga, żeby zmuszać ciebie do zaręczyn.
napisał/a: ~gość 2009-02-06 10:49
Mirmił napisal(a):i zachowuje się jak dzieciak bo nie wiem czego chcę.

To ona zachowuje się jak dzieciak bo nalega na ślub z kimś, kogo nie zdążyła poznać.

Mirmił napisal(a):
Mówi mi, że nieważne jak długo byśmy nie chodzili to nie będe pewien.

To jakieś dziecięce fochy. Takim gadaniem chce Cie do tego ewidentnie zmusić.

Mirmił napisal(a):NIe wiem co zrobić.

To dorosła kobieta więc oczekuj od niej dorosłego zachowania. Wytłumacz wszystko cierpliwie, jak dziecku.
napisał/a: Misia7 2009-02-06 10:54
Natalina1989 napisal(a):To ona zachowuje się jak dzieciak bo nalega na ślub z kimś, kogo nie zdążyła poznać.

Zgadzam się
Natalina1989 napisal(a):Mirmił napisał/a:

Mówi mi, że nieważne jak długo byśmy nie chodzili to nie będe pewien.

To jakieś dziecięce fochy. Takim gadaniem chce Cie do tego ewidentnie zmusić.

Znowu się zgadzam
Natalina1989 napisal(a):To dorosła kobieta więc oczekuj od niej dorosłego zachowania. Wytłumacz wszystko cierpliwie, jak dziecku.

I znowu się całkowicie zgadzam
napisał/a: ~gość 2009-02-06 10:55
Misia7, czyli się zgadzamy
napisał/a: Misia7 2009-02-06 10:57
Całkowicie.