WYOLBRZYMIAM???POMÓŻCIE...

napisał/a: domii1985 2009-04-10 10:51
yoona napisal(a):dzięki wielkie, to co mam zabronić mu picia,a przynajmniej poprosić by nie pił? Zależy mu na mnie-tego jestem pewna , więc mam cichą nadzieję , że nie popełni tego błędu drugi raz. Jak z nim rozmawiałam, mówi , że od września się bardzo pilnuje, a my ze sobą jesteśmy od grudnia.


ty nic nie możesz zrobić, zabronisz mu wypicia alkoholu?? to pójdzie z kolegami do pubu i wypije. będziesz mu wierciła dziurę w brzuchu że kiedyś zrobił coś takiego?? To w końcu chłopak powie że ma dość i pójdzie w....

yoona, ja to znam z autopsji ;) pytanie czy ty będziesz potrafiła mu zaufać?? czy będziesz potrafiła puścić go na imrpezę bez obawy że tego nie zrobi po raz kolejny??
napisał/a: yoona 2009-04-10 10:52
Monini - poprostu zaczelam sie zastanawiac, czy jesli zrobil to raz zrobi idrugi.. od tyle..
napisał/a: ~gość 2009-04-10 10:54
yoona napisal(a):vanilla, a jak skończyło się w Twoim przypadku? zrobił to drugi raz?

jeszcze się nie skończyło ;) wiesz co, opiszę dokładniej. otóż jego była zachowała się coś tam nie w porządku (nie znam szczegółów, ale wiem, że coś było z innym gościem), on był z nią pokłócony i był na jakiejś imprezie, zapił za dużo i zaczął się całować z jakąś panną. nic dalej nie było, następnego dnia się przyznał. związek trwał nadal, ale już nawet na sam koniec jak było fatalnie, ona z kimś tam kręciła, to on nigdy więcej wobec niej czegoś takiego nie zrobił. ogólnie wychodzi z założenia, że należy ponosić konsekwencje swoich zachowań, więc ja się o tego typu wybryki nie boję :)
darekf napisal(a):Porzadne dziewczyny biora sobie chlopakow imprezowiczow a puzniej wielkie zdziwko ...

nie wiem, do której z nas to aluzja, ale jeśli do mnie, to sądzę, że to za daleko posunięte wnioski ;) przeszłość to przeszłość, liczy się to co jest teraz, mój się zmienił i to bardzo od tego co było jak go znałam wcześniej (przypomnę, że chodziliśmy razem do klasy do gimnazjum i podstawówki, potem 4 lata przerwy w kontakcie). jak to się mówi, conieco się 'wyszalał' i teraz szuka stateczności ;) z resztą nie pije dużo odkąd ze sobą jesteśmy i bynajmniej nie robi tego typowo dla mnie, a dla siebie, ma ku temu powody, więc nie sądzę, żeby nagle mu się odwidziało :)
napisał/a: Luti 2009-04-10 10:55
A ja tam rozumiem, że jeśli chłopak był z tamtą dziewczyną, zapewne ją przytulał, mówił jej, że mu zależy, a później po prostu zdradził, to można mieć do takiej osoby ograniczone zaufanie. Na zaufanie trzeba zapracować, a 4 miesiące to trochę za mało, aby ocenić czy zależy mu na tyle, aby obawy były zbędne. Poza tym bądźmy szczerzy. Alkohol działa na ludzi różnie i chłopak zapewne już sam zdaje sobie sprawę z tego, że nie powinien z nim przesadzać.
napisał/a: yoona 2009-04-10 10:56
domii1985 napisal(a):yoona, ja to znam z autopsji ;) pytanie czy ty będziesz potrafiła mu zaufać??


Mam nadzieje , że będę potrafiła. Czyli Twoim zdaniem nie powinnam ciągnąć z nim dalej tego tematu mówiąć też o swoich obawach?
napisał/a: ~gość 2009-04-10 11:08
wiesz co, żeby chłopaka nie zanudzać ciągłym wracaniem do tematu, to ja bym na Twoim miejscu poważnie przemyślała sprawę, ułożyła sobie pytania i zagadnienia, wątpliwości, które chcesz poruszyć (nawet sobie zapisz, jakbyś miała zapomnieć) i pogadała z nim raz a porządnie :)
napisał/a: yoona 2009-04-10 11:11
wezmę Twoją radę do serca i jak się wszystko wyjaśni to napiszę co i jak .
napisał/a: Monini 2009-04-10 11:11
yoona napisal(a):Monini - poprostu zaczelam sie zastanawiac, czy jesli zrobil to raz zrobi idrugi.. od tyle..

ale nie Tobie zrobi pierwszy raz! Jak czowiekowi na kims zaezy i dostaje to, czego chce, to nawet nie bedzie bez Ciebie wychodzi na piwo, co dopiero mowic o zdradzie
napisał/a: yoona 2009-04-10 11:13
Monini napisal(a):ale nie Tobie zrobi pierwszy raz! Jak czowiekowi na kims zaezy i dostaje to, czego chce, to nawet nie bedzie bez Ciebie wychodzi na piwo, co dopiero mowic o zdradzie


masz na prawdę budujące słowa , dziękuję
napisał/a: Monini 2009-04-10 11:17
yoona, no taka jest prawda, cos mu nie pasowalo z tamta partnerka, dlatego juz nie sa razem. Gdybys sie o tym nie dowiedziala, to w zyciu bys nie pomyslala, ze cos takiego zrobil.
A druga sprawa to mysle, ze pewne doswiadczenia ucza i z cala pewnoscia mial takie wyrzuty sumienia i moralnego kaca (mozliwe ze po tym alkoholu nie tylko moralnego), ze juz wiecej sie w cos podobnego nie wplacze
napisał/a: domii1985 2009-04-10 11:17
yoona napisal(a):Mam nadzieje , że będę potrafiła. Czyli Twoim zdaniem nie powinnam ciągnąć z nim dalej tego tematu mówiąć też o swoich obawach?


no jeśli będziesz mu to powtarzała w kółko to uwierz mi że może się to kiepsko skończyć...

Ja bym na twoim miejscu odpuściła, poobserwuj go trochę, zobacz jaki ma stosunek do alkoholu, idźcie na imprezę, zobacz jak będzie się zachowywał ile wypije itp...po jego zachowaniu stwierdzisz czy to jego czcze obiecywanie to słowa szczere czy puszczone na wiatr...

vanilla napisal(a):wiesz co, żeby chłopaka nie zanudzać ciągłym wracaniem do tematu, to ja bym na Twoim miejscu poważnie przemyślała sprawę, ułożyła sobie pytania i zagadnienia, wątpliwości, które chcesz poruszyć (nawet sobie zapisz, jakbyś miała zapomnieć) i pogadała z nim raz a porządnie :)


a układanie kolejnych pytań i zagadnień i później rozmowa jak na przesłuchaniu to nie wracanie do tematu?? na pewno rozmawiali już na ten temat nie raz i odpowiedzi będą bardzo zbliżone.

Ja uważam że powinnaś trochę odpuścić, obserwuj go... gadać to on sobie może dużo (z resztą jak każdy z nas) liczą się czyny nie słowa :)
napisał/a: yoona 2009-04-10 11:21
domii1985 napisal(a):liczą się czyny nie słowa :)


to prawda