Wymagania kobiety, wymagania mężczyzny w związku

napisał/a: krystianman 2008-04-04 23:16
Chciałem się was zapytać czego mężczyźni oczekują od związku i czego kobiety. Czy to źle, że ja nie potrzebuje tyle czułości, komplementów, zapewnień, że mnie dziewczyna kocha? Czy wy, faceci, też tak macie? Czy to oznacza, że mniej kocham dziewczynę skoro nie wyrażam odpowiednio swoich uczuć? Czy taka już moja natura? Co powinienem zrobić, jak się zachować, żeby obie strony były zadowolone i szczęśliwe. Bo jak nie czuję potrzeby zapewniania, że kocham, że mi zależy, mówienia o tym za co kocham, że ona to ta jedyna. A ona tego oczekuje, chce tego i tutaj nasze interesy się kłócą jakby... staram się doceniać dziewczynę, prawić komplementy, mówić, że jest wspaniała, że kocham.. ale ciągle słyszę, że tego nie robię, ciągle czuje, że to mało, że powinienem więcej się starać, więcej mówić i wymyślać różne romantyczne, radosne i przyjemne rzeczy (coś zaaranżować czy pogadać o miłości) ale nie chce tego robić z 'wymuszenia', nie chce tego robić po to żeby ona usłyszała tylko to czego oczekuje, chce zeby to wyszło ze mnie... żeby było szczere i prawdziwe.

Zwłaszcza facetów chciałem zapytać jak to u was w związkach wygląda. Jak wy się zachowujecie w waszych relacjach z dziewczynami. Chociaż nie ukrywam że wypowiedzi i rady kobiet będą mi również niezwykle pomocne. Chcę mojej dziewczynie dawać szczęście i radość, chcę, żeby się czuła wyjątkowo i niezwykle. Żeby była zachwycona i zaskoczona.

Dodam tylko że jestem w związku 2,5 rocznym.

Z góry dziękuje za wszystkie wypowiedzi.
napisał/a: cynik 2008-04-04 23:27
Powiem Ci dość krótko, ale chyba logicznie:

każdy jest inny i każdy potrzebuje czego innego
Jeden będzie myślał o seksie, a drugi będzie lubił się pieścić, a trzeci będzie chciał rozmawiać ze swoją dziewczyną, a czwarty będzie chciał spokoju i samotności
napisał/a: nigara 2008-04-04 23:50
Mialam podobny problem tz moj chlopak nie mowil mi dosc czesto milych rzeczy przez co czulam sie niedoceniana. Jakos nigdy nie moglo wyjsc od niego to samo,spontanicznie. Wkoncu ustalilismy ze chce 3x dziennie uslyszec lub otrzymac smsa o tresci :kocham cie :) troszke sztuczne ale i tak mile :)
napisał/a: krystianman 2008-04-05 10:14
ale ja nie szukam recepty na to wszystko, chce tylko wiedzieć jak jest u was w związkach, jak faceci z takimi rzeczami sobie radzą, czy jednak starają się w ten sposób uszczęśliwiać dziewczyny mówiąć im to czego oczekują, mimo, że to nie będzie spontaniczne, super romantyczne i takie że oh.
Czy jednak jakoś inaczej ten problem rozwiązują.
napisał/a: cynik 2008-04-05 12:15
związek to: kompromis, szacunek, miłość, uczucia, zaufanie

Czasem trudno niektórym przychodzi wyrażanie uczuć, ale można
spróbować na początku wyrażać uczucia przez sms, gg.
napisał/a: jaa3 2008-04-05 13:10
ja tez nie lubie wyrazac uczuc..
zwlaszcza zbyt wczesnie okazywac;)..moze to blad..ale moze po to by wyrazic jak juz sie jest ich pewnym..bo czasem mozna pomylic zauroczenie z zakochaniem ;)
poza tym wg mnie to czyny swiadcza o tym wszytskim..czy facetowi zalezy na nas czy nie..
ja osobiscie lubie jak facet ;zdobywa' i to juz bedac w zwiazku nadal sie stara..czasem zaskakuje.... i nie chodzi tu o 'skakanie' nade mna ,ale po prostu od czasu do czasu... :)
i takie wlasnie czyny przbija niejedne slowa

pozdrawiam
napisał/a: sorrow 2008-04-05 13:24
To wszystko zależy jak podejdziesz do swojego związku, czyli czy przyjmiesz postawę pasywną, czy aktywną. Przy podejściu pasywnym (bardzo częstym podczas zakochania) robisz tylko to dla niej co ci sprawia przyjemność. Jak jesteś zakochany jakoś tak samemu się chce kilka razy podskoczyć do dziewczyny w ciągu dnia, spotkać się w deszczu, w zimie na mrozie, zapraszać tu i tam, itd. Kiedy już zakochany nie jesteś, to robisz dokładnie tak jak to opisałeś - jeśli czujesz potrzebę. To podejście pasywne, bo robisz jakoś tak z wewnętrznych odruchów, dla własnej przyjemności i wogóle nie wiadomo dlaczego. W podejściu aktywnym to co robisz jest efektem twojej decyzji i twoich przemyśleń. Wtedy możesz wewnętrznie nastawić się na drugiego człowieka. Robisz rzeczy, które jej sprawiają przyjemność. Wtedy już nie zadajesz sobie pytania "jak mam to robić, skoro nie czuję potrzeby", tylko "co by tu zrobić, żeby jej sprawić przyjemność". Jak wszystko co dobre w życiu ta postawa jest trudniejsza, ale na pewno daje lepsze rokowania na przyszłość. Jeśli w pewnym momencie się na nią nie przestawisz, to pewnie wszystko potoczy się swoim torem - nuda, rutyna, szukanie na zewnątrz i w końcu papa.
napisał/a: krystianman 2008-04-05 14:01
hmm rozumiem, czyli generalnie chodzi o to, aby przyjąć postawę aktywną, starać się coś zadziałać i wymyślać w jaki sposób można uszczęśliwić ukochaną.

zbyt dobry w wymyślaniu nie jestem, nie jestem super spontaniczny i romantyczny, może jakieś nietuzinkowe i oryginalne podpowiedzi co mogę zrobić, żeby dziewczyna dostrzegła, że się staram, żeby poczuła się wyjątkowa?
to mają być drobne szczegóły takie jak zrywanie kwiatków wiosną z pola czy jakieś romantyczne kolacje w restauracji? co lepsze, co daje większą satysfakcję dziewczynom, czy może to i to, tylko w różnych proporcjach.

podradźcie coś, jakieś wasze pomysły z życia wzięte:) będą mi pomocne:)
napisał/a: sorrow 2008-04-05 14:09
krystianman napisal(a):zbyt dobry w wymyślaniu nie jestem

Ty akurat wymyślać nie musisz... twoja dziewczyna ci wszystko podobno wykrzykuje od czasu do czasu :). Gorzej jak dziewczyna oczekuje czegoś i czeka i czeka i nic się nie dzieje, a ona jest rozczarowana że sam się nie domyśliłeś (co jest całkiem częste w związkach). Pomysły na to co robić już zostawiam dziewczynom... w końcu to one same wiedzą co jest najprzyjemniejsze :).
napisał/a: jaa3 2008-04-05 17:20
hm.. wiesz to zalezy jaka kobieta mysle.. jedne lubia romantykow drugie nie..
ja ogolnie jestem np takim typem aktywnym.. i dlatego lubie jak ktos np mimo tego,ze nie lubi np jezdzic na rowerze..sam wyciagnie rower i chetnie na niego wyjdzie ze mna;)
albo chociaz przyjdzie pokibicowac na zawodach;)
ale ogolnie co tez.. mile sa wiersze.. cieple szczere slowa.. wlasne..
wyszukane cytaty...
wykazanie sie inwencja, wykorzystanie tez swoich umiejetnosci;)
jakas oryginalna prezentacja.. moze jak umiesz ladnie spiewac nagrac siebie..nie wiem ..
jakis album ze zdjeciami itp itd..
od czasu do czasu takie podarunki wlasnie.. nagranie na plycie pliosenki,ktora jjej wpadla w ucho a nie moze znalezc.. nie chodzi o rzeczy materialne wlasnie..
napisał/a: ~gość 2008-04-05 20:55
sorrow napisal(a):Jak jesteś zakochany jakoś tak samemu się chce kilka razy podskoczyć do dziewczyny w ciągu dnia, spotkać się w deszczu, w zimie na mrozie, zapraszać tu i tam, itd.

zasuwać po mieście autkiem ile fabryka dała, żeby dogonić autobus, który jej uciekł :D
sorrow napisal(a):Gorzej jak dziewczyna oczekuje czegoś i czeka i czeka i nic się nie dzieje, a ona jest rozczarowana że sam się nie domyśliłeś (co jest całkiem częste w związkach).

dlatego polecam wszystkim Panom jak i Paniom książkę 'płeć mózgu', jestem dopiero w 1/3, ale z tego co słyszałam, to pokazuje w dość prosty sposób, jak nasze mózgi różnią się między sobą przez co mamy inne spostrzeganie świata. tutaj dam taki cytacik z tylnej okładki tej książki:
napisal(a):Pewien mężczyzn, gdy badacze poprosili go, by okazał partnerce więcej uczucia, umył jej samochód

komentować chyba nie muszę ;)
krystianman napisal(a):zrywanie kwiatków wiosną z pola

dla mnie super pomysł! :)
napisał/a: krystianman 2008-04-05 21:10
ale co jeszcze?
napiszcie jakieś takie drobiazgi na które dziewcyzny zwracają uwagę. oprócz tych kwiatków polnych, wspólnej sesji zdjęciowej w parku i noszenia na rękach (bo to akurat często mi się zdarza robić :d )