Wybaczyc jednorazowa zdrade

napisał/a: wiktoria83 2008-10-01 14:36
Blagam pomozcie mi, zdradzilam chlopaka (wlasciwie do seksu nie doszlo bo odmowilam, ale byly pocalunki i bliskosc fizyczna i alkohol), niegdy przedtem tego nie zrobilam i obiecalam sobie ze nie zrobie tego nikomu. Nie wiem dlaczego tym razem nie wytrwalam. On wyjechal na m-c, a mi zawrocil w glowie ktos inny, wlasciwie nie chcialam miec z nim nic wspolnego, zaczelo sie od baru, piwka, potem imprezy na chacie z kilkoma znajomymi.
Nie czulam sie kochana przez swojego mezczyzne, a okazalo sie ze mnie bardzo kocha, bylam slepa, a on byl zapracowany zeby mi okazywac uczucia. Teraz wiem, ze nigdy by mnie nie zostawil chociaz juz wiele razy sie rozchodzilismy. On jest starszy ode mnie 8 lat, wiec jest powazniejszy, dojrzalszy, a ja chyba jeszcze nie dojrzalam do prawdziwego zwiazku. Najgorsze jest to ze sama sie do tego nie przyznalam i teraz zaluje, bo powiedzial, ze jeszcze mozna bylo to uratowac, a teraz jak sie dowiedzial on tym sam po 6 m-cach to juz nie ma szans, bylam tchorzem ze sie nie przyznalam od razu, tak bardzo zaluje tego co sie stalo i tego ze mu od razu nie powiedzialam. Przez m-c czasu motal sie, raz mnie odrzucal, raz dawal mnostwo uczuc, mowil, ze mnie kocha nad zycie, ze nikogo tak nigdy nie kochal. Powiedzial, ze nie wybacza zdrady, ale prosze powiedzcie, czy milosc do mnie mu pozwoli wybaczyc mimo wszystko??? Boze, tak bardzo chce w to wierzyc, Powiedzialam mu ze bede na niego czekac, on powiedzial, ze mi nie wierzy i nie mam po co. Ja i tak bede czekac. Tak bardzo wierze, ze znow bedziemy kiedys razem. Nadal mieszkamy ze soba, powniewaz mieszkamy ze znajomymi, pozwolil mi zostac, bo mowi, ze pomimo wszystko nie zapomni tych 3 lat i jest mi wdzieczny za wszystko co dla niego zrobilam.Mowil, ze byl szczesliwy, a ja odczuwalam inaczej. Powiedzial, zebym zostala dopoki sobie z tym nie poradze i zrozumiem, ze zle zrobilam i sama odejde. Ale ja nie chce odejsc, nie umiem zyc bez niego, nie widziec go, nie slyszec.
napisał/a: T-omek 2008-10-01 15:37
Weź mu dziewczyno daj spokój, nie mieszaj mu już w głowie, odejdz z godnością i miej nadzieje, żeby mu sie w życiu jeszcze ułożyło bo to co zrobiłas to pewnie mu ostro po psychice przejechało.
napisał/a: kwiatuszek22 2008-10-01 15:51
Witaj wiktoria83!

Ja może zacznę od tego, że to ja zostalam zdradzona przez mojego chłopaka. Była to podobna sytuacja do Twojej, tyle że poszkodowana została dziewczyna, a nie chłopak! Była to również jednorazowa zdrada pod wpływem alkoholu, ale doszło do seksu :( Wtedy nie układało się między nami zbyt dobrze!
Na początku nie dawałam mu żadnych szans na powrót, ale miłość do niego była nadal tak silna, że i tak znów nas połączyła! Wróciliśmy do siebie, On zrozumiał co mógł stracić, zmienił się bardzo! Po kilkunastu miesiącach od zdrady, kiedy rana była już zagojona, zaręczyliśmy się i powiem Ci szczerze NIGDY nie byliśmy tak szczęśliwi jak TERAZ! Także jeśli dasz rade, to po prostu CZEKAJ i daj chłopakowi trochę czasu! Jeśli Wasza miłość jest prawdziwa to WYBACZY! Każdy zasługuje na JEDNĄ szansę!

Trzymaj się!
napisał/a: wiktoria83 2008-10-01 18:03
To sa jego slowa: "Kocham Ciebie i nienawidze, jest mi zle ze musimy sie rozejsc a tymbardziej ze jesli jest ktos kochany przeze mnie to naprawde musi byc kims wyjatkowym .malo w swoim zyciu kochalem a chyba tak naprawde wogole, wiec sama widzisz jaki to jest cios dla mnie"
Ja bardzo tego zaluje, w zyciu nie pomyslalabym, ze cos takiego zrobie, tak malo o sobie wiemy. Nienawidze siebie za to co zrobilam. Ale odmowilam seksu, wiem, ze ocknelam sie za pozno, ze nie powinnam wogole doposcic do zblizenia. Ja naprawde go kocham i nie potrafe zyc bez niego i baaardzo zaluje tego co zrobilam.
napisał/a: Monini 2008-10-01 18:35
Skoro Cie jeszcze definitywnie nie pogonil, tzn. nie kazal ci sie wyprowadzic, to moze jest jeszcze szansa... sprobuj mu udowodnic, ze to byl blad i juz sie nigdy nie powtorzy. A tak w ogole, to skad sie dowiedzial?
napisał/a: mania4 2008-10-02 08:22
Witaj,

z Twoich słów wnioskuje i widać to jak czarne na białym, że bardzo żałujesz....On czuje się urażony, zły, nie może się z tym pogodzić, bo tyle czasu żył w kłamstwie, zrozum Go. Ale nie poddawaj się, bo jeśli jest miłość to jest i wybaczenie!! Każdy powinien mieć 1 szanse! Przekonaj Go do siebie, ale nie mów tylko pokazuj to co czujesz, bądź czuła, miła...żeby wiedział, że może liczyć na Ciebie i zaufanie!


A tak w ogóle to ja pokazałabym Mu ten post, żeby przeczytał i zobaczył co inni myślą o tym.
napisał/a: wiktoria83 2008-10-02 11:59
Dziekuje Wam za wasze slowa, te pocieszajace i te potepiajace. Robie wszystko dla niego, gotuje mu tak jak zawsze, chociaz on sie sprzeciwia (ale mimo tego zje to co ugotowalam), probuje go przytulac,jesli mi na to pozwoli, chodze smutna, ale jestem mila dla niego, usmiecham sie (mowi, ze mam sie usmiechac, bo nie lubi jak placze, a niestety zdarza mi sie przy nim plakac) Pozostaje mi tylko teraz sie modlic o przebaczenie.

Nie mam pojecia skad sie dowiedzial, jesli sam mi tego nie powiedzial, to ja nawet nie bede naciskac, zeby to od niego wyciagnac, teraz to juz nie ma znaczenia.Licza sie teraz tylko jego uczucia i jego serce, tak chcialabym je w jakis sposob wyleczyc.
napisał/a: Sławo 2008-10-02 12:31
No cóż ciężka i długa droga przed Tobą. Musisz być cierpliwa a na dodatek nie masz gwarancji powodzenia. Ale z drugiej strony jeśli przytrzymasz on będzie wiedział, jak bardzo Ci na nim zależy i będzie Twój, oby na zawsze