Wkręciłem sie, ale ona ma to w poważaniu.

napisał/a: ookubaa 2008-12-27 02:34
Siemanko wszystkim forumowiczom
Na ogół nie udzielam się na takich forach, ale tym razem zrobię wyjątek.
Mam 18 lat. Poznałem fajną dziewczynę też 18’stke na urodzinach kolegi. Wziąłem od niej numer i zaczęliśmy ze sobą pisać eski i na gg. Fajnie się nam pisało, zaczęliśmy flirtować ze sobą. Pewnego razu powiedziała mi, że nie mówiła mi, ale kilku kolesi do niej zarywa. No to se myślę, że jestem na straconej pozycji, bo nie zależy mi aż tak bardzo, aby się jakoś przemęczać i starać o nią. Następnego dnia po kilku próbach umówiliśmy się na spacer i chciałem jej powiedzieć, ze ja tez coś ukrywam. Fajnie nam się rozmawiało, ale do momentu kiedy to ona zaczęła mowić o innych kolesiach co do niej rwą… W sumie zaczęło mi na niej zależeć. Wieczorem napisałem jej, ze cos ukrywam i że boje się jej tego powiedzieć a mianowicie ze od dwóch miesięcy mam dziewczynę. Wiem jak to brzmi, że niezły dupek ze mnie. Akurat między mną a moją dziewczyną trochę się psuło ostatnio, to sobie pomyślałem, ze sobie tak lekko na bok skoczę. Teraz już wiem, ze to był głupi pomysł. Spytała się mnie, czemu ją okłamałem, czemu od razu jej tego nie powiedziałem, czemu w ogóle wziąłem od niej numer, skoro mam dziewczynę itp.
No to jej powiedziałem, że nie zależy mi na tamtej, że nic wielkiego z tego nie będzie no i że spotkałem tą właściwą a mianowicie ją. Odpisała mi, ze miałem na prawdę spore szanse, tylko, że jej się nie śpieszy, że chce trochę ‘tlenu’ po ostatnim. Se myśle 'taa jasne, pewnie sie spotykasz z tymi innymi fagasami a mną chcesz sie pobawić'. Popisaliśmy jeszcze troche i zrozumiałem, ze moja sytuacja nie była zła i że niepotrzebnie wspomniałem jej o mojej dziewczynie. No i teraz nie mogę o niej myśleć, pisze do niej, próbuje się z nią umówić, gadać o wszystkim. Na moje propozycje odpowiada, że nie … Ale zaproponowała, abym przyszedł po nią ze szkoły. Ok. pogadaliśmy trochę, ale już to wyglądało inaczej. Zapytałem się jej, czy moje szanse zmalały, czy dać sobie już spokój, czy to ma jakiś sens. Ona mi powiedziała, ze ciężko jej odbudować zaufanie do mnie, że czemu ją nie miałbym tak samo potraktować. Powiedziała też, że potrzebuje trochę czasu … Odpowiadam jej, ze wiem co to znaczy jak dziewczyna tak mówi. Ze nie jest zainteresowana, że najlepiej jakbym się odczepił. No i wspomnialem o tym, ze pewnie inni adoratorzy to jacyś wielce 'elo trendy' ludzie, ktorzy sa na topie i mowia 'heeeellloł' ... Ona zaprzeczyła stanowczo, że to nie tak … Że musi to przemyśleć, musze odbudować jakoś swoje zaufanie. Na pytanie czy jest sens się teraz starać odpowiedziala, że ‘raczej tak’. Jestem tylko ciekawy, w jaki sposób niby, skoro na wszystkie moje propozycje mówi, ze nie – nie może, czasu nie ma, że koleżanki, ze tamto, sramto i owamto. Szczerze to powoli mnie to irytuje, ale kurde zależy mi jednak na niej jeszcze bardziej... Kasy na esy też nie ma zbytnio, ale jak zaproponowałem że kupie jej doładowanie to, że NIE. No to nie… będzie na flachę . A ja tak nie lubię pisać przez te gadu, to takie dziecinne, lubię rozmawiać w 4 oczy gdzieś na kawie, nawet w MC Donaldzie, w parku czy gdziekolwiek.
Co to tym sądzicie? Czekać czy szukać innej? Może mam nadal być ze swoją dotychczasową dziewczyna która nic nie wie o tym? Ale ona mnie, aż tak nie kręci. Zależy mi na tej co poznałem ją u kumpla na urodzinach. Widząc to jak ona ze mną rozmawia, na gadu pisze z 2 minutowym opóźnieniem, ale odziwo sama pierwsza napisze, co u mnie, gdy ja nic nie pisze.
Fest frajerskie takie pisanie na forum, ale od czego ma się neta w sumie …
A i kumple moi mówią, żebym dał sobie z nimi wszystkimi spokój, bo one jakieś ‘cnotki niewydymki’ – ja taki nie jestem jak oni, nie bije rekordów.
Pozdro Kuba
napisał/a: ~gość 2008-12-27 09:46
ja to póki co widzę, że z Ciebie niezły 'fagas' mówiąc Twoim językiem. Frajerskie kolego to jest być z jedną, na której Ci NIE ZALEŻY i zarywać do jakiejś obok. Po co jesteś z obecną? żeby mieć jakąś pannę przy boku? Najpierw wyjaśnij z obecną sytuację, czyt. zerwij z nią, bo i tak nic z was nie będzie, a potem bajeruj inne
napisał/a: magda_990 2008-12-27 11:15
wszedles tu na form by szukac rady... ja rozumiem ze ten problem , ktory dla nas wielkim nie jest , bo przy czytaniu az bawi, dla Ciebie jest ogromnym.. niestety ludzie kiedy juz dorostaja bagatelizuja problemy mlodszych a sami przezywalismy podobne :)

sam wiesz jaka jest ta dziewczyna ktora poznales... jesli jest warta Twoich staran (czyli nie ma juz innych na boku i faktycznie "chce odpoczac") to po pierwsze skoncz swoj obecny zwiazek a po drugie porozmawiaj z tamta szczerze, niestety kobiety nie mowia wszystkiego wprost a wrecz wszystko mowia "metaforami" ktorych mezczyzni nie rozumieja:) wiec musisz sie domyslec czego ona tak na prawde od Ciebie oczekuje, z pewnoscia bardzo jej sie podoba to ze sie o nia starasz a skoro widzisz i jej zainteresowanie to szanse na zwiazek sa spore.

ale pamietaj ze uczciwosc jest bardzo wazna a kobiety sa bardzo wrazliwe i badz co badz nalezy im sie szacunek (mowie o tej Twojej obecnej dziewczynie)
napisał/a: ookubaa 2008-12-27 13:48
vanilla napisal(a):ja to póki co widzę, że z Ciebie niezły 'fagas' mówiąc Twoim językiem. Frajerskie kolego to jest być z jedną, na której Ci NIE ZALEŻY i zarywać do jakiejś obok. Po co jesteś z obecną? żeby mieć jakąś pannę przy boku?


Dokładnie tak to wygląda...
Było mi z tamtą dobrze, ale gdy spotkalem tą drugą to wiem, ze tamta to jednak pomyłka ...
napisał/a: ~gość 2008-12-27 14:04
ookubaa napisal(a):że czemu ją nie miałbym tak samo potraktować.


Mądra z niej dziewczyna. A z Ciebie...nawet nie będę pisać. Jesteś z jedną dziewczyną więc bądź jej wierny, a jak twierdzisz że nic z tego nie będzie to rozstań się z nią a dopiero później szukaj sobie innej. Bo jak tak będziesz robić, to każda następna powie Ci "a skąd mam wiedzieć że mi nie zrobisz tego samego, że będąc ze mną nie będziesz szukać innej". Pod tym względem jesteś totalnie nieodpowiedzialny i niedojrzały.
napisał/a: Alucard 2008-12-27 14:38
Chłopie nie chce Cię obrażać na forum, ale czytając ten wątek chciało mi się płakać, ze śmiechu... Masz problemy ,,niedorozwiniętego macho", jeżeli Ci na niej aż tak mocno nie zależy to po co zawracasz jej gitarę, zabawisz się z Nią przez chwilę i dojdziesz do wniosku a co tam nie układa nam się, poszukam sobie innej, a Ją zostawisz na lodzie - śmieszne...
Niekiedy trzeba pomyśleć po twojemu ,,ruszyć glacą" i dojść do wniosku, że jeżeli nie zależy Ci tak bardzo bardzo to dać sobie z Nią spokój?

Wiesz w związkach jest tak, że nie zawszę jest super, niestety zdarzają się kryzysy a Ty nie jesteś jeszcze zdolny do radzenia sobie z nimi, jeżeli szukasz pocieszenia to może czas zasięgnąć głęboko do portfela - wtedy na pewno nikogo nie zranisz :P :P

Wiesz czemu taki ton... Nienawidzę dwulicowców i zdrady, a Ty mimo, że miałeś dziewczynę uderzałeś do innej, wiesz w ,,dorosłym życiu", najpierw się coś kończy żeby zacząć coś nowego...
panimajesz?
napisał/a: magda_990 2008-12-27 14:45
Alucard, ale on jest jeszcze mlody.. to co nam sie wydaje smieszne dla niego jest problemem... Ty tez kiedys miales rozne problemy z ktorych teraz sie smiejesz;) takie jest zycie i wszystkiego uczymy sie na wlasnych bledach, a uwazam ze jesli ktos szuka rady nie nalezy go krytykowac a postarac sie zrozumiec, badz w ogole nie odpisywac :)
napisał/a: Alucard 2008-12-27 14:50
magda_990 napisal(a):
Alucard, ale on jest jeszcze mlody.. to co nam sie wydaje smieszne dla niego jest problemem... Ty tez kiedys miales rozne problemy z ktorych teraz sie smiejesz;) takie jest zycie i wszystkiego uczymy sie na wlasnych bledach, a uwazam ze jesli ktos szuka rady nie nalezy go krytykowac a postarac sie zrozumiec, badz w ogole nie odpisywac :)


Wiem, że jest młody, ale niektórych trzeba uczyć bardziej ostrzej nie głaskać po główce i pisać ,,dobrze robisz, ale powinieneś zastanowić się co czujesz"
Bo jakbyśmy wszyscy go wspierali w jego ,,amorach'' to by kolejny ,,samiec'' wyrósł, który przedmiotowo traktuje kobiety... A czy on jest młody, w takim wieku powinien rozróżniać dobro od zła? Czytając jego historię to jest już na tyle duży, że to potrafi, a co ja wieku 18 lat robiłem mogę tylko powiedzieć tyle, że nigdy w życiu nie traktowałem żadnej kobiety (dziewczyny) przedmiotowo!!
napisał/a: magda_990 2008-12-27 15:19
masz racje, ale kazdy dojrzewa w innym wieku..
poza tym czesto 18latkowie potraktowani ostro buntuja sie i generalnie wychodzi jeszcze gorzej niz powinno:)

moze kolega powinien raczej porozmawiac z dobrym kolega, kolezanka, przyjacielem, ktory lepiej zna jego osobe
napisał/a: ~gość 2008-12-27 22:41
magda_990, postarać się zrozumieć? Kogoś, kto zdradza swoją dziewczynę, kto nie wie co to wierność w związku? Takie zachowania powinno się tępić, a nie starać się je zrozumieć.
napisał/a: ookubaa 2008-12-27 23:58
Słowa krytyki z waszej strony mnie nie załamują, lecz ukazują mi moje błędne postępowanie...
Doszedłem do wniosku, ze sam nie wiem czego chce konkretnie i będzie dobrze, jeśli na jakis czas zajme sie czymś innym. Skrzywdzilem obydwie Damy i postanowilem zastopować.

Alucard - 'głęboko do portfela' jak i całą Twoją wypowiedz zostawie bez komentarza... Nie lubie rozmawiać z internetowymi napinaczami w ich królestwie jakim jest internet, w którym dominują.
I jeszcze jedno, nie byłem dwulicowcem, nie jestem ani nie będę! Doszło do mnie, ze poznałem dziewczyne tak strasznie podobną do mnie a jednak tak różniącą się ode mnie, przy której czułem się najszczęsliwszym człowiekiem.
Podjąłem decyzje, której żalowac nie bede.
Dzieki za komentarze
Temat do zamknięcia. Pzdro
napisał/a: Alucard 2008-12-28 00:27
W rzeczywistości jestem taki sam, a nazywając mnie internetowym napinaczem, który dominuje mijasz się z prawdą poczytaj moje posty i osadź :P

Teraz coś milszego Ci napiszę. Podjąłeś prawidłową decyzję - choć na początku myślałem, że nie jesteś do tego zdolny - pozytywnie zaskoczyłeś mnie. może nie słusznie od razu Cię oskarżyłem...

Wiesz w takim wieku ciężko odróżnić przyjaźni od miłości więc pomyśl co naprawdę czujesz i z którą chcesz się związać, co będzie najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie i Twoich wybranek