Ważne pytanie !!!

napisał/a: ares2 2009-02-03 23:52
Witam
Jestem nowy na tym forum więc prosze o wyrozumiałość jeżeli chodzi oregulamin :)
Piszę bo mamy pewne problemy z moją miłościa opisze to skrótowo, wiadomo że opisze to zmojego punktu widzenia który zapewne nei jest obiektywny.


Ona ma dzisiaj urodziny. Od rana kiedy spała obsypałem ja buziakami żeby widziała jak jest dla mnie ważna dodatkowo życzenia i inne słowne czułości, akurat spała co jest dla mnie zrozumiałe bo wstawania dla osoby nie pracującej o godzinie 7:10 jest bez sensu. W drodze do pracy zachaczyłem ostacje beznynową żeby czuła się fajnei po przebudzeniu napisałem jej eske jaka jest dla mnie ważna i jak bardzo ją kocham. W pracy bez rewelacji zostałem skierowane na 1 dniową delegacje na która zawiózł mnie inny pracowanik, zmianiajać troszke temat miał mnie ktos odebrać (ten sam pracownik) co oczywiście okazało sie nieprawdą. Nawiasem mówiąc mam zamiar zmienic pracę bo juz nie czuje sie w niej potrzebny (po 5 latach to chyba normalne) W ciągu dnia pisałem do niej jeszcze kilka razy powiedzmy że wszystko było Ok. Po połódniu z perypetiami wróciłem do domu. Niestety nie mogłem pozwolić sobie na żaden prezent gdyż wydatki jakie mamy nie pozwoliły mi na to. Po powrocie dowiedziałem się ze nie wpadnie do niej znajoma która w związku z urodzinami miała nas odwidzić. Po godzince rozmowy poszliśmy do łóźka :)))) było bardzo miło powiedziałem jej ze zdrzemnę sie na godzinke bo miałem naprawde trudny dzień w pracy. Wstałem po 3 ;) troche ciężko było mi się wybudzić :( obecnie piszę to co widzicie bo mam w domu ogólnego focha z powodu mojej drzemki 1. za długo spalem 2. ona ma urodziny 3. taie sytuacje maja miejsce bardzo czesto nie związane są z urodzinami tylko ???? Oto moja pytanie z czym ????????
Moje drzemi po pracy są dosyć czeste i trawaj od 1-3 godzin w zależności od potrzeby ;)) nieto żeby był jakimś spiochem na co dzień pracyje z trudnym klientem i wieżcie mi nie jest to proste, zwłaszcza jeżeli potem staram się z nia posiedzieć do 1-2 w nocy żeby być ze soba. W weekendy oczywiscie nie ma to miesjca wstaje o 9 a jej pozwalam spac dowoli. Nie wiem czy moje argumenty przemawiaja do mniej. Ocencie taka postawę i dajcie jakas rade żyby między nami było lepiej. aaaa zapomniał bym dzisiaj dała mi ultimatum że do końca tygodnia mam się zwolnic z obecnej pracy. Z chęcią bym to uczynił ale obocnie sam utrzymuje wszystko i mam wrażenie że lepiej znaleść najpierw jakas nową pracę zeby jakoś funkcjonować a nie najpeirw się zwalniać. ona ma iśc do pracy o 10 lutego ale nie wiem czyto wypali.
Gdybyście mieli jakies pytania piszcie odpowiem na wszystkie w miare możliwości dyskrecji ;)))

Pozdr.
Ares
napisał/a: ~gość 2009-02-04 07:25
Co do drzemek - doskonale rozumiem, w tygodniu pracuje, w weekendy studiuję i jestem wiecznie zmęczona. No i jestem śpiochem, ale nie ma u nas z tym problemu.

Co do pracy, to uważam, że lepiej najpierw rozejrzeć się za czymś, nic zwolnić się i być później bezrobotnym. Sam napisałeś, ze wszystko utrzumujesz, wiec nie możesz sobie pozwolić na to, żeby nie pracować.

A dlaczego ona nie pracuje??
napisał/a: ares2 2009-02-04 08:34
Czesc
Od dawna nie pracuje, bo nie widzi takiej potrzeby. Powiedzmy ze na granicy mozliwości stać nas na taki stan rzeczy. Jednak ostatnie wydatki i trochę problemów spowodowały że porozmawialiśmy o tym i zdecydowała się podjąc jakąś praca.

Pozdr.
Ares
napisał/a: ~gość 2009-02-04 08:35
ares napisal(a):zdecydowała się podjąc jakąś praca.

No to teraz na pewno będzie Wam obojgu lżej.
napisał/a: ares2 2009-02-04 10:48
Napewno ale nie to jest moim głownym problemem
napisał/a: Monini 2009-02-04 10:52
ares, no dobrze, ale ona nie jest powazna chyba mowiac, ze masz sie ze swojej pracy do konca tygodnia zwolnic, bez przesady. Przeciez z czegos trzeba zyc. Znajdz cos innego i wtedy sie zwolnij.
Druga rzecz jest taka, ze ona siedzi w domu i nie ma nic takiego waznego do roboty, to niech uszanuje to, ze mimo, ze sa jej urodziny, nie mozesz rzucic wszystkiego, zeby sie nia zajac... mozecie sobie to odbic no. w weekend. Tak trudno jej to zrozumiec? Nie rozumiem jej podejscia i awantury...
napisał/a: sorrow 2009-02-04 11:01
ares, szczerze mówiąc to się jej nie dziwię. Skoro siedzi w domu i czeka na ciebie, to wracając i waląc się do wyra na 3 godziny zwyczajnie ją rozczarowujesz. Powtórzysz coś takiego kilka razy pod rząd i masz awanturę.

Jeśli dobrze rozumiem, to masz tylko jedną pracę. Nie masz drugiego etatu, nie pracujesz zmianowo, nie uczysz się. Trzy godziny spania po pracy nie są naturalną rzeczą. Możesz być pewien, że kiedyś w przyszłości, z dziećmi nie będziesz mógł sobie na to pozwolić. Skoro czujesz takie zmęczenie, to przede wszystkim powinieneś zmienić tryb życia. Nie wiem po co siedzisz do 2 w nocy ze swoją dziewczyną. Idźcie spać wcześniej, to po południu nie będziesz senny... a przez to spędzisz z dziewczyną więcej czasu razem i nie będziesz narażał się na kłopoty.
napisał/a: ares2 2009-02-04 14:06
Dzieki za radę, przemyślę to.
Jednak mam taka pracę że naprawde trudno mi po niej nie przespać się nie robie tego codziennie ale 2-3 razy w ciągu 5 dni pracy mi się zdarza. Siedzę z nia do nocy gdyż ona nie chodzi wcześnie spać bo nie może zasnąć na taki tryb dnia że wstaje ok 12-13 a kładzie się ok 2-4.

Pozdr.
Ares
napisał/a: gr76 2009-02-04 23:13
Jak pójdzie do pracy, to będzie drzemać razem z Tobą ;)
A tak serio, to wtedy zsynchronizujecie swoje zegary, bo teraz macie kompletnie rozzsynchronizowane.
napisał/a: mnpszmer 2009-02-06 17:40
Ja też siedzę w domu, ale wstaję rano ok 8mej bo mnie dzidzia budzi , mój mąż chodzi na 7mą do pracy i kładziemy się spać też bardzo późno (tak najwcześniej to 12ta, a nawet się zdażyło 5ta rano)on jakoś wstaje do roboty, ale potem też jest zmęczony i często kimie przed tv. Rozumiem trochę twoją kobietę bo siedzi ciągle sama i ma ochotę potem spędzić z tobą czas, ale powinna cię zrozumieć że ty nie śpisz do 12tej jak ona i że masz być prawo zmęczony!!!Ja nawet nieraz wygoniłam sama męża wcześniej spać po to by na drugi dzień lepiej się czuł i dłużej bez kimania ze mną posiedział.Nawet wczoraj mu mówiłam żeby o 19tej się położył, ale on poszedł się wykąpać wypił kawę i siedzieliśmy do 1 w nocy Uważam ze od czasu do czasu powinienes isc wczesniej spać bo kiedyś wylądujesz z przemęczenia w szpitalu!I nie rzucaj pracy jak nie znajdziesz drugiej.Pogadaj z twoją kobietą na spokojnie i jestem przekonana że cię zrozumie