tarot a miłość

napisał/a: albatrosss(ona) 2008-03-14 18:41
Mam do was pytanko . Czy ktoś z was był u wróżki i sprawdziła mu się wróżba?
napisał/a: cynik 2008-03-14 18:48
Zależy też kto wykonuje takie wróżby...
Bo chyba nie mówimy o tych wróżbach, które tworzy program komputerowy działający na zlecenie 0-700 i 0-300
napisał/a: albatrosss(ona) 2008-03-14 19:12
miałam na myśli profesjonalne wróżby np . tarot . Osobiste spotkanie , a nie na telefon lub horoskopy w gazetach
napisał/a: messer1 2008-03-14 19:55
Nie byłem nigdy u wrożki,nigdy bym nie poszedł bo delikatnie mowiac jestem sceptycznie nastawiony do tego typu działalności...
Ale zanim dziewczyna mnie zostawiła ,jak czulem ,że dzieje sie cos niedobrego ,przyjaciólka postawiła mi tarota,no i wyszło dokladnie to co wydarzyło sie pozniej czyli nic dobrego, zbieg okoliczności? pewno tak:)
Pozdrawiam
napisał/a: madlen57 2008-03-14 20:05
Ja byłam u wróżki i to nie raz, ale jakieś 4 lata temu. Nie chodziło wtedy akurat o miłość, bardziej o ciekawość.Wróżyła mi zawsze z tarota i zawsze się sprawdzało, nie wiem na ile to było "samospełniające się proroctwo", ale niestety jedynąprzykrą żeczą było w tym to że owszem mówiła prawdę, w takim sensie że to się działo, ale to były negatywne rzeczy, nie wiem możliwe że świadomość ich ostrzegła mnie przed pewnyi rzeczami, ale odkąd zainwestowałm w poważny związek, który swoja droga jest teraz pod znakiem zapytania, nigdy więcej nie poszlam do wrózki i yło mi z tym bardzo dobrze, tj. potrafiłam sama znaleść odpowiedzi.

Moj brat interesuje się parapsychologia, ezotteryka itp rzeczami i odradza obecnie mi tarocistów, wróżki itd. Ale to temat na długiii post.

Serce - nie wróżka, mówi najlepiej, tlyko niestety trudno często je usłyszeć i zrozumieć.
napisał/a: Shizuka1 2008-03-14 22:30
Ja nie jestem przekonana co do tego typu działań, więc nie, nie byłam i się nie wybieram.
napisał/a: sweet_star 2008-03-15 09:00
Ja byłam. Jedna wielka porażka. Oczywiście była to wróżka najbardziej znana u mnie w okolicy jak jedyna co zna się na rzeczy. Wróżyła z tarota. No i co? Poszliśmy paczką, ale udawaliśmy że się nie znamy. Dziwnym trafem wszystkim mówiła to samo, a każdy z nas jej przytakiwał, że mówi dokładnie o jego życiu, taka uniwersalna formuła... Potem wszystko to wyszlo i była kupa śmiechu...

Raz też byłam u tarocistki jak byłam młodsza na wakacjach na Mazurach. Miałam wtedy 16 lat i marzyłam o księciu z bajki i karierze:) Oczywiście co mi dobrego wywróżyła to się nie sprawdziło, ale co złego to się posprawdzało. To pewnie przez podświadomość. NO, ale cóż.

Może ja po prostu nie mam zbyt wrażliwej duszy na wróżby?
sylwana82
napisał/a: sylwana82 2008-03-15 10:19
Ja też byłam u wróżki i to nie raz ani nie dwa :) wg jej kart powinnam być już w szczęśliwym związku i myśleć o ślubie ;) Ha .... póki co ani związku ani ślubu :) Wróżka mówi to czego chcemy usłyszeć, ... to doskonały psycholog. Chociaż muszę przyznać , że przynajmniej na chwile potrafi podnieść na duchu . Zawsze z takiej wizyty wychodziłam zadowolona i świat się stawał bardziej kolorowy. Lecz niestety rzeczy które mówiła nie były prawdą. Istnieje jeszcze takie coś jak autosugestia ..... wróżka może powiedzieć nam rzeczy, którymi będziemy się sugerowali i zrobimy wszystko aby to się sprawdziło. pozdrawiam
napisał/a: cynik 2008-03-15 10:54
nefri4182 napisal(a):wróżka może powiedzieć nam rzeczy, którymi będziemy się sugerowali i zrobimy wszystko aby to się sprawdziło. pozdrawiam


wróżka może powiedzieć całkiem przypadkowe rzeczy, lakoniczne, gdzie my sami będziemy musieli powiązać różne fakty, by je przypasować do słów wróżki.
napisał/a: ~gość 2008-03-15 13:21
nefri4182 napisal(a):Wróżka mówi to czego chcemy usłyszeć, ... to doskonały psycholog

tu się nie zgodzę, psycholog taki z prawdziwego zdarzenia właśnie tak ma nie mówić ;) a wróżki, to manipulatorki po prostu :)

sama u wróżki nie byłam i nie pójdę, bo dla mnie to jest tak niedorzeczne i głupie (przepraszam, jeśli kogoś urażę), że w życiu bym się nie zdecydowała ;) moja znajoma była i też odnoszę wrażenie, że za sprawą autosugestii robi tak jak jej wywróżono...
napisał/a: josia 2008-03-15 13:45
napisal(a):nefri4182 napisał/a:
Wróżka mówi to czego chcemy usłyszeć, ... to doskonały psycholog

tu się nie zgodzę, psycholog taki z prawdziwego zdarzenia właśnie tak ma nie mówić ;) a wróżki, to manipulatorki po prostu :)


ale taki psycholog w sensie człowieka znającego ludzką psychikę ;)
Bo przecież psycholodzy to nie tylko ludzie, którzy siedzą w gabinetach, rozmawiają z ludźmi i im pomagają... Ale też np tacy zatrudnieni w firmach reklamowych - a ich celem jest wykorzystanie znajomości ludzkiej psychiki do manipulowania ludźmi :D

I chyba z czegoś takiego korzysta wróżka...
Jedno, że mówi to, co człowiek chciałby uslyszeć.
Drugie, że mówi rzeczy, które mogą się sprawdzić.
Takie, które są prawdopodobne, lub mówią tak, zeby do ich słów można było dopasować to, co się później wydarzy.
Szczególnie, że pewnie człowiek przychodząc do wróżki często opowiada jej dokładnie o swoim problemie, o tym co się dzieje.... I ona na podstawie znajomości ludzkiej psychiki jest w stanie "przepowiedzieć" przyszłość.

A w ogóle - to fajnie czasem horoskopy poczytać
Tak jak się wgłębić - to okazuje się, że sprawdza się horoskop dla wszystkich znaków zodiaku :D
bo tak to już jest konstruowane...

[ Dodano: 2008-03-15, 13:50 ]
chociaż tak sobie teraz z drugiej strony myślę...
to już nie w temacie miłości, ale wróżb i horoskopów w ogóle...

Miałam kiedyś kolegę, który na podstawie mojego zachowania, charakteru, odgadł moją datę urodzenia z dokładnością do 5 dni!!

Więc w sumie nie wiem jak to jest....
napisał/a: albatrosss(ona) 2008-03-15 15:49
Ja byłam ostatnio u wróża . Wartościowego faceta, jak to określił , poznam na studiach . Miałam przyjść do niego w sobotę by poznać dokładną datę poznania tego faceta . Nie poszłam , bo do studiów mam jeszcze rok i jak się już dostanę to ewentualnie bym poszła .

Nie wiem czy w to wierzyć . Na początku zadałam mu pytanie , czy dostanę się na studia prawnicze i potem wałkował , że będe miała pracę w sądzie lub budynkach państwowych i tam poznam miłość życia . Zobaczymy , czy się sprawdzi .

Jak zadałam mu pytanie , czy zdam prawko , to na to pytanie odpowiedział tak jak jest w rzeczywistości .

Może po prostu nie chcemy uwierzyć w karty , bo w dobie komputera wierzymy tylko w to co się da w racjonalny sposób wyjaśnić?!