Sprawdzenie GG- how?

napisał/a: justaguy 2009-03-11 01:30
Jak w temacie, powiedzccie mi jak sprawdzić GG dziewczyny, tzn. listę kontaktów i archiwum?
To, że mamy problemy jest oczywiste, ale nie mając pewności nic nie zdziałam, a na slepo nie chcę decydować.
1.Z jej kompa to bajka, ale gdyby wykasowała wpisy kontaktów i archiwum co wtedy? jak to przywrócić?
2. Zdalnie tzn. z innego kompa?

Jeśli uważacie, że to nie fair to usuńcie topic ale wydaje mi się,że wiele osób będzie wdzięcznych za opis.
pozdrawiam
napisał/a: no name 2009-03-11 01:35
nie spoko, mozna takie coś zrobić, na youtubie sa filmiki instruktarzowe, jak sięmhakuje czyjeś gg, jak się przywraca archiwum, wpisz w youtube w wyszukiwarce GG costam, już nie pamiętam, poczekaj, dam link...
napisał/a: justaguy 2009-03-11 01:37
ok
napisał/a: no name 2009-03-11 01:38
[Mod: dokładne opisy proszę sobie ewentualnie wymieniać na PW lub maila]
pozdro
napisał/a: jaca38gda 2009-03-11 10:35
justaguy, jak dobrze kojarzę nie masz z nią dzieci.
Więc powiedz sobie samemu: po kiego diabła robisz to sam sobie?
Jeżeli wiesz, że jest coś nie tak, albo podejrzewasz to olej ją, jeżeli nawet jest uczciwa a Ty ją podejrzewasz to i tak Wasz związek jest do niczego.
Wiesz co pójdź na siłownie (nie taką najtańszą), z kumplami na piwo, do kina (choćby sam), pojedź na wycieczkę - oderwij się mentalnie od niej. Bo szpiegując jesteś z nią myślami, robisz ten sam błąd co ja robiłem, więc proszę Ciebie:
Przestań dla samego siebie

A jeszcze jedno: uważam, że opis włamania na konta gg nie powinien się tu znaleźć!
napisał/a: justaguy 2009-03-11 11:29
Poproszę modów o usunięcie stosownych wpisów, przepraszam za nadużycie.
pozdrawiam jg
napisał/a: Ulka121416 2009-03-11 23:40
Hej Justaguy. Ja jak chciałam sprawdzić swojego (już byłego) to użyłam takiego programu co zapisuje wszystko co się robi na kompie. szybko go zainstalowałam i po 2 dniach upewniłam się ze mnie zdradza. Dupek nic się nie domyślił, a taki z niego informatyk. Zapisały się też rozmowy na gg. Dostałam go od koleżanki, która też wykryła, że jest zdradzana....zapomniałam tylko jak to się nazywało. Jak znajdę to napiszę. Pozdrawiam wszystkich. . Trzymajcie się ciepło.

[ Dodano: 2009-03-12, 11:01 ]
Hej Justaguy. Widziałam, że byłeś dziś w nocy na forum. Znalazłam jak nazywa się ten programik. To jest SpyProof. Polecam. Jak będziesz chciał wiedzieć więcej to daj znać to opowiem Ci jak on działa i jak u mnie przebiegło to małe szpiegostwo :) Teraz się z tego śmieję, wtedy mi nie było do śmiechu. Ale teraz przynajmniej jestem pewna wszystkiego i rozpoczynam nowe życie :D Pozdrawiam :)
napisał/a: aniolek8900 2009-03-12 22:48
Takie sprawdzanie swojej drugiej połówki moim zdaniem jest bez sensu... Przeciez gdyby chciała z kimś pisać to i tak by pisała... No i kwestia tego ze jakby naprawde cie kochala to z zadnym innym by nie pisała.
Ale z drugiej strony wiem ze siedzi w kazdym z nas taka ciekawość zeby wiedziec na 100% ze ona jest wierna... Tylko ja bym wolała szczerze pogadac.
napisał/a: justaguy 2009-03-12 23:18
Aniłek89 chodzi o coś innego.Gdybym wiedział, że mnie zdradza, tzn, miał bym namacalny dowód w postaci wykazu "rozmowy" itp nie miałbym wątpliwości co robić dalej-rozstanie.A póki co wiem, że ją kocham nad życie, możliwe, żę mój umysł robi mi figle a chcę być w normalnym związku, dlatego takie uwiarygodnienie drugiej osoby może pozwoli mi po częsci, przynajmniej zdiagnozować gdzie tkwi mój poblem.
pozdrawiam
napisał/a: nev84 2009-03-12 23:30
jezeli potrzebujesz dowodow to ufasz jej w ogole? Jezeli nie to nasuwa sie pytanie: po co byc w takim zwiazku? Najlepiej chyba bedzie porozmawiac
napisał/a: dgw 2009-03-13 08:25
nev84 czy zdajesz sobie sprawę że można zmasakrować zaufanie postępując nierozsądnie, tzn zdradzając.

Jak zaczyna mieć ktoś wątpliwości to powinien sprawdzić chociażby po to żeby powiedzieć że mogłem nie drążyć bo ta wiedza do niczego mi była nie potrzebna bo i tak się zdarza.
napisał/a: sorrow 2009-03-13 10:18
dgw napisal(a):nev84 czy zdajesz sobie sprawę że można zmasakrować zaufanie postępując nierozsądnie

Niestety można, ale przecież nie powiesz "nie kupię pięknego samochodu, bo ktoś mi może porysować maskę i przebić opony". Nie można w związku zrezygnować z zaufania tylko dlatego, że ktoś może go nadużyć. Nawet jeśli to nadużycie już nastąpiło, to rola zaufania się nie zmienia. Pamiętaj też, że zaufanie z definicji wiąże się z niepewnością, czyli z wiarą w pewne zachowania, czy słowa partnera. Jeśli zamiast zaufania szukasz dowodów, to twoja wiara zmienia się w wiedzę :). Trudno więc mówić tu o zaufaniu. Na dłuższą metę to nie zadziała w przypadku kiedy na stałe zamienisz zaufanie na sprawdzanie.

Nic złego natomiast nie widzę w sprawdzeniu rzeczy, które wydają się nam niejasne. Zaufanie OK, ale coś co budzi nasze wątpliwości zawsze można potwierdzić. Jeśli partnerka mówi, że była w kinie z koleżankami, to ok... była i już. Jeśli natomiast mówi, że była na filmie, który wiesz, że przestali już wyświetlać, to co innego.