sprawdzanie to tez zdrada ?

napisał/a: Magdalena32 2009-02-24 22:17
mi się zdaję że Twoja żona wcale nie zakończyła znajomości z tamtym oficjalnie, tylko tak dla Twojej wiadomości wszystko zostało zakończone, a jeżeli chodzi o seks to skoro to już trwa dłuższy czas to już pewnie znajomość została skonsumowana.
ona ma coś na sumienia nadal bo gdyby nie miała to Twoje sprawdzanie po tym że miała romansik by było najnormalniejszą rzeczą dla niej i skoro chce odbudować związek z Tobą to takie sprawdzanie by nie robiło jej problemów, a jednak robi czyli coś jest nie tak.
następnym razem przed wyjściem do "koleżanek" możesz poprosić o numery telefonów do nich i zadzwoń do którejś z nich i poproś żonę, będziesz miał wtedy większą pewność czy naprawdę jest z koleżankami czy tylko gdzieś z kolegą.

ona najwyraźniej chce uśpić Twoją czujność, bo wie że mogło się wydać i teraz woli się kryć, a jak się kryć to najlepiej poudawać kochającą żonkę przez jakiś czas i potem wrócić do normalności.
napisał/a: justaguy 2009-03-06 17:42
Wiesz co Ci powiem? miałem podobne przejścia z moją dziewczyną, nadal mam choć w mniejszym stopniu U mnie było identycznie, gdy wychodziła, próbowałem sprawdzać, dzwonić, gdzie?,z kim? jak? ale gdy sie dowiedziała robiła awanturę, że to brak szacunku,zaufania do niej,że taki związek nie ma szans itp. Cięzko jest ustalić czy partnerka mówi prawdę.Tak jak przedmówcy popieram tezę, że usypia Twoją czujność, choć mogę się mylić. Ciekawość to I-wszy stopien.... ale życie w kłamstwie i fałszywym poczuciu bezpieczeństwa jest jeszcze gorsze, choć gdy to przeżyłem doszedłem do wniosku, że wolałbym nie zadawać w tamtą przeklętą noc pytania: "Jest ktoś jeszcze....?".
Gdybym ja był na Twoim miejscu, mając podstawy wątpić w jej szczerość, poprosiłbym kogoś z Twoich znajomych by sprawdził z kim się tak naprawdę spotyka podczas wyjść z koleżankami.Wtedy TY będziesz miała klarowną sytuację, a Ona widząc, że nie wykręci się od takich dowodów zada sama sobie pytanie, czego jej brakuje w życiu i co jest dla niej ważne...
Ale oczywiście to TY podejmujesz decyzję, a moje rozważania sa dyktowane moim ch-rem i przejściami.
powodzenia
napisał/a: ika116 2009-03-10 02:00
Ponad dwa lata po zdradzie i przez ten czas odbudowane zaufanie, nasza miłość, rozmowy, wyznania, przytulenia, romantyczne randki, wspieranie się itp. Trudny charakter męża dawał coraz bardziej znać o sobie, ale przecież nie przez takie trudności przechodziliśmy.

Kilka dni temu dzwoniąc z jego telefonu zajrzałam też na pocztę, pierwszy raz o może roku, pewna na 1000%, że nic tam nie znajdę... ale jednak znalazłam.
I teraz umieram ze złości, rozczarowania, bólu i rozpaczy.
Czy więc ja zdradziłam sprawdzając, czy mąż ciągnąc w ukryciu cały czas ten romans?
napisał/a: dgw 2009-03-10 08:02
I to jest argument dla tych co twierdzą ze nie wolno wybaczać. Pytanie jest następujące. Czy to odosobniony przypadek, czy może nauczony doświadczeniem zdradzający nie popełnia błędów.
napisał/a: BOGINS 2009-03-10 08:14
Ika, ty zrobiłaś mała kontrolę, w pełni przekonana że nic nie będzie i wszystko wygląda ok, tak dla kontroli, może przez to że czytasz te forum. Szczerze mówiąc też sprawdziłem komórkę swojej dziewczyny, chociaż nie mam żadnych podejrzeń - my jeździmy razem do Poznania (ona ma studia zaoczne), razem z jej znajomymi wychodzimy się bawić, a u nas w mieście to się wyjdzie na piwko osobno, to razem do wspólnych znajomych, szwagrów na wódeczkę, basen, kino...
Nie miałem żadnych podstaw, a jednak to zrobiłem. I w sumie się cieszę, bo prócz smsów od koleżanek i kolegi (dziewczyny pisały o imprezie, a facet tym co było na kolokwium) to niczego nie znalazłem. Cieszę się więc że to zrobiłem.

Co do rumeforda to niestety jak dla mnie jego żona ma romans i tyle. Ja bym zagroził rozwodem. Nie można tolerować takiego zachowania, ze po pierwsze żona go okłamuje, po drugie romansuje, po trzecie romansuje już od jakiegoś czasu z tym samym facetem.
Ktoś tutaj podał dobry sposób aby wysłać kolegę na przeszpiegi. Jeśli znasz tego faceta, to wprost poszedłbym do niego. Nawet jeśli potem żona by się złościła, bo co cię to obchodzi? Ty masz być miły uśmiechnięty? eeee
napisał/a: jaca38gda 2009-03-10 09:22
ponoć Lenin powiedział: "ufaj ludziom, kontroluj ich"
napisał/a: sorrow 2009-03-10 16:13
ika116, przykro mi, że tak się stało. Trudno mi jednak uwierzyć (nawet zakładając zła wolę twojego męża), że jeśli raz już "wpadł", to zostawił po sobie jakieś oczywiste ślady w poczcie. Czyżby jednak nie było tam nic takiego, a co najwyżej dwuznacznego, czego nie uznał za stosowne kasować? Czy tez jednak z własnej głupoty i rozleniwiony twoimi staraniami o lepszą wspólną przyszłość po prostu przestał zacierać ślady czegoś prawdziwego?

Tak czy inaczej pamiętaj, że masz tu bratnie dusze, które chociaż psychicznie cię podtrzymają na duchu :).
napisał/a: ika116 2009-03-10 20:28
Niestety sorrow ale mój mąż najzwyczajniej w świecie zapomniał skasować sms od kochanki o tęsknocie itp.
Najpierw miałam dużo nadziei, że to jakaś pomyłka, że przecież jest takim dobrym człowiekiem, że oboje tak sie staramy, mamy taką świetną, kochająca się rodzinę, o czym on dzień w dzień mówił, komplementował mnie, wyznawał miłość, ciągle chciał żebyśmy wychodzili gdzieś sami na romantyczne wypady, nie pilnował komórki, rzadko zostawał w pracy po godzinach, po prostu uśpił moją czujność na maxa. Ciągle tylko nie miał ochoty na sex, co tłumaczyliśmy stresem.

Teraz już wiem, że to ta sama kobieta, ciągle ten sam romans, seks w pracy, i maksymakne zacieranie śladów.
Myślałam, że druga zdrada mniej boli, ale ja po prostu teraz wariuję z rozpaczy, bo tym razem nie mam żadnego punktu zaczepienia, żadnej nadziei. Przy tamtej zdradzie nawet go wspierałam, współczułam, wierzyłam w przysięgi i obietnice, w wizyty u księdza i psychologa. Teraz przerabiamy to samo, płacz, przeprosiny, deklaracje, ale ja wiem, że on nie jest w stanie dotrzymać danego słowa. Trzy lata naszego życia, to jedno wielkie kłamstwo. Gdy na jednej szali wagi była rodzina, dzieci, żona, dom, szacunek, honor, stabilizacja, a na drugiej szybki sex z kochanką, to jednak przeważyła ta szala z kochanką. Domyślam sie więc, że było tam tez uczucie, bo zaryzykował utratę wszystkiego .
Dziś znowu z nią zerwał (który to już raz :( )

Wiem, że muszę przeczekać te najgorsze dni, łykam jakieś prochy, wyję jak pies z bólu, łażę do pracy aby nie zwariować, i pomału ginę.

Wygląda na to, że moje wszystkie wcześniejsze posty były tylko pobożnym życzeniem, iluzją i głupią nadzieją.

Dziękuje wszystkim, którzy mnie wspierają :)

Powracając do tematu tego wątku uważam, że rumeford powinien być dużo bardziej czujny niż ja, bo zdradzający potrafią świetnie udawać uczucie, aby uśpić naszą czujność. Wyjścia nocne żony w czasie gdy ten koleś jest blisko wydają mi się być jednoznaczne.
napisał/a: ratslaw 2009-03-11 09:47
ika116 napisal(a):

Wygląda na to, że moje wszystkie wcześniejsze posty były tylko pobożnym życzeniem, iluzją i głupią nadzieją.

Wiem, że teraz to kiepskie pocieszenie ale twoje posty dawały (i pewnie jeszcze dadzą) dużo nadziei. Mi były w najtrudniejszym momencie bardzo potrzebne, choć trafiłem na te z przed prawie 2-ch lat. Te listy to jest coś co zostanie na zawsze po nas...
Pamiętając jak mi pomogłaś polecam Cię panu Bogu w modlitwie - nie wiem co teraz mógłbym Ci poradzić...

Ale - jeśli jest taka potrzeba to myślę że znajdzie się tu odpowiednia ekipa żeby wytłumaczyć twojemu mężowi ręcznie pewne sprawy (i pannie ew. też) . Daj tylko znać :)
napisał/a: ~gość 2009-03-11 10:03
ika116, trzymaj się
Pisz do nas, będzie Ci łatwiej przez to przejść...

Strasznie mi przykro
napisał/a: justaguy 2009-03-11 11:35
Witam
Interesuje mnie wasza opinia, ja mam już wodę z mózgu
Czy znacie kontakty swoich partnerów/-ek?
Jak reagują kiedy zaglądacie im przez ramię?
Są wobec Was fair uzywająć GG?

Pytam bo ja i moja dziewczyna mamy całkiem inne zdanie na ten temat
Nigdy nie widziałem jej GG bo zawsze zamyka kompa gdy podchodzę, a kiedy pytam dlaczego tak robi urządza mi awanturę.Często siedzi na GG mimo że mi mówi, że włącza je bardzo żadko.
Będę wdzięczny za odpowiedzi, czy sprawdzanie czyjegoś archiwum to już szpiegostwo i co Wy o tym sądzicie?Wg mnie jesli nie ma się niczego do ukrycia to się nie robi takich awantur,tajemnice odsuwają ludzi od siebie...?
napisał/a: ~gość 2009-03-11 12:03
[Mod: hacking tool removed] polecam, instalujesz ten program na swoim kompie robi ci on skan i juz wiesz jakie sa hasła profili gg na danym kompie, tylko zrób to jak sam bedziesz ;)
Pozdro :)