sposób na miłość

napisał/a: zahir960 2008-10-18 23:38
Witam, mam 19 lat mieszkam w 3 mieście, własnie sam przed soba staram sie odpowiedzieć na pytania po co rozpoczołem ten temat, chyba by podzielic się z innymi moją sytuacją, podobno razem to znaczy lepiej, coś w tym jest. Ale przechodząc do tematu moim problemem jest to że jestem sam, nie potrafie znależć osoby z którą mógłbym spedzać swój czas, dzielic się tym co czuje czy poprostu zadzwonić tak bez powodu by usłyszeć jej głos. Mam juz dośc tego stanu, sa dni kiedy naprawde czuje sie z tym zle ps chyba dzis, jesli zaczołem tu pisac.

Jest tez inna inna kwestia, nigdy nie miałem jakoś wielu znajomych, choc ludzie mnie lubią to raczej z wszytskimi jestem na zasadzie takiej średniej znajomości która zazwyczaj ogranicza sie do tego by pogadać w przerwie zajeć. Przez to nie mam jak za bardzo pójść z kims np na impreze, bo trudno sobie wyobrazic by iść samemu do klubu co sprawia że jest to jakby zamkniety krąg bo z jednej strony nie daje sobie okazji by poznać nowych ludzi a z drugiej nie mam jak. Zaczołem teraz studiować, myslałem że tam poznam wielu ludzi, ale jak spotyka sie ludzi raz w tygodniu to ciężko nawiazać jakies trwalsze kontakty.

Jak byście mieli jakies dobre rady to z góry thx. dosyc mam juz tego że nie mam nawet z kim pójść do kina czy poprostu od serca pogadac.
napisał/a: No Good 2008-10-19 03:28
nie wiem czemu sie przejmujesz, ja od pewnego krotkiego okrsu czasu jestem wreszcie sam i jest super bosko...

jest juz późno, więc idę pod prysznic bo jutro cięzki dzień pracy mnie czeka, ale jak będę miał czas to napisze ci kilka porad jak wyrywac laski - rz a dobrze...i ew. dorzuce tel. do moich ex. - bedziesz miał na czym trenować.

Pamiętaj, wyrywanie lasek nie boli, nie ma się czego bać.... to nawet bardzo przyjemna sprawa....

przypomniał mi się tutaj film: long weekend....

wiesz, dziewczyny kochają być wyrywane...tak samo jak my...każda niestety leci na inne aspekty, ale ja mam niezawodne sposoby...


może powienienem napisac książke... hmmmm...może i tak zrobie...
napisał/a: Fila 2008-10-19 20:59
zahir960, na znalezienie dziewczyny masz jeszcze dużo czasu. Najważniejsze, to nie marnuj życia na przejmowanie się.
Kiedyś myślałam, że osoby nietowarzyskie, które twierdzą, że nie potrzebują przyjaciół, są jakieś dziwne. Jakiś czas temu dobitnie przekonałam się, że to nieprawda i jakoś udaje im się przełamać, gdy przychodzi pora :)
napisał/a: zahir960 2008-10-20 00:13
Wiem że powinienem byc bardziej smiały czy odwazny zwał jak zwał , bo przez to dużo trace ale jakos nie wyobrazam sobie podejść do kogos obcego i zaczynac jakąś sztuczną rozmowę.

Inna sprawa to nie wiem czy mozna to tak nazwać pech że przyciagam do siebie dziewczyny które nie są w moim typie. Hmm taki mój los. wiem że jestem jeszcze młody dosyć ale często brakuje mi poprostu aby z kimś szczerze porozmawiać, wysłuchać siebie wzajemnie niby tak nie wiele a jednak tak dużo.
napisał/a: Tigana 2008-10-20 21:54
a jakie dziewczyny sa w Twoim typie??
napisał/a: freaky 2008-11-16 00:36
Poczytaj poradniki jak przezwyciężyć nieśmiałość. A życie nabierze barw... GWARANTUJĘ...