Sperma po stosunku
napisał/a:
tysia3
2007-05-22 03:57
Mam taki problem po stosunku.Zawsze wtedy mam ochote na dalsze delikatnie pieszczoty.No ale ta sperma wszystko psuje!!!nie cierpie tego uczycia kiedy ze mnie leci.i jeszcze trzeba uwazac zeby nie zapaskudzic wszystkiego wokolo.to psuje caly nastrój...juz sama nie wiem czy nie lepsze byly prezerwtywy. trzeba w najlepszym momencie przerwac zeby ja zalozyc a juz po usunac ale przynajmniej ja mialam wiekszy komfort..Jak Wy sobie z tym radzicie??
napisał/a:
Wariat
2007-05-22 08:08
te..no to po co dochodzi w Tobie - niech prysnie gdzies na recznik czy cus...albo do buzi i nie bedzie problemu. A co do condoma...to tylko pare sekund i nakladanie gumy tez moze byc podniecajace - gdy to kobieta robi:) - az mi sie zachcialo:d
napisał/a:
Asior
2007-05-22 08:12
Ja proponuje mieć pod ręką chusteczki i sprawa załatwiona:)
napisał/a:
Wariat
2007-05-22 08:14
Albo na brzuszek, cycuszki i rozsmarowac:d
napisał/a:
Oliwka1
2007-05-22 08:39
Chyba naprawde bylas podirytowana, skoro pisałaś o 3 w nocy. Wiem o co Ci chodzi. Latwo powiedziec, zeby nie dochodzil w Tobie... ale Ty go kochasz i to sprawia Ci tez przyjemnosc. Polezcie sobie z nim w srodku a jak juz bedziesz miala dosyc przytulania wskakuj pod prysznic. Mozesz od razu zalozyc majteczki np z podpaska wtedy bedzie bez klopotu.
napisał/a:
noemi4
2007-05-22 11:17
A my zawsze potem jeszcze długo leżymy, przytulamy się, calujemy itp (na leżąco nie wylatuje ) a potem szybko biegne do toalety i problem z głowy, dalsze pieszczoty również wskazane
napisał/a:
marionette
2007-05-22 21:26
och, ja też tego nie znoszę, i ostatnio tez myślałam co by tu zrobić, żeby to zmienić.
a bardzo lubię gdy się kochamy i mój K. kończy we mnie, tylko potem to wycofywanie się rakiem do łazienki no nie jest to wszystko zbyt ciekawe z estetycznego punktu widzenia ;)
ja nie znosze tego uczucia, gdy coś ze mnie wypływa ;) więc się potem godzinę szoruję pod prysznicem, nie jest to fajne.
najlepsze wyjście póki co to według mnie:
a bardzo lubię gdy się kochamy i mój K. kończy we mnie, tylko potem to wycofywanie się rakiem do łazienki no nie jest to wszystko zbyt ciekawe z estetycznego punktu widzenia ;)
ja nie znosze tego uczucia, gdy coś ze mnie wypływa ;) więc się potem godzinę szoruję pod prysznicem, nie jest to fajne.
najlepsze wyjście póki co to według mnie:
napisał/a:
tysia3
2007-05-23 02:02
No właśnie chusteczki to standard ale mnie drażni takie kombinowanie... a pod prysznic niestety nie zawsze się da bo po prostu nie mamy jeszcze "własnego" prysznica...cóż widzę ze zostaje tylko opcja chusteczki+wkladka
napisał/a:
pomidorowa1
2008-02-22 16:04
czy nie denerwuje Was( kieruje to do kobiet zażywających tabletki antykoncepcyjne), ze po kazdym stosunku trzeba latac do lazienki i "oprozniac sie"z plemnikow?
napisał/a:
jente8
2008-02-22 16:07
Kto lata ten lata Są inne możliwości - jak choćby te opisane powyżej
napisał/a:
sorrow
2008-02-22 16:39
To ci dopiero... a to nie jest tak jak na filmach? Seksowna sekretarka i przystojny elektryk robią szybki numerek w pracy, na biurku szefa (bo ten akurat ma zebranie). Potem facet wychodzi, a on podciąga majteczki i siada u siebie za biurkiem i pracuje tam 8 godzin.... o zgrozo bez chusteczek!!!
napisał/a:
evilgirl89
2008-02-22 16:55
hehe
jk nie da rady do łazienki to proponuję husteczki ale nawilżane specjalne