Seks przed ślubem, problem z dziewczyną

napisał/a: mzj 2011-07-02 15:16
Mam mega problem z dziewczyną. Jestem z nią ok. 4 miesiące, jest wspaniała, przez ten czas ani razu mnie nie zawiodła i myślę że ja jej też, ani razu się nie kłóciliśmy, mimo że widzimy się prawie codziennie jest po prostu wspaniale. Mamy po 22 lata

Jednak jakoś ostatnio pojawił się temat łóżkowy i okazało się że ona chciałaby czekać z tym aż do ślubu.. Jestem po prostu zdruzgotany, wiem że normalna kobieta(nie blachara) zupełnie inaczej to przeżywa, potrzebuje wyrozumiałości, bezpieczeństwa, bliskości, czasu oraz że rozpoczęcie życia seksualnego to dla niej wiele większa sprawa niż dla faceta, że nie powinno się z tym spieszyć itd, dużo o tym czytałem bo mnie to interesowało, ale dlaczego aż do ślubu?! Przecież seks to język miłości, coś pięknego, magicznego. Zauważyłem też że niebezpiecznie duży posłuch mają u niej księża(a wiadomo jaki stosunek do seksu ma kościół: seks=grzech, z pożądaniem trzeba walczyć itp), podczas gdy dla mnie najważniejsze jest racjonalne podejście(mam gdzieś chodzenie do kościoła, spowiedzi, zabobony, bezmięsne piątki itd, najważniejsze jest być dobrym dla innych ludzi i ich szanować). Boję się że religia nas podzieli.

Marzę o byśmy za jakiś czas spełniali naszą miłość w łóżku, ale mam obawy że tego nie będzie chciała, że kościół już zdążył wyprać jej umysł, że będzie miała wyrzuty sumienia, a ja nie chcę jej wykorzystywać. Chcę się by stosunek sprawiał i mi i jej taką samą przyjemność, by nas zbliżał do siebie, by był wyrażeniem tego co do siebie czujemy, naszego zaufania do siebie itd.

Wiem, że 4 miesiące to dla niej za mało, bo jest byłby to dla niej pierwszy raz, osobą bardzo delikatną i do tego została kiedyś zdradzona przez co trudniej mi teraz zdobyć zaufanie. I wcale nie zamierzałem jej naciskać, chciałem czekać aż będzie gotowa.

Bardzo mi na niej zależy, ale czy jest sens? Czy powinienem z nią wprost porozmawiać o tym czym jest dla niej życie seksualne, czy może jeszcze poczekać jakiś czas na tą rozmowę?
napisał/a: woloszanka 2011-07-02 16:47
mzj, ja na Twoim miejscu bym nie myślała tak bardzo o tym, bo myśl, że ona chce czekać aż do ślubu może właśnie Wasz związek popsuć, bo Ty tylko na tym będziesz się skupiał. Szczerze to ja też miałam podobne myślenie do Twojej dziewczyny, ostro twierdziłam, że chcę dotrzymać do ślubu swoją czystość, i przez początek związku trzymałam się tego i mój wtedy chłopak o tym wiedział, lecz moje myślenie zmieniło się z czasem bycia wspólnego i coraz większego przywiązania do siebie. Chłopak się starał, nie chciał w żaden sposób wymóc na mnie pójścia do łóżka i sama się zdecydowałam. I ogólnie nie żałuję, jedynie z tego faktu, iż jest to grzech, a ja jestem katoliczką. A teraz jesteśmy 4,5 roku razem, w tym rok po ślubie.
Pozdrawiam ;)
napisał/a: Tigana 2011-07-02 16:53
mzj, trudna sprawa, bo macie diametralnie różne poglądy na tą sprawę.
mzj napisal(a):czy jest sens?


Sens jest jak najbardziej, jeżeli ja kochasz i chcesz z nią spędzić całe życie. Choć możliwe że przy tak małym stażu nie jestes jeszcze w stanie tego tak ocenić.
mzj napisal(a):Czy powinienem z nią wprost porozmawiać o tym czym jest dla niej życie seksualne, czy może jeszcze poczekać jakiś czas na tą rozmowę?


Rozmowa zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. Musisz jednak sobie zdawać sprawę, że ona sama nie będzie w stanie do końca przewidzieć, czy nie zmieni zdania. Może być tak, że naprawdę będzie chciała czekać kolejne 2, 3 lata, a może być tak, że za pół roku postanowi jednak spełnić Waszą miłość przed ślubem.

Co jest ważne, jedno z Was tak czy siak będzie musiało pójść na kompromis. Musisz szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie, czy potrafisz na nią poczekać, a potem szczerze z nią porozmawiać o tym wszystkim. To sa podstawowe rzeczy w związku i jeżeli nie będziecie potrafili tego między sobą uzgodnić, to nie pójdziecie dalej.
napisał/a: mzj 2011-07-02 18:12
Powinienem na początku napisać że jest ona typem grzecznej dziewczyny która na pewno nie chodziłaby na dyskoteki "wyrywać ciacha", ma niskie poczucie własnej wartości, raczej bez powodu, bo jeśli chodzi o wygląd to jest naprawdę atrakcyjna.

woloszanka napisal(a):mzj, ja na Twoim miejscu bym nie myślała tak bardzo o tym, bo myśl, że ona chce czekać aż do ślubu może właśnie Wasz związek popsuć, bo Ty tylko na tym będziesz się skupiał.

Strasznie mnie to męczy i właśnie dlatego postanowiłem napisać na forum, choć nigdy wcześniej tego nie robiłem

woloszanka napisal(a):moje myślenie zmieniło się z czasem bycia wspólnego i coraz większego przywiązania do siebie. Chłopak się starał, nie chciał w żaden sposób wymóc na mnie pójścia do łóżka i sama się zdecydowałam.

Właśnie liczyłem na takie słowa, tzn że sama że tak powiem "dojrzeje" do tej decyzji. Pozdrawiam również:)

Tigana napisal(a):macie diametralnie różne poglądy na tą sprawę.

właśnie chodzi o to że nie wiem jaki ona ma na to pogląd i nie wiem czy powinienem tak otwarcie pytać po krótkiej jakby nie patrzeć znajomości.

Tigana napisal(a):Rozmowa zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. Musisz jednak sobie zdawać sprawę, że ona sama nie będzie w stanie do końca przewidzieć, czy nie zmieni zdania.

Tak jak wyżej, nie wiem czy rozmowa to najlepsze rozwiązanie w tym momencie, obawiam się że choćbym nie wiem jak się zarzekał ona poczuje się postawiona pod ścianą(seks albo rozstanie), a przecież nie o to mi chodzi.

Tigana napisal(a):
Co jest ważne, jedno z Was tak czy siak będzie musiało pójść na kompromis. Musisz szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie, czy potrafisz na nią poczekać, a potem szczerze z nią porozmawiać o tym wszystkim. To sa podstawowe rzeczy w związku i jeżeli nie będziecie potrafili tego między sobą uzgodnić, to nie pójdziecie dalej.

Chcę na nią poczekać, bo jest najwspanialszą osobą jaką poznałem, ale trudno mi sobie wyobrazić jako kompromis z mojej strony brak życia seksualnego nawet po ślubie tym bardziej w imię zasad których jestem wielkim przeciwnikiem(chodzi o niewytłumaczalną niechęć kościoła do seksu "bo tak"). Z drugiej strony jej kompromis tzn oddawanie mi się dla zasady, bez entuzjazmu z późniejszymi wyrzutami sumienia, jest równie bezsensowny. Przecież nie chodzi o to żeby jedno się bawiło a drugie tylko dawało się pobawić:(
napisał/a: KokosowaNutka 2011-07-02 18:26
mzj, mowisz, ze wazne aby byc dobrym czlowiekiem i szanowac sie wzajemnie po czym okazujesz zupelny brak szacunku wobec jej wiary mowiac, ze kosciol wypral jej mozg.
Mysle, ze kwesta wiary moze was poroznic i to dosc szybko.. Chyba, ze ona zmieni zdanie i zechce uprawiac seks przed slubem. Bo jakos watpie, ze Ty dalbys rade wytrzymac kilka lat bez seksu.
napisał/a: mzj 2011-07-02 18:57
KokosowaNutka napisal(a):okazujesz zupelny brak szacunku wobec jej wiary mowiac, ze kosciol wypral jej mozg.

Po prostu wyrażam to co czuje byście mogli mnie lepiej zrozumieć. Nigdy jej ani nikomu wierzącemu tak nie powiedziałem. Jeśli z powodu tego co napisałem uważasz mnie za hipokrytę, chama, czy innego złego, to z chęcią wytłumaczę się, pogadam na privie żeby tutaj nie odbiegać od tematu. pozdrawiam:)
napisał/a: ~gość 2011-07-02 20:58
mzj napisal(a):chodzi o niewytłumaczalną niechęć kościoła do seksu "bo tak")
zadne bo tak
Kosciól ma podejscie do seksu radykalne, ale seks miedzy malzonkami nie jest ani dla Koscioła, ani dla nikogo grzechem i złem, tylko ma budować wspolnotę, jednoczyć i być czymś pięknym..

widzę, ze w ogole nie masz pojęcia o stanowisku Koscioła - odsyłam http://forum.we-dwoje.pl/topics29/seks-przedmalzenski-grzech-vt2553.htm (temat długi, ale jak bedziesz chciał poszerzyc swoją wiedzę, to na pewno tam cos znajdziesz)

mzj, ile partnerek łozkowych miales przed swoja aktualną dziewczyną?

mzj napisal(a):brak życia seksualnego nawet po ślubie tym bardziej w imię zasad których jestem wielkim przeciwnikiem
o jakim braku seksu po slubie mowisz? o powstrzymywaniu sie w czasie płodnym? i o jakich zasadach, bo na razie poza zasadą 'bo tak' nic nie przywołales
napisał/a: alicja221 2011-07-02 21:44
mzj, a ona zgadza sie na petting? Bo jesli tak, to przez jakis czas moglibyscie robic to w ten sposob, a z czasem moze by dojrzala do czegos wiecej.

Rozmowa o seksie po 4 miesiacach znajomosci, jesli ona nigdy tego nie robila, a w dodatku zostala kiedys zdradzona, moze zle sie odbic na Waszych relacjach. Twoja dziewczyna moglaby zinterpretowac to jako chec jakichs deklaracji, a tak, jak napisala Tigana, jej podejscie w trakcie trwania Waszego zwiazku zmieni sie, kiedy Cie lepiej pozna, pokocha Cie, zobaczy, ze moze na Ciebie liczyc, ze dajesz jej oparcie, itp.
Choc rozumiem, ze taka sytuacja moze byc dla Ciebie trudna, bo perspektywa czekania do slubu wydaje sie byc bardzo dluga. Ale jezeli to wartosciowa dziewczyna i podoba Ci sie, to nie rob jej z tego powodu wyrzutow, a wytrzymaj w cierpliwosci mozliwie najdluzej.
Nasza wiara zabrania seksu przed slubem, ale zeby pozniej nie bylo tez tak, ze ona nie bedzie lubic seksu i nawet, jak sie pobierzecie, to zgodzi sie kochac z Toba np. raz na miesiac.
napisał/a: ~gość 2011-07-02 22:59
woloszanka napisal(a):Szczerze to ja też miałam podobne myślenie do Twojej dziewczyny, ostro twierdziłam, że chcę dotrzymać do ślubu swoją czystość, i przez początek związku trzymałam się tego i mój wtedy chłopak o tym wiedział, lecz moje myślenie zmieniło się z czasem bycia wspólnego i coraz większego przywiązania do siebie. Chłopak się starał, nie chciał w żaden sposób wymóc na mnie pójścia do łóżka i sama się zdecydowałam.
jeśli Cię to pocieszy drogi Autorze, to miałam podobną sytuację :) Tak samo bez ślubu koscielnego nie wyobrażałam sobie życia, mieszkania razem bez ślubu chociaż cywilnego. Z czasem się to pozmieniało :)
napisał/a: daffodil1 2011-07-03 00:42
ashley86 napisal(a):mzj, a ona zgadza sie na petting? Bo jesli tak, to przez jakis czas moglibyscie robic to w ten sposob, a z czasem moze by dojrzala do czegos wiecej.
my właśnie jesteśmy w takiej sytuacji, ale jedyne do czego dojrzewamy to seks po ślubie. uwierz, że da się
napisał/a: KokosowaNutka 2011-07-03 01:07
Jasne, ze sie da ale tylko wtedy gdy obie osoby tego chca. Tu jest sprawa inna i mysle, ze ciezko bedzie rozwiazac ten problem.. Bo jakby nie bylo ktos bedzie musial sie bardzo poswiecic.
napisał/a: ~gość 2011-07-03 09:03
daffodil napisal(a):my właśnie jesteśmy w takiej sytuacji, ale jedyne do czego dojrzewamy to seks po ślubie. uwierz, że da się
wy widzicie oboje sens tego, tutaj widzi sens tylko dziewczyna, chłopak nie widzi najmniejszego, widzisz różnicę? U was "da się", bo kierujecie się wiarą, on się nie kieruje, więc ciężko o takie "da się" jak u was :)