Romans z szefem?

napisał/a: asiad2 2008-11-05 21:12
cześć...prosze was o pomoc...mam 24 lata a mój szef 28 jest zareczony ale od jakiegoś czasu zauwazyłam że chyba ja nie jestem mu obojętna za wszelką cene stwarza sytuacje żeby byc ze mna sam na sam, zawsze stara sie siedzieć lub byc bardzo blisko mnie, przypadkowo dotyka ostatnio zaczął mnie coraz cześciej przytulać!!bardzo mi sie podoba jako facet....pomózcie co myslicie o jego zachowaniu...
Od razu zaznaczam nie licze na żaden zwiażek bo to nie w moim stylu prosze tylko o wasze opinie co o tym sadzić?????
napisał/a: Monini 2008-11-05 22:17
asiad napisal(a): byc ze mna sam na sam, zawsze stara sie siedzieć lub byc bardzo blisko mnie, przypadkowo dotyka ostatnio zaczął mnie coraz cześciej przytulać!!bardzo mi sie podoba jako facet....pomózcie co myslicie o jego zachowaniu...
Od razu zaznaczam nie licze na żaden zwiażek bo to nie w moim stylu prosze tylko o wasze opinie co o tym sadzić?????


jesli bys liczyla na zwiazek, tobym Ci powiedziala, ze szuka sobie kochanki, najzwyczajniej w swiecie, widocznie narzeczona mu nie wystarcza.
I tyle, mysle, ze jakby przyszlo co do czego, toby sie z Toba przespal, a pozniej powiedzial, ze Ci zadnych nadziei nie robil i on wraca do narzeczonej...
Wiesz, jak zrobisz najlepiej? Kiedy bedzie tak robil, zapytaj sie o narzeczona, i tak za kazdym razem, pewnie sie bedzie peszyl, a jesli Ci powie, ze ona sie dla niego nie liczy... to powiedz, ze jak z nia zerwie, to moze probowac, szybko sie przekonasz, ze liczy na jedno... Pozdrawiam.
napisał/a: Fragma_88 2008-11-05 22:23
Asiad tak,posłuchaj Monini bo dobrze mówi! Ja tez myślę że właśnie tak to wygląda.Spodobałaś mu się ale to chyba zwykły podrywacz więc zrób jak Ci podpowiada Monini i wtedy sama zobaczysz jak to jest:)
napisał/a: asiad2 2008-11-05 23:22
Jest jeszcze coś...nasza znajomośc rozwija się całkiem powoli i stalismy się bardziej otwarci na siebie=dogadujemy się w wielu kwestiach w pracy i poza nia, mamy wiele wspólnych tematów i jest bardzo fajnym kolesiem z tego co wiem niezabardzo szczęliwym w związku jak i ja-(w trakcie rozwodu)...
Czy to mozliwe że to jakies przeznaczenie że własnie teraz sie spotkalismy???
napisał/a: Fragma_88 2008-11-05 23:52
Nie wiadomo,zbadaj to w miarę możliwości:)
napisał/a: Monini 2008-11-06 10:04
asiad napisal(a):z tego co wiem niezabardzo szczęliwym w związku


To by bylo dobrze, ale mowie Ci, poczekaj, az z nia zerwie, bo czesto tak ludzie mowia tylko po to, zeby sie usprawiedliwic-nas nic nie laczy, nasz zwiazek od dawna jest fikcja...
Zycze Ci, zebys sie nie rozczarowala, szkoda, zebys cierpiala. Pozdrawiam i trzymam kciuki