"pierdzenie" pochwą ;)

hehehe kupa śmiechu :D ja też to czasem przechodzę i powiem szczerze, że to najdziwniejszy dźwięk, ale wzbudza we mnie śmiech :D

ja tak zawsze mam jak z pozycji na pieska przechodzimy do klasyczniej. i zawsze wtedy sie smiejemy jak debile :P

mojej Kobiecie też się to zdarza, za pierwszym razem udałem, ze nic nie słyszałem, ale troszkę się zdziwiłem, później troszke poczytałem o tym i teraz czasem naprawde nie zwracam na to uwagi. Ale bywa, też tak, ze oboje wybuchamy wielkim śmiechem :D

Podobnie ma moja dziewczyna i właśnie najczęściej jak przechodzimy z pozycji od tyłu do klasyka. Jest u nas wtedy uśmiech i tyle - dalej się kochamy:)

Nam sie to zdaza dosc czesto. Mojej kochanej jest za kazdym razem glupio z tego co obserwuje ale zupelnie nieslusznie, nigdy w ten sposob nie stracila u mnie na sexownosci a wiec drogie panie nie ma sie czym przejmowac, pomyslcie tylko ile bysmy wszyscy tracili z przyjemnosci bez "łóżkowych odgłosów"

A czego tu sie wstydzic? Zupelna norma! Smieszne to jest. My juz jestesmy dlugo ze soba i dla nas nie ma w tej kwestii absolutnie zadnego skrepowania. A jak ktos podchodzi do tego na luzie, to podczas seksu wdmuchac do srodka powietrze, a pozniej je powoli wypuszczac. To jest dopiero fajna zabawa. Smiech do upadlego. Polecam!!!

to normalne że tak się dzieje i zawsze śmiejemy się z tego.

Asmodeus napisal(a):

a wiec drogie panie nie ma sie czym przejmowac, pomyslcie tylko ile bysmy wszyscy tracili z przyjemnosci bez "łóżkowych odgłosów"

święte słowa