"Mężczyzna z przeszłością Kobieta po przejsciach"

napisał/a: Patka2 2007-01-15 12:10
Człowiek który siedział w więzieniu ( kobieta lub mężczyzna) mają szanse w dzisiejszym świecie na cokolwiek ?? Na miłość??
Związałybyście/liście się z taką osobą??
napisał/a: angelaxxx 2007-01-15 12:12
raczej bym się nie związała z taką osobą. dla mnie takiej osobie nie można ufać. ale zdarza sie że ktoś siedział niewinnie ale to chyba bardzo rzadko.
napisał/a: samsam 2007-01-15 12:32
Bardzo trudne pytanie. Sytuacja byłaby tez inna, gdyby już wcześniej znała tego mężczyznę.
Moja przyjaciółka teraz boryka się z podobnym problemem. Jej dawna, jedyna, prawdziwa miłość.... Facet wyszedł z więzenia (jakies machloje związane ze sprzedażą aut sprowadzanych, nie wim dokłądnie o co tam chodzi), rozpoczął życie na nowo. Podjął się uczciwej pracy w Anglii. Ona teraz boryka się z dylematem, czy do niego jechać.
A ja nie potrafię tak do końca jej doradzić.
Ja bałabym sie, że taki człowiek, który siedział w więzieniu, jest już całkiem innym człowiekiem. Nie wierzę, że takie środowisko nie zmienia, nie wpływa na psychikę.
napisał/a: Patka2 2007-01-15 12:40
Ale może duzo zależy tez od czego za co człowiek siedział w więzieniu.
i jak długo tam siedział.
I napewno duzo zależy od samego człowieka, który siedział i wie jak tam jest. Czy chce sie zmienic i juz tam nie wracać , czy poprostu ma to za przeprosdzeniem gdzieś!!

Ale uważam że nie którzy ludzie się zmieniją i powinni mieć jakąś szansę na lepsze zycie. Przecież swoje odsiedział , odpokutował i chce sobie zycie ułożyć na nowo.
napisał/a: samsam 2007-01-15 12:51
Patka napisal(a):nie którzy ludzie się zmieniją i powinni mieć jakąś szansę na lepsze zycie

Zgadzam się, nie można tak przekreślić człowieka.
napisał/a: jente8 2007-01-15 15:45
Właśnie niedawno zetknęłam się z podobną sytuacją - chłopak, w którym moja przyjaciółka była bardzo zakochana, trafił do więzienia na 2 lata. I uważam, że takiego człowieka nie można od razu przekreślać, bo to zależy, za co siedzi. Niestety, prawdą jest też, że więzienie zmienia człowieka. Nie znaczy to, że stanie się złym człowiekiem czy przestępcą do szpiku kości, tylko po prostu to zostawia ślad na psychice - tego się nie da zapomnieć. Ale myślę, że po wyniesieniu tak złych doświadczeń z więzienia, człowiek nigdy więcej nie da się wciągnąć w jakieś "machlojki", bo po prostu nie będzie chciał tam wrócić. Co innego z recydywistami czy przestępcami, którzy więzieniu czują się "jak u siebie".
napisał/a: Anetka1 2007-01-15 17:44
A ja chyba nie odważyłabym się na taką znajomość...coś co jest we mnie by mi na to nie pozwoliło. No chyba że bym nie wiedziała wcześniej...
napisał/a: czesio33 2007-01-16 10:33
Wydaje mi sie dziewczyny ze ciezko teraz sie okreslac co i jak by bylo jakbyscie spotkaly umiejetnego manipulatora albo po prostu sie zakochaly.

Przeczytajcie przy okazji tego watku artykul o Simonie M
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75480,3846291.html
napisał/a: Anetka1 2007-01-16 23:24
Przeczytałam cale...to straszne
napisał/a: Belay 2007-01-19 09:51
Każdy z nas popełnia błędy, zwłaszcza w młodości i jeśli w porę się zrehabilitował to znaczy, że dostał nauczkę i w przyszłości podobnych błędów nigdy więcej nie popełni. Nie mogę powiedzieć, że nie związałabym się z osobą, która siedziała w więzieniu, bo na to składa się trochę więcej czynników. Chciałabym wiedzieć, za co siedział oraz jak doszło do tego, że wylądował za kratkami. Musiałabym mieć pewność, że z tym skończył itd...

Trudno jest gdybać, gdy nie jest się w takiej sytuacji i łatwo jest mówić: Nie nigdy się z kimś takim nie zwiążę - jeśli ma się świadomość, że taka osoba siedziała w więzieniu. Jeśli jednak człowiek się zakochuje, wiele rzeczy postrzega zupełnie inaczej. Nikt nie ma na czole napisane "były więzień" czy "przestępca". Bo co jeśli prawdy o przeszłości swojego mężczyzny, dowiadujemy się gdy już siedzimy w związku po uszy i mamy do Niego pełne zaufanie? Zostawić Go? Wycofać się? Nagle przestaniecie Go kochać bo dowiecie się, że kiedyś siedział za kratkami? Ciężko mi w to uwierzyć...

Kiedy poznałam J. nie wiedziałam o wielu rzeczach. W trakcie poznawania się, odkrywaliśmy przed sobą tajemnice z przeszłości. Chcieliśmy być rozliczeni z tym co było i uświadomieni, żeby nikt nigdy nas nie zaskoczył jakimś faktem, który mógłby zaważyć na naszej przyszłości.

Dowiedziałam się, że J. miał swego czasu mętne towarzystwo, które wprowadziło go w jakieś podejrzane sprawy, przez co groziło mu to, co mu groziło. Szybko się jednak opamiętał, dostał od życia szansę, której rodzice nie pozwolili Mu zmarnować. Wyszedł na ludzi - jest mężczyzną, bez którego nie wyobrażam sobie życia.
napisał/a: aisza3 2007-03-23 21:18
Rok temu poznałam super chłopaka. Jest strasznie przystojny i ma super charakter. Po pewnym czasie dowiedziałam się, że był w zakładzie karnym. Był to dla mnie wielki szok. Niedawno wyszedł i powiedział mi, że strasznie mu na mnie zależy, i że chciałby być ze mną. Nie ukrywając niczego on też nie jest mi obojętny. Boję sie jednak reakcji otoczenia, rodziny. Co powinnam zrobić zgodzić się być z nim czy odpuścić??? Czekam na odzew!!!
napisał/a: dark_salve 2007-03-23 22:20
Mógłbym odpowiedzieć, ale nie odpowiem bo nie wiem za co siedział - a to w pewnym sensie jest istotne.