Pupy.
napisał/a:
Ardibehist
2008-12-21 03:44
Witam wszystkich!
Pytanie przede wszystkim do panów. Jak to jest z wami? Lubicie większe pupy? Nie mówię tu o "tłustych tyłkach", ale po prostu o takich z większymi rozmiarami.
Moja kobieta ma przewrażliwienie na temat swojej pupy, która jest naprawdę śliczna, duża i jest za co złapać, a jak ją wypina podczas seksu to umieram z podniecenia. Dodatkowym przewrażliwieniem jest to na punkcie ud.. to bezsensowne, bo wg. mnie kochanego ciałka nigdy za wiele- biorąc pod uwagę, że jest ono naprawdę ładne.
To jak z wami jest?
Panie też mogą się wypowiadać na ten temat, bo to przecież o was mowa.
Pozdrawiam serdecznie!
Pytanie przede wszystkim do panów. Jak to jest z wami? Lubicie większe pupy? Nie mówię tu o "tłustych tyłkach", ale po prostu o takich z większymi rozmiarami.
Moja kobieta ma przewrażliwienie na temat swojej pupy, która jest naprawdę śliczna, duża i jest za co złapać, a jak ją wypina podczas seksu to umieram z podniecenia. Dodatkowym przewrażliwieniem jest to na punkcie ud.. to bezsensowne, bo wg. mnie kochanego ciałka nigdy za wiele- biorąc pod uwagę, że jest ono naprawdę ładne.
To jak z wami jest?
Panie też mogą się wypowiadać na ten temat, bo to przecież o was mowa.
Pozdrawiam serdecznie!
napisał/a:
~gość
2008-12-21 10:04
Problem jest taki, że media i zakompleksione szczyle, których pełno lansują obraz kruchej eterycznej niewiasty lub kobiety-dziecka. To się kojarzy z młodością, dziewictwem ,niewinnością itp. Problem atrakcyjności seksualnej tutaj wychodzi. Obowiązujący kanon to - ona chuda lub lekko wyćwiczona, spalona i przesolarzona , wytapetowana, ale z biustem, tyłka nie musi mieć. On - super mięśinak, z mocna szczęką, stalowymi bicepsami , również przesolarzony. Im więcej widzisz tym mocniej się ten kanon wbija do głowy jeśli nie jesteś odporny na wpływy.
Twoja dziewczyna sugeruje sie kanonem i być może martwi sie ze ją zostawisz jak zobaczysz chudszy "lepszy" tyłek, dlatego się go wstydzi. Najlepszym lekarstwem byłoby ścisnąć z nienacka i powiedzieć " uwielbiam twój seksowny tyłeczek" ^_~
Twoja dziewczyna sugeruje sie kanonem i być może martwi sie ze ją zostawisz jak zobaczysz chudszy "lepszy" tyłek, dlatego się go wstydzi. Najlepszym lekarstwem byłoby ścisnąć z nienacka i powiedzieć " uwielbiam twój seksowny tyłeczek" ^_~
napisał/a:
timon1
2008-12-21 10:44
Lubię, uwielbiam, kocham
Mi nigdy nie podobały się chudzinki. Chłop musi mieć za co złapać! Dlatego chude pupy we mnie adoratora nie znajdą :]
Dobrze, że z podniecenia
Wiem coś o tym. Ale! Ale mów jej ciągle, że jest seksowna, śliczna, obcałuj jej nóżki, to z czasem 'skomlenie i narzekanie' na temat 'och jaka ja brzydal i tofik' pojawia się znacznie rzadziej
Ja to wiem, Ty to wiesz, ale One tego nie wiedzą
Skoro ciałko jest naprawdę ładne to ok. Ale kochanego ciałka może też być za dużo, więc z tym nie do końca się zgodzę
Pozdrawiam
napisał/a:
Zakk
2008-12-21 12:09
powiem że poprostu kocham ładne tyłeczki, szczególnie te motocyklistek, ładnie wypięte na stalowych rumakach
Oczywiście tyłeczek musi być jędrny, zdrowy, proporcjonalny do reszty "Deski" nie wchodzą w grę.
Niestety coś prawdy jest też w tym że takie kanały jak viva czy mtv, gdzie na każdym teledysku widać tyłeczki jak z kosmosu, wypaczyły trochę nasze spojrzenie na tą sprawę, no ale cóż
Oczywiście tyłeczek musi być jędrny, zdrowy, proporcjonalny do reszty "Deski" nie wchodzą w grę.
Niestety coś prawdy jest też w tym że takie kanały jak viva czy mtv, gdzie na każdym teledysku widać tyłeczki jak z kosmosu, wypaczyły trochę nasze spojrzenie na tą sprawę, no ale cóż
napisał/a:
Ardibehist
2008-12-21 13:07
Witam!
Hehehehe..
No może nie do końca tym kanonem się kieruje, ale co do reszty masz racje.
Jest naprawdę śliczna i gorąca, ale to chyba norma u kobiet [z mojego doświadczenia], że narzekają na jakąś rzecz w swoim wyglądzie.
Lepszego tyłka nie znajdę ;)
Mówię jej to prawie codziennie.
A z tym ściskaniem.. nawet nie wiesz jak często mi się to przytrafia..
Dokładnie tak.
To forum to ostateczny krok. Powiedziała, że jak ktoś będzie podzielał moje zdanie to już nigdy nie powie, że jest brzydka..
A ja powiem tak- lepiej za dużo niż za mało
Następne pochlebne zdanie.. ;)
Hehehehe..
No może nie do końca tym kanonem się kieruje, ale co do reszty masz racje.
Jest naprawdę śliczna i gorąca, ale to chyba norma u kobiet [z mojego doświadczenia], że narzekają na jakąś rzecz w swoim wyglądzie.
Lepszego tyłka nie znajdę ;)
Mówię jej to prawie codziennie.
A z tym ściskaniem.. nawet nie wiesz jak często mi się to przytrafia..
Dokładnie tak.
To forum to ostateczny krok. Powiedziała, że jak ktoś będzie podzielał moje zdanie to już nigdy nie powie, że jest brzydka..
A ja powiem tak- lepiej za dużo niż za mało
Następne pochlebne zdanie.. ;)
napisał/a:
kania3
2008-12-21 14:23
Kobieta żeby nie wyglądać na dziewczynke MUSI mieć gdzieniegdzie trochę wiecej :)
Zasypuj komplementami, zobaczysz, raz dwa się z tych kompleksów wyleczy;) i to mow sam z siebie a nie wtedy kiedy bedzie narzekać:)
Zasypuj komplementami, zobaczysz, raz dwa się z tych kompleksów wyleczy;) i to mow sam z siebie a nie wtedy kiedy bedzie narzekać:)
napisał/a:
~gość
2008-12-21 15:31
Ja kiedyś narzekałam na wzrost (178 cm) i długą szyję O.o ale mi przeszło, nawet je lubię xD Trzeba czasu i tyle ^^
Może po prostu cie kokietuje, dlatego narzeka żebyś jej jak najczęściej mówił że jej tyłek jest piękny i seksowny. Ściskaj, pieść i niezwracaj uwagi na to co ona gada : P albo powiedz że jest seksowny i ma sie z tobą nie kłócić ^^
http://www.supermodels.nl/ModelPics/giselebundchen/09.jpg
niech spojrzy na to zdiecie, czy chciała by mieć takie bioderka?( tyłka wprawdzie nie widać,ale można sobie wyobrazić)
napisał/a:
Ardibehist
2008-12-21 16:08
Kania mówię jej to przez cały czas.. ;)
Teraz jej pokaże wasze wypowiedzi na ten temat to powinna się wyleczyć.
Ze wzrostem to też ma problem tyle, że w tym przypadku dotyczy się jego zaniżeniu. Mi się podoba taka jaka jest.. osobiście wolę niższe dziewczynki [bez obrazy- to chyba wzór tego, że u mnie w rodzinie wszystkie kobietki są niskie].
Może, może.. to by było niezłe rozwiązanie
No, no, no.. nie może się nawet ze mną o to kłucić.
A co do fotki SUPERMODELKI to jest tragiczna..
Podobają wam się takie dziewczyny panowie? ;)
PS. Beatrix twój nick ma coś wspólnego z Kill Billem?
Teraz jej pokaże wasze wypowiedzi na ten temat to powinna się wyleczyć.
Ze wzrostem to też ma problem tyle, że w tym przypadku dotyczy się jego zaniżeniu. Mi się podoba taka jaka jest.. osobiście wolę niższe dziewczynki [bez obrazy- to chyba wzór tego, że u mnie w rodzinie wszystkie kobietki są niskie].
Może, może.. to by było niezłe rozwiązanie
No, no, no.. nie może się nawet ze mną o to kłucić.
A co do fotki SUPERMODELKI to jest tragiczna..
Podobają wam się takie dziewczyny panowie? ;)
PS. Beatrix twój nick ma coś wspólnego z Kill Billem?
napisał/a:
~gość
2008-12-21 16:47
Tak ,z Kill Billa ,imię panny młodej ^^
wzrost nic nie znaczy kiedy kogoś kochasz (tak samo jak kolor włosów, oczu itp) ^_~
Kochasz ją taką jaką jest ^^ pewnie gdyby miała 14 cm wiecej to by ci to nie przeszkadzało.
Czytałam kiedys historię pewnego faceta , ponad 210 cm ,szukał bardzo wysokiej kobiety bo takie mu sie podobały, właśnie nie wiele niższej lub równej jemu wzrostowi (wyższej to juz by chyba nie znalazł xD) no i nie znalazł ,a pokochał kruszynkę, dzieli ich ponad pół metra.
Ponadto nie brakuje związków "on niższy - ona wyższa". Przy uczuciach wszystkie inne bariery runą. To samo twoja sobie powinna wbić odnośnie siebie i swojego tyłka, przy uczuciach zbyt duży tyłek nie ma znaczenia bo kochasz jej każdy centymetr, no ale to ty już wiesz jak zrobić xD
napisał/a:
Ardibehist
2008-12-21 20:37
Hello ;)
Podziałało.. mam nadzieje, że na trwałe.
Ja pisze tego posta, a ona się rozbiera. Właśnie już się zaczepia..
Miłej nocki !!
Podziałało.. mam nadzieje, że na trwałe.
Ja pisze tego posta, a ona się rozbiera. Właśnie już się zaczepia..
Miłej nocki !!