Proszę o radę osoby doświadczone w sferze seksu....

mi.chal napisal(a):

Ej, no nie tak ostro chłopakowi "że jej nie zadowolił" - jak była pijana to ciężko jest dziewczynie czerpać satysfakcje z seksu.

aj, nie to mialam na mysli, zle sformulowalam zdanie ;)
Bardziej mialam na mysli to, ze nie zawsze jest tak po alkoholu, ze nie czuje sie niczego; czasem mozna wypic, bo rozluznia, ale ja widocznie rozluznil na tyle, ze moglby stanac na glowie i nic by jej nie ruszylo ;)

napisal(a):

hmmm jakoś nie jestem przekonany do tego, że całe zło tkwi w alkoholu... w końcu to tylko jedno wino kilkunastoprocentowe. Co prawda ona wypiła więcej bo po dwóch lampkach z obu stron ona dopiła resztę z butelki ale ile tam może jeszcze jedna lampka została albo troszeczkę więcej w każdym razie ja nie czułem kompletnie żadnej "fazy" - ona tak bo było po niej widać ale czy aż tak, żeby nie czuć przyjemności?

Eh - właśnie po takiej ilości wina idę spać - tzn. jeśli wino było pite podczas np. romantycznej kolacji, bo jak to jest np. impreza z tańcami to nie jestem senna po takiej ilości.
A co do prezerwatywy - troszkę młodzi jesteście chyba na pigułki, zresztą uważam że to dobre rozwiązanie dla par regularnie uprawiających seks. Może jakieś pianki, żele lub globulki? Mój Przyjaciółek ze swoją Ukochaną takiego czegoś używają. Najlepiej idźcie do ginekologa - napewno wam coś doradzi.

mi.chal napisal(a):

Niektórzy mają tak, że po alkoholu są senni

no np ja, a szczególnie po pewnej określonej ilości, jak będę dalej pić to przejdę w stan upicia, ale po niewielkiej ilości chce mi się spać podobnie jak Gvalch'ca pisała ;)

Kolego nie przejmuj się tak bardzo że jak wchodzisz w gumce to nic nie czujesz ja pierwszym razem też się zdziwiłem, więc staraj się aby kobieta dawała ci sporo przyjemności w grze wstępnej, zapewne pomyślałeś sobie że masz większą przyjemność jak partnerka bawi się ustami. Więc poproś swoją kobietkę aby w grze wstępnej dała ci trochę rozkoszy. I nie próbuj bez gumki ja próbowałem a później tego żałowałem. Bo niby miałem wejść tylko na kilka ruchów i puzniej gumka ale że byłem tak podniecony i w takiej pozycji że cięzko mi było go wyjąć bo moja P. byla na mnie to skonczyło sie tak że doszłem podczas wyjmowania. A doznania sa naprawde większe bez gumki, tylko ze póżniej ciągle żyliśmy w stresie czy bedzie dzidziuś czy nie bedzie. Mojej kobiecie z nerwów okres sie przez kilka msc opóżniał o tydzien prawie a ona uwarzała że jak miała jeden okres po tym to jeszcze nie przesądzone, raz nawet robiła test ciążowy. Więc kilka msc było dość stresujących. Mam nadzieję że wyciągniesz z tego wnioski
Pozdrawiam :)
ps. Jeszcze nie jestem tatą

słuchajcie jeszcze tak mi się przypomniało, że podczas naszego stosunku ona dość dziwnie często miała ochotę do ubikacji - nawet z 3 razy chyba no i dlatego zastanawiam się - możliwe, że potrzebę myliła z czymś innym związanym z seksem ale nawet o tym nie wiedziała?

podobno kobietom przed tym babskim wytryskiem chce się siku, ale ja go nie doświadczam, więc mówię tylko co słyszałam :P

z ubikacją to nic dziwnego - podobno wiele kobiet tak ma (ja też ;) ). Z tego, co słyszałam, to kwestia obcierania cewki. Z tego samego powodu dobrze zaraz po się wysikać, bo w ten sposób pozbywa się z cewki bakterii. Barnaba, nie wiem, czy Ty i Twoja dziewczyna wiecie o tym, że podczas seksu można przenieść bakterie w okolice cewki i spowodować tym zakazenie dróg moczowych. A jak się już raz to świństwo złapie, to potem baaardzo łatwo wraca.

vanilla napisal(a):

podobno kobietom przed tym babskim wytryskiem chce się siku, ale ja go nie doświadczam, więc mówię tylko co słyszałam :P

No ja sie przyznam ze tak mam

Niestety tak nie ma, a to podobno właśnie bardzo dobrze zrobic siku przed i po, tez tak gdzies slyszalam...

Zazi napisal(a):

Niestety tak nie ma

Ty tak nie masz, czy ogólnie tak nie ma, bo nie zrozumiałam Twojego posta, a skoro inna z dziewczyn pisała, że to prawda, to chyba trzeba uwierzyć ;)

vanilla, chodzilo mi ze niestety tak nie mam, ale gdzies mi literke "m"zjadlo...