proszę o poradę
napisał/a:
katiuszka
2009-09-07 15:01
Przez kilka miesięcy spotykałam się z żonatym mężczyzną. Było zauroczenie i takie tam...Wiem że byłam dla niego zabawką. Po prostu odegrał się na swojej niewiernej żonie.
Żona zorientowała się, że może go stracić i zaczęła się starać. Zerwałam z nim. Teraz okazało się ,że jestem z nim w ciąży. On chce zostawić żonę. Ważniejsze jest dla niego dziecko. Gdyby nie moja ciąża nie zdecydował by się na rozwód. Ale ja nie chce z nim być. Nawet z powodu dziecka. Czy powinnam sie zgodzic dla dobra maleństwa?
Co o tym myślicie?
Żona zorientowała się, że może go stracić i zaczęła się starać. Zerwałam z nim. Teraz okazało się ,że jestem z nim w ciąży. On chce zostawić żonę. Ważniejsze jest dla niego dziecko. Gdyby nie moja ciąża nie zdecydował by się na rozwód. Ale ja nie chce z nim być. Nawet z powodu dziecka. Czy powinnam sie zgodzic dla dobra maleństwa?
Co o tym myślicie?
napisał/a:
kobietka29
2009-09-07 17:37
jesli nie chcesz znim byc, to jak ma wygladac wasz zwiazek? dzieki sa szczesliwe jesli rodzice, czy rodzic, sa szczesliwi. przeciez on moze byc ojcem dzieciatka nie bedac Twoim mezem.
napisał/a:
bXczek
2009-09-08 07:45
Zgadzam sie w 100%..Jeśli czujesz że to nie dla Ciebie ten mężczyzna to żaden sens z nim być,co nie oznacza że pozostaje Ci wybór w jakim stopniu on pozostanie tatą.Jeśli ten mężczyzna chce zostać tatą,to oczywiście może nim być nie mieszkając z dzieckiem.A kiedyś na pewno znajdzie się ktoś,kto zaopiekuje sie Tobą i Twoim dzieckiem,ktoś,z kim będziesz szcześliwa i spełni się jako ojciec.
napisał/a:
miska271
2009-09-08 11:04
Ja równiez radziłabym Ci nie pakowac sie w niepotrzebny zwiazek.Jezeli nie chcesz z nim byc to nie potrzeba zwiazywac się tylko dlatego bo bedzie dziecko.Maluch moze miec rodzicow i wcale nie musza oni byc razem.
napisał/a:
haniaw1979
2009-09-08 11:20
zgadzam się z powyższymi wypowiedziami nie musisz z nim być ale dla dobra dziecka zadbaj aby je uznał podaj jego nazwisko bo w przyszłości dziecko może mieć prawa do majątku ojca i do alimentów a możesz zozstać bez środków do zycia
napisał/a:
PolnyKwiatek
2009-09-09 23:23
Też uważam, że jeżeli dziecko ma być jedynym powodem dla którego bylibyście razem, to nie ma to sensu. Co to by było za małżeństwo?
Zresztą kim Ty byłaś dla tego człowieka? Potraktował Cię jak środek do osiagnięcia własnego celu -czyli odegrania się na żonie. I teraz miałby być Twoim mężem?
Takie małzeństwo to wcale nie jest żadno dobro dziecka. Dobrem dziecka jest kochająca się rodzina, a nie rodzina "z przymusu". Lepiej samemu wychowywać dziecko niż pakować się w coś takiego. Zreszą już wiesz, że ten człowiek potrafi zdradzać (i nie ważne są motywy -on to potrafi). W sytuacji, gdybyście byli razem tylk dla "dobra" dziecka, co go by powstrzymywało przed skokami w bok, skoro nie byłoby uczucia?
Zresztą kim Ty byłaś dla tego człowieka? Potraktował Cię jak środek do osiagnięcia własnego celu -czyli odegrania się na żonie. I teraz miałby być Twoim mężem?
Takie małzeństwo to wcale nie jest żadno dobro dziecka. Dobrem dziecka jest kochająca się rodzina, a nie rodzina "z przymusu". Lepiej samemu wychowywać dziecko niż pakować się w coś takiego. Zreszą już wiesz, że ten człowiek potrafi zdradzać (i nie ważne są motywy -on to potrafi). W sytuacji, gdybyście byli razem tylk dla "dobra" dziecka, co go by powstrzymywało przed skokami w bok, skoro nie byłoby uczucia?