PROBLEMY

napisał/a: Kosmo1984 2007-10-07 11:34
Witam chodzę z dziewczyną ponad rok. Są między nami bardzo często kłótnie. Ona nie chce mi odpowiadać na moje pytania. Gdy zadam jakiekolwiek typu co porabiałaś wczoraj zawsze słyszę nic ciekawego. Gdy do niej dzwonie jest zdenerwowana ( tłumaczy się że nie lubi telefonów) gdy odezwe sie do niej na gg jest to samo. Co wy o tym sądzicie??
napisał/a: Patrycja1987 2007-10-07 11:36
Twoja dziewczyna może cos ukrywać lub po prostu moim zdaniem jest oziębła.
Musisz jej powiedzieć, że coś jest nie tak i chcesz to wyjaśnić...
napisał/a: Anetka1 2007-10-07 11:39
Kosmo1984, umiejętność rozmowy i słuchanie partnera są w związku najważniejsze! Ostatnio był fajny artykuł w Zwierciadle w którym autor doszedł do stwierdzenia że słowa skierowane do partenra "Słucham Cię", przez co można rozumieć jestem otwarty na Twoje problemy, gotowy do pomocy i zwykłego wyslłuchania jeśli to wystarczy (a bardzo często tak) mają o wiele większą moc niż "kocham Cię". Umiejętność rozmowy powinna być fundamentem każdego związku. Dlatego jeżeli Twoja dziewczyna Cię zbywa półsłówkami to coś tu nie gra...Umów się z nią i poproś o rozmowę.
napisał/a: Kosmo1984 2007-10-07 11:44
Tak gdy ja jej o tym powiedziałem ona sama powiedziała że jest zimną kobietą, która nie robi nic pierwsza. Z tego wszystkiego wychodzą między nami kłótnie, bo ja czuję się odtrącany , samotny.
I przez te kłótnie ona mówi ze jej juz nie zależy na tym czy będziemy razem czy nie i na tym czy się spotkamy czy nie. Jak ja takie słowa słyszę to aż mi się słabo robi:(
napisał/a: Anetka1 2007-10-07 11:53
Kosmo1984, skoro tak mówi to nie zależy jej na waszym związku, to przykre, ale tylko takie wnioski mogą się nasuwać. Nawet nie chce spróbować walczyć o to co jest między z nami. Do Ciebie teraz należy decyzja czy mimo odtrącenia będziesz próbował wytrwać w tym związku.
napisał/a: Kosmo1984 2007-10-07 11:58
Mimo odtrącenia to ja już próbuję wytrwać w tym związku ale coraz bardziej opadam z sił. Nieraz sobie nawet myślę po co ja wogóle ją poznałem :( smutne lecz prawdziwe. Zalezy mi na niej bardzo ale nic nie umie na to wszystko poradzić:( a jeszcze jedno pytanko Czy to mi się wydaje czy ja już sam nie wiem Chodzę z nią ponad rok jak pisałem a między nami w sexie do niczego ni edoszło można tak powiedzieć. Zapytałem się jej kiedyś czy ona nie ma takich potrzeb a ona na to że kobieta nie jest taka jak facet nie musi :( czy to prawda przez taki długi okres czasu??
Gdy ja czegoś chce ona nieraz mi powiedziała że nic nie czuje:(
napisał/a: ~gość 2007-10-08 11:34
Kosmo1984, jak ty z nia tyle wytzrymales?Jak dla mnie zolza.Przestan sie starac to wkoncu sama zadzwoni.
napisał/a: agatek2 2007-10-08 23:19
a moze jestes jej drugim i ma innego......... dziwne zachwoanie
napisał/a: Kosmo1984 2007-10-09 20:12
tak jestem jej drugim chłopakiem zgadza się, z pierwszym z tego co wiem od czasu do czasu podobno żadko ale się spotyka
napisał/a: betty1905 2007-10-10 14:05
porozmawiaj z nią szczerze bez kłótni:) Powiedz jej ,że zależy Ci na niej i ciągle o Niej myslisz i dlatego dzwonisz do Niej , bo chcez usłyszec jej głos...
A jesli nie zależy Ci na Niej to .................. jest tyle fajnych dziewczyn , które na pewno czekaja na Twój telefon!!
napisał/a: Sandbender 2007-10-11 09:52
napisal(a):
Mimo odtrącenia to ja już próbuję wytrwać w tym związku ale coraz bardziej opadam z sił.


Witam,

Czytałem Twój post i jakbym słyszał swoją historię tylko, że u mnie trwało to jeszcze dłużej niż rok. Wiem przez co przechodzisz i moja jedyna rada jest taka, że powinnieneś najpierw wszystko jej szczerze powiedzieć i jeśli zareaguje tak jak zwykle, lepiej będzie jeśli się rozstaniecie. Potrzebujesz uczuć, które jak widać ona nie jest w stanie Ci dać. Nie oszukuj się, że będzie lepiej! Też tak miałem, z każdym spotkaniem liczyłem na to że coś się zmieni i tylko się oszukiwałem. Próbowałem, rozmawiałem, starałem się, prosiłem i ... nic. Ona twierdziła, że już taka jest i się nie zmieni. To samo chyba jest u Ciebie. Na szczęscie w porę zerwaliśmy i później poznałem moją ukochaną, która jest jej zaprzeczeniem, z którą nareszcie byłem/jestem szczęśliwy. A teraz z jeden strony żałuję "straconego czasu" a z drugiej wiem , że to mnie czegoś nauczyło.

pozdrawiam i powodzenia
napisał/a: ewulka2 2007-10-11 14:37
Musisz sobie odpowiedzieć na proste pytanie: Czy chcesz spedzić życie z taką kobietą? Czy jesteś szczęśliwy? Myśle że na oba pytania odpowiesz "nie", więc albo POROZMAWIAJ z nią i postaw jakies warunki że jak sie nie zmieni to np. odejdziesz...Może jak zobaczy że cie traci to sie zmieni. ...Życzę powodzenia :)