Problem z seksem

napisał/a: fiesta2 2008-11-22 23:37
Czesc,
to mój pierwszy post na forum i od razu prosba o pomoc :/
Otóż jestem od 2 lat z dziewczyną i mam(y) problem z seksem. Problemem jest jego brak ;)
Jednak nie chodzi tu o inicjacje, te mamy za sobą. Swoj pierwszy raz przezylismy prawie rok temu i oboje milo go wspominamy. Od tego czasu kochalismy sie sporadycznie, z braku mozliwosci lokalowo/czasowych ;) Jednak we wrzesniu bylismy na wspolnych wakacjach i odbilismy sobie na nich za wszystkie czasy ;))) Niestety od tego czasu, nie udaje mi sie przekonac mojej dziewczyny do seksu, mimo ze wczesniej jej samej zdarzalo sie mnie kusic i prowokowac...
Zastanawiam sie co moze byc przyczyna takiego zachowania mojej lubej, szczegolnie ze jestem facetem na kazde wezwanie i staram sie jak moge, zeby byla szczesliwa.. Dzisiaj powiedzialem jej wprost ze troche zaniedbalismy nasze sprawy lozkowe po czym uslyszalem ze dla niej nie jest to zbyt wazne, powiedzialem ze dla mnie jest to istotne, ale zbyla mnie czyms w stylu "Misiu nie przesadzaj" :/
Odpada opcja ze jest ktos trzeci. To tyle czekam na wasze sugestie i rady, bo podobno nieuzywane organy zanikaja ;)
napisał/a: Monini 2008-11-23 09:54
fiesta napisal(a):Odpada opcja ze jest ktos trzeci.


wlasnie taka opcja mi przyszla do glowy...
A co jesli chodzi o calowanie, przytulanie itp? Jest normalnie, czy tez nie ma na to ochoty???
A moze ma jakies kobiece problemy i dlatego nie chce?
Musisz jej na spokojnie wytlumaczyc, ze dla Ciebie to sie liczy, bo w milosci jest tez potrzebna bliskosc... Moze Ci wytlumaczy, dlaczego nagle "to" przestalo sie dla niej liczyc.

Pozdrawiam
napisał/a: fiesta2 2008-11-23 12:22
Wlasnie, poza tym ze nie uprawiamy seksu reszta jest w normie, moja dziewczyna jest bardzo przytulinska i nic sie nie zmienilo..
Co do kogos trzeciego to po 1 moja dziewczyna nie ma sklonnosci do flirtowania, a poza tym nie zachowuje sie jakby miala cos do ukrycia. Naczytalem sie forum "zdrada" i jej zachowanie nie przypomina zachowania zdradzajacych.
Poza tym o czym zapomnialem napisac w 1. poscie a wydaje mi sie dosc wazne, ona czesto rzuca dwuznaczne aluzje i podpuszcza mnie, a kiedy widzi moje ochocze reakcje to przestaje i mnie gasi. Tak jakby chciala tylko sprawdzic czy nadal mnie pociaga, a jesli tak to ok i koniec. To taka wstawka od domoroslego psychologa ;)
Co do kobiecych problemow, faktycznie niezly pomysl, musze ja jakos dyskretnie podpytac. Chociaz ona raczej nalezy do osob, ktore problemy zdrowotne traktuje zadaniowo, tzn. idzie jak najszybciej do lekarza, zeby wszystko wrocilo do normy, no i mowi mi zwykle jezeli jej cos dolega.
Czekam na dalsze pomysly! Dzieki za dotychczasowa pomoc :)
napisał/a: nulcia831 2008-11-23 14:00
witam, to również jest mój pierwszy post na tym forum. Nie chcę Cię straszyć z tym kimś 3,ale co z tego,, że twoja dziewczyna nie ma skłonności do flirtowania? Mój facet jest bardzo nieśmiały i sam nie podejdzie do super kobiety, mnie poznał przez internet. Jest na tyle nieśmiały, że w sklepie wstydzi się zapytac ładnej ekspedientki o rozmiar np. koszulki!!! jednak ta jego nieśmiałość i nieporadność nie przeszkodziła mu w znalezieniu sobie innej dziewczyny oraz zdradzeniu mnie. Muszę przyznać, że też z przytulaniem i tak dalej wszystko było ok, ale niestety rzeczywistość przerosła mnie. Mam jednak nadzieję, że w twoim przypadku będzie inaczej, gdyż po zdradzie ciężko jest żyć.
napisał/a: jass_89 2013-01-24 20:56
Chcąc się czegoś dowiedzieć zajrzyj na [reklama usunięta] tu możesz znaleźć wszystko czego potrzebujesz.
napisał/a: Mrs.Hyde 2013-01-25 11:20
fiesta, ja polecam spokojna szczera rozmowe. Wytlumacz jej dokladnie czego i dlaczego Ci brakuje, nie daj sie zbyc, popros o wytlumaczenie takiej sytuacji. Moze faktycznie ma jakies problemy natury kobiecej (nie wszystko da sie wyleczyc tak od razu) o ktorych niekoniecznie chciala Ci powiedziec, chocby dlatego ze sie krepuje. A moze cos sie zmienilo w jej wygladzie i nie czuje sie atrakcyjna. Przyszlo mi tez do glowy pytanie o antykoncepcje- jaka stosujecie? Bo jesli tabletki to czesto niedobrze dobrane bardzo skutecznie zabijaja libido... Powodow moze byc na prawde wiele roznych, nie sadze, zeby gdybanie mialo jakis sens. Tylko szczera rozmowa moze wyjasnic o co chodzi naprawde.
napisał/a: sorrow 2013-01-29 14:37
Mrs.Hyde, myślę że mało mu się ta porada przyda skoro upłynęły już ponad cztery lata od jego pytania.
napisał/a: Mrs.Hyde 2013-01-29 15:28
sorrow, fakt, raczej nie przyda sie wcale. W ogole nie zwrocilam uwagi na daty przy postach- ostatni byl "swiezy" to z gory zalozylam ze reszta tez. Gapa ze mnie;/