Problem z pewną piękną panną

napisał/a: satariel 2008-06-04 00:49
Witam.
Czy według Was jest jakakolwiek możliwość zainteresowania swoją osobą dziewczyny ,która dosyć jasno daje do zrozumienia ,że praktycznie nie ma się u Niej żadnej szansy ? Czy istnieje może jakiś sposób ,na przekonanie Jej do siebie?
Dodam jeszcze ,że sytuacja jest naprawdę skomplikowana ,ponieważ ta panna raczej jest niechętna do utrzymywania ze mną jakichkolwiek kontaktów ,nawet koleżeńskich. Właściwie to nie dziwie się dlaczego ,popełniłem wiele błędów próbując Ją poderwać ,między innymi zbyt szybko zdradziłem swe uczucia do Niej. Poza tym wydaję mi się ,że chwilami byłem troszkę za bardzo nachalny ,co raczej nie zrobiło na Niej zbyt dobrego wrażenia. Sytuacja wydaję się beznadziejna ,ale mimo to wciąż zastanawiam się czy nie ma może jakiegoś sposobu na naprawienie tego wszystkiego. Strasznie mi zależy na tej dziewczynie ,szaleję za Nią już od bardzo dawna,właściwie to od kilku lat i przyznam szczerze ,że jestem pewien ,że Ona jest tą jedyną...Dlatego właśnie jest mi tak ciężko pogodzić się z porażką i odpuścić.
napisał/a: T-omek 2008-06-04 10:49
Jestem w prawie identycznej sytuacji, z tą różnicą ze ja z nią utrzymuje kontakty koleżeńskie. Raz jest tak ze czuje z jej strony zainteresowanie swoją osobą a raz dostaje wyraźne syganły od niej ze jestem tylko kolegą, znajomym :(((. Chyba wielką przeszkodą jest fakt ze rok temu byłem z jej koleżanką przez 6 miesięcy (to są prawie przyjaciółki). Tez juz nie wiem co robić nie chce stawiać wszystkiego na jedną karte i jej powiedzieć co tak naprawde do niej czuje bo moge utracić nawet ten kontakt koleżeński :(((.
napisał/a: accenti 2008-06-04 12:14
hehe to nie jesteście sami:) ja mam podobny przypadek, z tą różnicą że ja ze swoją miłością byłem przez pół roku i nagle stwierdziła że ona chce abysmy byli przyjaciółmi, bo mieć dobrego przyjaciela to jest coś wiecej niż mieć faceta dla niej, też się zastanawiam jak to znów zmienić
napisał/a: Alucard 2008-06-04 12:22
Naprawdę macie problem! Ciężko jest po waszych opisach stwierdzić czy dana osoba darzy kogoś uczuciem czy nie.
Ja wychodzę z założenie, że miłość niestety nie przychodzi z czasem i niekiedy trzeba się z tym pogodzić.
Dużo osób twierdzi, że najwytrwalsza miłość powstaję na fundamentach przyjaźni.
satariel Twój przypadek jest bardzo trudny jak nie chce z Tobą utrzymywać nawet kontaktów koleżeńskich to ciężko będzie coś z tym zrobić.
Może postaraj się zdobyć jej zaufanie bo ona niestety nie ma do Ciebie takowego. Może chce Cię traktować z dystansem bo wie że nigdy Cię nie pokocha i nie chce Ci robić zbędnych nadzieji.

T-omek, a jakie te sygnały dostajesz?
Wiesz nie zawsze trzeba odbierać sygnały jednoznacznie, ja na Twoim miejscu co bym zrobił - miałem podobne przeżycie - teraz bym czekał na rozwój sytuacji jeżeli zauważysz, że wasze stosunki się ,,polepszyły'' i jesteś pewniejszy że coś do Ciebie czuje to spróbuj, żebyś tego potem nie żałował...
Jeżeli powie, że nie to będziesz wiedział na czym stoisz...

p.s. No ja też zapisuję się do tego klubu, ja miałem coś podobnego dwa lata temu - zostaliśmy przyjaciółmi bardzo dobrymi, tylko mój przypadek był jeszcze bardziej skomplikowany...
napisał/a: T-omek 2008-06-04 14:46
No np. rozmowa przez gg, znam ja od ponad roku i przez cały ten czas tylko raz sie do mnie pierwsza odezwała, nasze rozmowy przez komunikator nie trwaja dłuzej niz 15 min i to ona zawsze pierwsza konczy. Podobnie jest z smsami. Jak sie spotykamy w gronie znajomych zawsze to ja nawiązuje rozmowe tak samo jest z kontaktem wzrokowym :) pierwszy na nią zalotnie spogladam a ona tego nie utrzymuje i odwraca swój wzrok. Chciałem sie z nią umowiac na spotkanie tylko we dwoje ale obawiam sie odmowy i zupełnego popsucia naszych stosunków
napisał/a: ~gość 2008-06-04 19:39
Alucard napisal(a):Ja wychodzę z założenie, że miłość niestety nie przychodzi z czasem i niekiedy trzeba się z tym pogodzić.


Ja się z tym nie zgodzę. Wydaje mi się, że może się tak zdarzyć, że miłość przyjdzie z czasem, ale nie potrafię wskazać określonych przyczyn, czy okoliczności, w których tak się dzieje. Należy tu jedynie rozróżnić miłość oraz zauroczenie, zakochanie, czy pożądanie.

Zgodzę się jednak z tym, że w niektórych przypadkach faktycznie nic nie da się zrobić, ale należy też sobie zadać pytanie czy warto?

W tytule tego wątku jest zawarty aspekt urody. To co powiem jest banalne, ale też należy to wziąć pod uwagę: w miłości nie liczy się uroda, ona przemija a poza tym gdy kogoś kochamy za urodę to użycie słowa "miłość" w tym kontekście byłoby nadużyciem. Często bywa tak, że osobę którą "kochamy" zbytnio idalizujemy. Nie znamy jej zbyt dobrze i nie wiemy jaka jest na codzień. W naszych głowach powstaje wtedy pewien obraz tej osoby, który w zderzeniu z rzeczywisością okazuje się być (nawet bardzo) zafałszowany.

Ja myślę, że w waszych przypadkach jest jeszcze możliwość żeby coś się zmieniło w tych relacjach z waszymi obiektami uczuć, choć na pewno będzie to bardzo trudne jeśli zostaliście już zaszufladkowani jako koledzy lub znajomi ;)
napisał/a: accenti 2008-06-04 20:09
BaltazarGąbka zgadzam sie z Tobą że uroda nie jest najważniejsza, liczą się wspólne zainteresowania, bo po dłuższym czasie to się liczy.
A z tym zaszufladkowaniem też masz racje:) cięzko pożniej aby być kimś wiecej :)
napisał/a: albatrosss(ona) 2008-06-04 21:08
T-omek rozmowy przez komunikator nie trwaja dłuzej niz 15 min i to ona zawsze pierwsza konczy.

Może nie potrafisz ją zainteresować ?


Nie każda dziewczyna lubi jak się na nią patrzy , jeżeli się odwraca całkiem możliwe , że jest wstydliwa . Gdzież przy znajomych takie zaloty odprawiać .... Może to odebrać jak próbę nabijania z niej .

T-omek napisal(a):Chciałem sie z nią umowiac na spotkanie tylko we dwoje ale obawiam sie odmowy i zupełnego popsucia naszych stosunków

Oj chłopie co się dziwisz marnych skutków , jak boisz się z nią spotkać sam na sam . To tak jak byś robił krok na przód krok do tyłu . Musisz kiedyś zdecydować się na ten krok . Fakt , że byłeś z jej znajomą trochę utrudnia sprawę . Ona pewnie nie wie czego ty tak naprawdę chcesz, czy ona Ci się podoba czy nadal czujesz coś do swojej byłej i chcesz o nią wypytać ...


Do accenti , T-omek , Alucard , satariel radze mieć wytrwałość . Czasem dziewczynę ciężko zdobyć , ale jak będziecie się starać długo to pewnie dziewczyna ulegnie , bo zobaczy jacy jesteście cudowni, wspaniali i same naj , a jak nie potrafi tego dostrzec to tylko jej strata .
napisał/a: satariel 2008-06-05 00:55
Przyznam szczerze ,że nie spodziewałem się ,że znajdzie się tu ktoś ,kto ma podobny problem ,ale z tego co widzę jestem chyba w znacznie gorszej sytuacji od reszty. Jestem wytrwały ,robię co mogę i czekam na moją Panią już od dawna ,ale niestety ciężko jest pokazać swojej wybrance jak bardzo ci zależy kiedy Ona nawet nie pozwala ze sobą porozmawiać. Ostatnio nawet powiedziała mi wprost ,że nie mam u Niej żadnej szansy i ,że ma mnie już dość ,ale ja po prostu nie mogę się z tym pogodzić. Chciałbym pokazać Jej w jakiś sposób ,że jest dla mnie najważniejsza ,że zrobiłbym dla Niej wszystko i jakoś Ją do siebie przekonać ,ale niestety nie mam pojęcia jak to teraz zrobić skoro Ona nie chce utrzymywać ze mną żadnych kontaktów. Sytuacja jest właściwie dramatyczna ,teraz nawet nie można o nas powiedzieć ,że jesteśmy znajomymi. Nasze relacje nie wyglądają zbyt dobrze już od kilku miesięcy.Nie mam pojęcia czy jest sens jeszcze próbować walczyć o Jej serce i dalej czekać ,ale z drugiej strony wiem ,że nie potrafiłbym o Niej nigdy zapomnieć i nawet jeśli nie będziemy razem ,to i tak Ona do końca życia będzie dla mnie jedyna na świecie. Ech przyznam ,że jestem strasznie załamany tym wszystkim i z dnia na dzień popadam w coraz cięższą depresję.
napisał/a: messer1 2008-06-05 01:09
Jeśli dziewczyna sama daje Ci do zrozumienia ,ze nic z tego ,że nie ma szans , no pomyśl sobie jakby do Ciebie startowała jakaś dziewczyna która ani trochę nie jest w Twoim guście ,nie pociąga Cie w żaden sposób , zmieniłbyś zdanie po jakimś czasie ?NIE. Jeszcze bardziej by Cie denerwowały jakieś jej próby, podchody itd.
Jeszcze inaczej- czy dziewczyna która Cie olewa której nie zależy nawet na tym by utrzymywać koleżeńskie kontakty jest warta jakiejkolwiek uwagi?NIE
Pozdrawiam
napisał/a: satariel 2008-06-05 02:27
Ech może i masz rację messer. W sumie wszystko wskazuje na to ,że raczej nic z tego nie będzie i Ona pewnie już nigdy nie zmieni zdania. Z resztą byłoby to chyba dziwne gdyby nagle po tak długim czasie zechciała dać mi szansę. Ale co w takiej sytuacji mam niby zrobić ? Nie potrafię o Niej zapomnieć ,a tak szczerze mówiąc nawet nie chcę. Jestem w Niej szalenie zakochany i wiem ,że drugiej tak przepięknej i cudownej dziewczyny nie ma tym świecie. Ona jest prawdziwym aniołem ,jest po prostu idealna. Gdyby był chociaż cień szansy...Naprawdę byłbym gotów nawet do największych poświęceń byleby tylko z Nią być.
napisał/a: Alucard 2008-06-05 13:40
Szczerze to NIE widzę żadnych szans żeby ten związek powstał, a co masz zrobić, zapomnieć - wiem, że to ciężkie ale potrzebna Ci jest ,,Chłodna głowa''.
Na początku będzie Ci ciężko, ale czas goi rany może poszukaj sobie innego ,,obiektu zainteresowania''. Ja wychodzę z założenia, że do każdej osoby, którą darzyłem uczuciem będzie należała część mojego serca... Bo dzięki im nauczyłem się wielu rzeczy w życiu... Ty też dużo wyniesiesz z tego ,,układu''