Problem z partnerem
napisał/a:
hiddenopos
2009-03-12 12:18
Pisze ponieważ naprawdę chciałabym walczyć o mój związek.
Partner zarzuca mi brak inicjatywy. Jest to związek na odległość (między nami jest jakieś 100km). Myśleliśmy już o wspólnym mieszkaniu i w ogóle. Ostatnio jednak coś się popsuło. On mówi mi, że powinnam bardziej angażować się w związek.
Kiedy dzwoni, nie czuję żeby chciał ze mną rozmawiać, a żeby podtrzymać jakoś rozmowę, mówię mu o tym co się u mnie ostatnio ciekawego działo. On zaś mówi, że bardzo tego nie lubi. Ja po prostu ostatnio nie wiem o czym z nim rozmawiać.
Myślałam żeby zabrać go w jakieś sentymentalne miejsce kiedy się spotkamy, ale nie wiem czy do tego dojdzie. Ostatnio długo rozmawialiśmy przez telefon, powiedzia że zadzwoni za kilka dni i chce ze mną porozmawiać jak kiedyś.
Pomóżcie :( O czym ja mam z nim rozmawiać? ;(
(mam lat 20, a on 21).
Partner zarzuca mi brak inicjatywy. Jest to związek na odległość (między nami jest jakieś 100km). Myśleliśmy już o wspólnym mieszkaniu i w ogóle. Ostatnio jednak coś się popsuło. On mówi mi, że powinnam bardziej angażować się w związek.
Kiedy dzwoni, nie czuję żeby chciał ze mną rozmawiać, a żeby podtrzymać jakoś rozmowę, mówię mu o tym co się u mnie ostatnio ciekawego działo. On zaś mówi, że bardzo tego nie lubi. Ja po prostu ostatnio nie wiem o czym z nim rozmawiać.
Myślałam żeby zabrać go w jakieś sentymentalne miejsce kiedy się spotkamy, ale nie wiem czy do tego dojdzie. Ostatnio długo rozmawialiśmy przez telefon, powiedzia że zadzwoni za kilka dni i chce ze mną porozmawiać jak kiedyś.
Pomóżcie :( O czym ja mam z nim rozmawiać? ;(
(mam lat 20, a on 21).
napisał/a:
~gość
2009-03-12 12:21
hiddenopos, ale co on Ci konkretnie zarzuca?
Dziwne troche dla mnie, ze nie chce słuchać jak Ci minąła dzień...
Jak dla mnie to on idzie na łatwizne, bo sam jest leniwy i próbuje ni Ciebie wszystko zrzucić...
Sorki, że to napisze, ale moim zdaniem to palant...
Dziwne troche dla mnie, ze nie chce słuchać jak Ci minąła dzień...
Jak dla mnie to on idzie na łatwizne, bo sam jest leniwy i próbuje ni Ciebie wszystko zrzucić...
Sorki, że to napisze, ale moim zdaniem to palant...
napisał/a:
hiddenopos
2009-03-12 12:23
Brak inicjatywy i angażowania się w związek. :(
napisał/a:
~gość
2009-03-12 12:25
hiddenopos, no ale konkretnie, że czego nie robisz, a on niby robi?? No i sorki, ale trudno się bardzo angażować będąc 100 km od siebie...
napisał/a:
mikołaj22
2009-03-12 12:38
A on się może angażuje?? Chyba raczej nie, wszystko zrzuca na Ciebie to chyba trochę nie fair z jego strony. Jeżeli ludzie się kochają zawsze znajdą temat do rozmowy nawet z błahej sprawy potrafią stworzyć interesującą dyskusję. Tylko musicie nauczyć się rozmawiać o wszystkim, nawet o tym co robiliście w ciągu dnia.Może jak nie umiecie tak przez rozmowy tel spróbujcie przez eski bądź gadu a żeby się trochę rozruszać a ile trwa wasz związek??
Jeśli dość krótko to może są jeszcze jakieś bariery między wami i nie czujecie swobody we wzajemnej konwersacji. Pozdrawiam.
Jeśli dość krótko to może są jeszcze jakieś bariery między wami i nie czujecie swobody we wzajemnej konwersacji. Pozdrawiam.
napisał/a:
Monini
2009-03-12 12:48
ja zylam w zwiazku na odleglosc prawie 600 kilometrow i raz w tygodniu wysylalam list na 32 atrony male w kratke pisane kratka pod kratka. No i najczesciej pisalam co u mnie slychac, co sie wydarzylo, mojego narzeczonego to bardzo interesowalo.
Ja Ci nie podpowiem o czym masz z nim rozmawiac, skoro jego nie obchodzi jak Ci minal dzien... proponowalabym nawet przez jakis czas nie rozmawiac.
Zarzuca Ci brak inicjatywy w zwiazku... dobrze, ze on sie ta inicjatywa wykazuje. Najlepiej zwalic wszystko na druga osobe, nie ma co, fajny facet...