Poradzcie co mam zrobic

napisał/a: magdags 2009-06-06 17:22
Dokładnie tydzień temu moja młodsza córeczka miała 4 urodziny zaprosiłam kumpele dzien wcześniej zrobiliśmy imprezke tak przy kieliszku wtedy mój mąż powiedział do niej ze ma piękne oczy i patrzył na nią takimi maślanymi oczami że aż mi było głupio.W soboteę córeczka miała urodzinki a on nie zwracał na mnie uwage a dlanie byl mily szarmancki i poswiecal czas jej synkowi. w poniedziałek odkryłam przez przypadek ze dzwoni do niej i długo rozmawiaja oczywiscie po kryjomu zadzwoniłam do nie i spytałam czy rozmawiała z miom mezem odp. nie wiem ze dalej do siebie dzwonia pomózcie poradzcie co mam zrobic
napisał/a: Jonatan 2009-06-06 17:31
Chyba najprosciej byloby zapytac sie meza czy cos przed toba ukrywa. (?)

Jak tak czytam nie raz te tematy w tym dziale to zal mi serce sciska, ze niektorzy maja kobiety na ktore nie zasluguja a ja jestem samotny :/ Smiem twierdzic ze potrafilbym od niektorych troche bardziej zadbac o swoja ukochana i nie robic jej takich problemow.
Chyba jakis dziwny jestem
napisał/a: glupiaaa 2009-06-06 17:55
szczerze... a nie zblizaja sie twoje urodziny albo imieniny??? moze cos dla ciebie szykuja a ty sie przejmujesz :)
napisał/a: ~gość 2009-06-06 19:59
fajne masz kumpele ,nie ma co.
Powiedz męzowi wprost ze to Cie rani.
Wg mnie jednak oni romansują na Twoich oczach albo dopiero zaczynają, a Twój mąż pokazuje ile znaczysz dla niego Ty jak i Twoja córka (skoro w dzień urodzin poświecał czas jej i jej synkowi to chyba to samo za sibeie mówi).
Poza tym wszystkiego za mało napisałaś żeby cokolwiek wywnioskować bardziej konkretnego.
napisał/a: ~gość 2009-06-06 21:18
magdalenags, totalnie ci wspolczuje... mi takze serce sie sciska jak czuje poniektore tematy i powiem szczerze, ze wiele z was, kobiety, podziwiam za to jak trwacie z mezem na dobre i zle, jak potraficie wybaczac...
naprawde super masz kumpele- nie ma co.
maz- takze cudowny.
jesli mam byc szczera, jesli moj (niewazne maz, narzeczony, chlopak) zrobil cos takiego i to w mojej obcenosci, to oberwalby po swojej cudnej twarzyczce... taki juz ze mnie charakter...
trzymaj reke na pulsie, kontroluj meza- ale dyskretnie i kontroluj tez tamta... jak juz bylo powiedziane w innym watku- jesli masz na to, wynajmij detektywa, naprawde warto.
ewentualnie jesli masz czas, to sledz go sama....
napisał/a: Misia7 2009-06-08 08:46
magdalenags, Przyko mi, że twój mąż się tak zachował. Myślę, że najlepsze co możesz zrobić to porozmawiać z mężem i powiedziec otwarcie, ze takie zachowanie ci się nie podoba a co naważniejsze, że Cię rani. Nie dzwoń do koleżanki i nie pytaj czy rozmawiali. Załatw wszystko między tobą a mężem i nie mieszaj w to postronne osoby. Mama nadzieję, że to nić poważnego a sprawa skończy sie na jedej rozmowie. Pozdrawiam
napisał/a: magdags 2009-06-08 08:59
niestety moi kochani mój mąż jest w niej zakochany sam mi to powiedział a sprawa nabrała tempa gdyż moja teściowa się dowiedziała i co ciekawe jest po mojej stronie dalej dzwoni do "koleżanki" jak to powiedział
napisał/a: Misia7 2009-06-08 09:02
magdalenags napisal(a):moi kochani mój mąż jest w niej zakochany sam mi to powiedział

O kurcze. to sparwa wygląda poważnie. Nie wiem co mam ci poradzić. Jeżeli się zakochał to nie wiem czy rozmowy coś pomogą. Wiesz jak to jest, klapki na oczach i koniec. Naprawde nie wiem co ci napisać.
napisał/a: BOGINS 2009-06-08 11:35
Jest według mnie kilka opcji, nr 1:
- iść pogadać z kumpelą - czy to tylko twój mąż się zakochał czy też ona również...
- iść pogadać z mężem tej kumpeli... bardzo szybko ktoś dostanie kopa... ty z racji tego że nagłośniłaś sprawę, twój facet że się przystawia, ogólnie wasza znajomość, duże szanse że wasze małżeństwo.

Druga opcja - walczysz o małżeństwo - kłótnie, gadka z mężem twojej kumpeli, ogólnie sporo zawieruchy z której wychodzi że: jesteście dalej razem lub nie możesz patrzeć na niego ale poświęcasz się dla wątpliwego szczęścia córki (no bo co t za szczęście gdy rodzice się kłócą na oczach dziecka) lub strzelasz parę razy po pysku męża (plus ten kumpel też) i wybijacie mu końskie zaloty i wszystko kończy się na paru wybitych zębach i miłości ze strony męża.

Opcja trzecia... mówisz sayonara, mówisz mężowi kumpeli, i niech bawią się w trójkącie

Opcja czwarta :P zaczynasz bawić się z mężem kumpeli ^_- i patrzysz na jej reakcje i męża :P Może jakaś podmianka?:P jakaś orgietka we czwórkę...

Wynik jeden: niestety wasza znajomość z upada...- z tą koleżanką itd... no bo jak sie kolegować gdy twój mąż ja kocha...
Pozdrawiam
napisał/a: magdags 2009-06-09 05:42
jestem załamana "mój mąż" mnie uderzył pierwszy raz w życiu poniewarz pokasowałam mu wszystkie zdjecia przyjaciółki i zdobyłam jej nowy numer telefonu wim ze to koniec
DLACZEGO JA I ZA CO Błagam WAS o rade
napisał/a: Misia7 2009-06-09 07:11
magdalenags, Więc pokazał jaki jest naprawde. chociaż tak naprawde myślę, że jego zachowanie jest spowodowane zakochaniem w tamtej kobiecie. Ja bym od niego odeszła. Bicie to już poważna sprawa. Jeżeli uderzył cię raz to może to zrobić kolejny. Domyślam się, że nie żałuje tego co zrobił. Pokazał, że nie liczysz się dla niego. Ja bym się naprawde spakowała, albo jego i odeszłą. może jak zobaczy, że sprawy zaszły tak daleko, obudzi się i naprawi wszystko.
Musisz być silna. I przede wszystkim ochronić dziecko. Naprawde uważam, że jak narazie jedynym wyjściem jest separacja. To pomoże i jemu i tobie zdystansować się do całej sprawy.
napisał/a: BOGINS 2009-06-09 07:46
Spakować to na pewno jego. Niech wynosi się z domu. Nawet jeśli to jego. Wszystko jest już jasne. Idź teraz do męża tej "przyjaciółki" niech też wie i przetrzepie skórę swojej babce.