POMOCYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

napisał/a: sandra23 2007-05-07 21:42
Mam poważny problem...
Jestem w związku od czterech lat z tym samym mężczyzną. Kilkakrotnie mnie zdradził, ale wybaczyłam mu i nadal z nim jestem, zmienił się i jest niby dobrze między nami, niby... bo jednak wspomnienia czasami bolą i dają o sobie znać. Mój problem polega na tym, że on nie wyobraża sobie życia beze mnie... na dodatek zakochało się we mnie jeszcze dwóch moich przyjaciół, każdego z nich bardzo lubię i każdy jest dla mnie bardzo ważny. Trzech ważnych dla mnie facetów! Co mam zrobić, żeby nie zranić żadnego z nich? A wiem, że każdy mnie kocha i chce ze mną być! Co ja w sobie takiego mam??? Pomóżcie błagam jak znaleźć wyjście z tej sytuacji???????????????????????????????????????
napisał/a: Anetka1 2007-05-07 21:45
sandra23, a Ty określiłaś sama przed sobą którego kochasz i z których chcesz być ?
napisał/a: motylek5 2007-05-07 21:46
Ja uważam, że zdradę się pamięta zawsze, a to, że cie kilkakrotnie zdradził, świadczy wg mnie, że cie nie kocha. Bo przecież wie jaki ból ci zadaje. Co do 2 pozostałych. życie polega na podejmowaniu decyzji. I widać tu czas nastał, by taką podniać. Czy nadal się męczyć z dupkiem, czy spróbować nowego życia, gdzie będziesz obdarzona szacunkiem na jaki zasługujesz?
napisał/a: sandra23 2007-05-07 22:02
Na każdym mi zależy, ale nie chciałabym pomylić miłości z zauroczeniem... Ten z którym jestem tak długo, to naprawdę dla mnie zagadka w stylu "czy to miłość czy przyzwyczajenie", jak się przekonać, którego kocham naprawdę? Gryzę się z tym niesamowicie, nie mogę jeść i spać, nie wyobrażam sobie, żebym mogła skrzywdzić któregokolwiek z nich, ale wiem, że swoim niezdecydowaniem wyrządzam jeszcze większą krzywdę :( Co wg was powinnam zrobić, żeby zrozumieć które uczucie jest warte próby, a może dać sobie spokój z każdym z nich? :(
napisał/a: ~gość 2007-05-07 22:20
gdyby zdradził RAZ i zrozumiałby bład, walczył o Ciebie, próbował wszystko naprawić i oczywiście Ty potrafiłabyś wybaczyć, to rozumiem.
ale zdradzał kilkakrotnie. a Ty być może rozczulając się nad Nim(tym ktory nie rozczulał sie nad Toba i robil swinstwa kilkakrotnie i nie widzial problemu) przeoczysz prawdziwa miłosc...
tylko raz można dać drugą szansę.

z obecnym to raczej przyzwyczajenie i dlatego Cie boli mimo wszystko. w końcu dużo przeszliście i na pewno były piekne chwile.
a miłości do tych dwóch przyjaciół nikt deklarować Ci nie każe przecież :)
napisał/a: sandra23 2007-05-07 22:24
W takim razie wykluczamy mężczyznę z którym jestem teraz... Ale nadal pozostaje ich dwóch... Którego powinnam wybrać? Jak sprawdzić, którego kocham naprawdę, a którym jestem jedynie zauroczona? Jak się przekonać???
napisał/a: ~gość 2007-05-07 22:36
czas czas czas. on pokaze jak jest naprawde. jestes po nieudanym zwiazku, nie ma co sie łądowac od razu w coś nowego (tym bardziej ,ze jestes taka niepewna), bo tylko mozecie zaszkodzic, nawet samej rpzyjaźni.
czy Oni obaj wymyagaja od Ciebie odp. kcohasz czy nie? jesli sa dobrymi rpzyjaciolmi i im na Tobie zalezy zrozumieja, ze nie chcesz sie spieszyc. powolutku odnajdziesz albo milosc albo wielka przyjaźń :)

historia powiedzmy po części znana z autopsji
napisał/a: Anetka1 2007-05-07 22:42
Zastanów się po którego stracie serducho będzie bardziej bolało...Może porozmawiaj tez z nimi o swoim uczuciu,przekonasz się wtedy czy traktują to na serio.
napisał/a: Kinia 2007-05-08 01:46
A może tak naprawdę żadny z nich i jeszcze nie trafiłaś na tego jedynego
napisał/a: natalia.nm. 2007-05-08 13:29
sandra23, ja bym na Twoim miejcu zaczekała aż rozwinie się sytuacja, jeśli Twoi przyjacielę Cię kochają to powinni Ciebie zrozumieć i dać Tobie tyle czasu ile potrzebujesz, może faktycznie okaże się, że nie kochasz żadnego z nich a Twoj jedyny gdzieś czeka na Ciebie, nie spiesz się a ze zdradzającym daj sobie sopkój.
napisał/a: Patka2 2007-05-08 13:33
o jejciu ty chyba zadnego nie kochasz, bo jakbys kochała któregos to bys sie nie zastanawiała nad niczym .
napisał/a: Magiczna 2007-05-10 00:12
znajdz sobie 4go!