Pomocy ! już od ponad 2 lat nie mogę o niej zapomnieć...

napisał/a: andreoo 2009-03-30 18:07
Niestety chyba nie będę oryginalny, ale potrzebuję rady, nie tyle wsparcia i współczucia(bo tego było już sporo) ale rady. CO mam zrobić.... moja historia przedstawia się raczej bardzo podobnie jak historie innych nieszczęśliwie zakochanych.
Poznałem ją jakieś 2-3 lata temu, praktycznie od razu zrobiła na mnie ogromne wrażenie, zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia, początkowo myślałem, że to tylko tymczasowe zauroczenie, ale jednak nie, to okazało się być baaardzo poważnym przyadkiem psychiczno- społecznym.

Nie potrafię bez niej żyć... od 2 lat śni mi się po nocach, często się widujemy, dlatego nie ma szans, żeby o niej zapomnieć (szczerze to nawet tego nie chce). Byłem z nią przez pewien dość krótki okres czasu, w zasadzie rozstaliśmy się bez bólu, jej przeszło, mi niestety nie....

Co zrobić, żeby znów poczuła do mnie coś więcej niż tylko koleżeństwo, już chyba 3 razy w ciągu tych 2 lat próbowałem do niej "startować" bez skutku... ostani raz miał miejsce prawie rok temu( bo przez ostatnie 9 mieisęcy miałem inną dziewczynę, ale niestety tylko ją zraniłem, nie potrafiłem jej pokochać)

Ona chyba nie zdaje sobie z tego sprawy, ze nadal coś do niej czuje, a chciałbym ,żeby i ona coś do mnie poczuła :/

Nie bardzo wiem jak to zrobić, czy ryzykować utratę kontaktów koleżeńskich i po raz kolejny powiedzieć jej co do niej czuję, czy może darować sobie na wieki i żyć w psychicznych męczarniach (licząc na to, że kiedyś mi przejdzie) ? a może rozegrać to trochę bardziej subtelnie i np.. zaprosić ją najpierw na jakąś większą okazjonalną imprezę ( jako koleżankę) ?

Eh... nazwałem to psychiczno-społecznym problemem, ponieważ, przez moją (ślepą) miłość, zraniłem (w mniejszym bądź większym stopniu) kilka innych dziewczyn, po prostu nie potafiłem ich pokochać, chociaż na prawdę bardzo tego chciałem, niestety.

Jolka(imię zmienione) siedzi w mojej głowie jak zagubione zaklęcie w głowie maga Rincewinda (ten kto czytał wie:P). Nie potrafię, się jej pozbyć, niestety....

ps, musiałem się wygadać, no i przy okazji liczę na jakąś pomoc
napisał/a: 100krootka 2009-03-30 18:22
andreoo, przykra sytuacja, ale zawsze miłość bez wzajemności jest smutna, no... chyab, że ktoś jest ascetą... jedyne co mi sie nasuwa to- , nie próbuj na siłę pokochać kolejnych dziewczyn i nie próbój zmuszać TEJ wybranej do miłości... miłość wymuszona- to nie miłość.
Skoro nie mozesz apomnieć to postaw wszytsko na jedną kartę, porozmawiaj, powiedz szczerze o uczuciach, zapytaj o szanse, jeśli ona będzie pewna że nic z tego, odizoluj się od niej, bo kiedy będziesz ją wciąż widywał, to nigdy nie zapomniesz...
a potem nie zamykaj się na innych, do uczucia nie zmuszaj, ale- bądż otwarty i dawaj szanse, zarówno innym jak i sobie
chyba ze TA jedyna będzie z Tobą

P.S. nigdy nie mów nigdy, życie bywa zaskakujące i to baaardzo
napisał/a: Misia7 2009-03-31 13:38
andreoo, jeżeli nie możesz o niej zapomnieć to może warto powalczyć. Przynajmniej kiedyś nie będziesz miał do siebie pretensji że nie spóbowałeś.
napisał/a: andreoo 2009-03-31 16:17
no właśnie.... może jeszcze powalczę, żeby nie mieć później pretensji, do samego siebie oczywiście.

Chociaż z drugiej strony już próbowałem... ostatnio prawie rok temu... hmm przez to może skończyć się nasze koleżeństwo, no ale trudno coś trzeba wybrać.

Racja, jeśli dalej będę ją widywał nigdy o niej nie zapomnę... więc muszę zaryzykować albo w jedną albo w drugą stronę. Za 2 miesiące mam wesele u brata, postaram się ją zaprosić, zobaczymy co odpowie, do czasu zaproszenia wstrzymam się raczej z jakimiś bardziej zdecydowanymi ruchami.
napisał/a: Misia7 2009-04-02 09:58
napisal(a):Za 2 miesiące mam wesele u brata, postaram się ją zaprosić, zobaczymy co odpowie, do czasu zaproszenia wstrzymam się raczej z jakimiś bardziej zdecydowanymi ruchami.
Świetny pomysł. Jak się zgodzi to będziesz wiedział, że jest tobą zainteresowana, a jak nie to już bedziesz wiesz co robić. Powodzenia i trzymam kciuki
napisał/a: blasiu1 2009-04-05 12:48
nie słowa świadzą o czlowieku tylko CZYNY!!!! pokaż jej co czujesz
napisał/a: Misia7 2009-04-07 12:29
blasiu1 napisal(a):nie słowa świadzą o czlowieku tylko CZYNY!!!! pokaż jej co czujesz

Zgadzam się!