Pomocy!

napisał/a: martita251 2009-04-24 13:59
Obok mnie pracuje chłopak na który strasznie mi zależy.Znamy się pół roku.Często rozmawiamy,a wolne dni piszemy smsy.Zazwyczaj ja piszę pierwsza.Umówiliśmy się kilka razy,ale nigdy nie doszło do spotkania.Zawsze w ostatniej chwili coś któremuś z nas wypadło.Boję się,że jemu na mnie nie zależy,a jedynie traktuje mnie jak koleżanke.Co mam zrobic,aby zaczął się mną interesowac tak na poważnie i aby jemu bardziej zależało niż mi?Pomóżcie proszę
napisał/a: Misia7 2009-04-24 14:23
Majka81, Na pewno musicie się najpierw spotkać na neutralnym gruncie. Wtedy ewentualnie wybadasz jak jest naprawde. Poprostu się z nim umów. Pisanie smsów to nie to samo co spotkanie i rozmowa w cztery oczy.
napisał/a: martita251 2009-04-24 14:29
No dobrze,ale skoro on milczy i nic nie proponuje od dłuższego czasu? Nie chcę wiecznie czekac Znasz może jakiś sposób,aby to on zaczął o mnie się starac?
napisał/a: Misia7 2009-04-24 14:36
Majka81, To ty zaproponuj. Powiedz np. że masz dwa bilety do kina, że miała iść z tobą koleżanka, ale w ostatniej chwili coś jej wypałdo i że nie masz z kim pójść a nie chcesz, żeby te bilety przepadły. Może złapie haczyk. Wiesz piszę o takim podstępie, żeby nie wyglądało to jak randka i żeby nie wyszło, że ci na nim zależy. Może się zgodzi. Jak ci na nim zależy to warto spróbować.
napisał/a: Monini 2009-04-24 15:08
Majka81 napisal(a):No dobrze,ale skoro on milczy i nic nie proponuje od dłuższego czasu? Nie chcę wiecznie czekac

ja bym sobie na Twoim miejscu dala spokoj, nie ma sensu, zebys to Ty nalegala i proponowala, nie wypalilo, on sie nie garnie, widocznie nie jestescie sobie pisani. Zaloze sie, ze w Twoim otoczeniu jest facet, ktory marzy o tym, zebys go zauwazyla, a Ty nawet nie zwracasz na niego uwagi, rozejrzyj sie, moze wlasnie ktos taki czeka i mu zalezy...
Powodzenia
napisał/a: ~gość 2009-04-24 15:15
a masz pewność, że jest wolny?
napisał/a: martita251 2009-04-24 15:22
Tak,jest wolny na 100%
napisał/a: ~gość 2009-04-24 20:17
aha, no to w takim razie z mojej strony życzę powodzenia :) bo jakby był zajęty to nununu nie lubię lasek włażących między związek. no ale nie o tym chciałam :)
mogłabyś spróbować, w ramach sprawdzenia, czy mu na Tobie zależy, ochłodzić stosunki na jakiś czas. Tzn nie pisać pierwsza smsów, nie zaczepiać, być taką niedostępną. Teoretycznie jeśli mu zależy powinien okazać zainteresowanie i zaniepokojenie. Jeśli nic nie zrobi, to cóż, Ty "zgłaszając" się do niego pierwsza nie zyskasz szacunku w jego oczach a nawet wyjdziesz na nachalną co nie będzie dobre niestety...
napisał/a: siasia2 2009-04-24 20:58
Ja miałam właśnie taką sytuację jak ty. Inicjatywa wyszła z mojej strony. To mnie pierwszej zaczęło zależeć Chodziłam z moim obecnym chłopakiem przez 4 lata do jednej klasy i przez 3 i pół roku nie powiedział mi nawet cześć. Uważał mnie za kujona i człowieka, który nie ma własnego zdania i w ogóle przyczepil mi etykietkę pt.: "sztywna laska". A ja podstępem zaczęłam sie kręcić w jego otoczeniu (nagle na matematyce mnie oświeciło, że to właśnie ten). I co zrobiłam? Podstęp z kinem. Że niby idziemy do kina w kilka osób, a potem okazało się, że wszyscy nawalili i poszliśmy tylko we dwoje. Razu pewnego miałam bilety na występy taneczne i też, że niby nikt nie chciał pójść. Zaczęłam się interesować tym co lubi, okazało się, że film i fotografia, więc proponowałam w luźny sposób kino, żeby sam polecił co warto obejrzeć. Wysyłałm smsy z różnymi pytaniami typu: Czy nie ma poożyczyć tego, a tamtego, takie różne i różniste bajery i złapał haczyk. Jesteśmy ze sobą 3 lata i 2 miesiące. Jescze Pozdrwaiam i życze powodzenia
napisał/a: Misia7 2009-04-27 09:21
siasia, fajna histroia. Gratuluję Ci uporu i konsekwencji
vanilla, fajnie radzi, chociaż przykład siasia, pokazuje, że warto się starać o faceta, nawet jeżeli on na początku nas nie zauważa.