Po prostu nie wiem co myśleć...

napisał/a: Cloud 2008-01-29 18:00
Hej wszystkim...
Bez zbednych ceregieli napisze w czym problem. Pisze w tym roku mature i podoba mi sie bardzo dziewczyna z mojej klasy. Od pierwszej klasy mi sie podobala, ale niestety nic z tego nie wyszlo. Okolo poltora roku temu zaczalem trenowac wyroslem i ogolnie zmienilem sie dosyc... a ona nadal mi sie podoba. Ostatnio zaczalem z nia pisac smsy, a ona zapytala o co chodzi , bo jest w szoku ze ja do niej napisalem, bo nie mielismy w ogole kontaktu. To powiedzialem ze po prost ucvhcialem pogadac , lubie ja bardzo ( od pewnego czasu byla dla mnie mila ) i uswiadlomilem sobie ze przez te 3 lata w ogole jej nie poznalem i mysle ze wartobyloby sie lepiej poznac no chyba ze nie ma czasu albo po prostu checi... odziwo powiedziala ze ma i czas i checi. Niestety po prostu jej nie rozumiem. Nie ma miedzy nami jakiegos ognia itd, ale nie jest tez mi obojetna, wymieniamy codziennie spojrzenia po pare razy, kiedy slucham muzyki albo stoje gdzies to depcze mi po butach szturcha itd, podchodzi zagadac czasami... ale zadnych konkretow. Nie wiem sam co mam robic, jak i czy okazac jej ze mnie interesuje. Po prostu nie mam pojecia co jej siedzi w glowie, a tym bardziej jak sie tego dowiedziec. Wiem rozmawiac, pisac smsy, poznawac lepiej... ale jak posunac to do przodu, sprawdzic czy ona tez mnie lubi i czy warto probowac... Jezeli macie zamiar pisac jakie to zalosne, beznadziejne itd to prosze nie wypowiadajcie sie.
napisał/a: ika116 2008-01-29 18:23
Wydaje mi sie, że ona już daje tobie do zrozumienia, że cie lubi i że chciałaby poznać cie lepiej. Świadczy o tym to, że ma czas i chęć na pisanie smsow, że cie zaczepia, że spogląda znacząco. Następny krok należy zdecydowanie do ciebie, i chyba ona właśnie na to czeka. Gorące uczucie rzadko wybucha nagle wielkim ogniem, często budzi się nieśmiało. Może zaproś ją na jakiś spacer i pyszne ciastko. Będziecie mieli okazję porozmawiać, poflirtować, dowiedzieć się czegos więcej o sobie a w konsekwencji i o emocjach które czujecie.
Odwagi i powodzenia.
napisał/a: Cloud 2008-01-29 18:30
Ehh no wlasnie boje sie, ze okaze sie, ze ona po prsotu ma mnie za kumpla. Dopiero co niedawno zakonczylem zwiazek i nie wiem jakbym sie po tym czul... bo wlasnie ciagle mi sie zdaje ze ona tak sie zachowuje normalnie jak do kumpla itd i nie daje zadnych sygnalow ze chce byc : x , ale dzieki za rade w kazdymrazie no coz, pozostaje puscic bombe w nocy, ze pamietam o niej i gadac w szkole, za pare dni zaprosic na spacer i zobaczymy czy sie uda ;)

[ Dodano: 2008-01-29, 18:35 ]
Pare dni temu jak zaczalem z nia pisac to zapytala czy mam jakies problemy o ktorych chce pogadac ze pisze? a ja napisalem ze pisze bo chcialem porozmawiac lubie ja i chicalbym lepiej poznac i nie wiem wlasnie czy ona tego nie potraktowala jako kumpelstwa zwyklego... ehhh zamiast wziac sie w garsc ciagle mysle ze to nie wyjdzie i boje sie po prostu... no bo caly czas mi sie zdaje ze nie daje mi zadnych sygnalow, sama nie pisze pierwsza smsow itd ehhh niestety chodze z nia i z moja byla do klasy i tak mysle ze to moze wplywac na to ze nie pisze itd, bo moze mysli ze caly czas mysle o bylej... albo po prostu ma mnie za kumpla i nic z tego nie bedize ; d za czym bym obstawial ; d eehhhh :x
napisał/a: sorrow 2008-01-29 19:40
Cloud, ty rzeczywiście za dużo myślisz co ona myśli . "Ja bym coś zaczął, ale nie wiem co siedzi w jej głowie". Jakie to ma znaczenie? W takiej sytuacji jak jesteś chyba nie ma prostszego wyjścia jak po prostu spróbować. Nie uda się... to trudno. Może tam trochę pocierpisz, ale już będziesz miał z głowy całą niepewność. Za to jak się uda, to będziesz cały szczęśliwy, że nie czekałeś kolejnych kilku miesięcy. Za dużo ci czasu nie zostało, bo po maturze pewnie nie będzie zbyt wiele okazji do spotkań... chyba, że już będziecie parą .
napisał/a: ralf1 2008-01-31 21:43
Jest takie powiedzenie:
Lepiej spróbować i (ewentualnie) żałować, niż nie spróbować i żałować że się nie spróbowało.
napisał/a: Beatka1 2008-01-31 22:35
Ale nic na siłę ;) Przede wszystkim nie zmuszaj jej do pokochania Ciebie, bo w męskim umyśle na pierwszym miejscu jest zdobycie kobiety, a później jej pokochanie. Najlepsze związki buduje się na wieloletnich przyjaźniach, ale niestety często oszukujemy samych siebie, że nam zależy nam tylko na czystej przyjaźni. Pamiętaj, że ona może nie wiedzieć, że Tobie zależy na niej, więc może to traktować jako zwykłe koleżeństwo. Aby jej nie przestraszyć, nie możesz być nachalny.