Oszukana zdradzona!!!

napisał/a: dziewczyna99 2009-05-30 22:37
Mam problem i nie wiem czy dobrze zrobilam???!!??
Moze opowiem od poczatku... Jestem z chlopakiem ktory oklamywal Mnie przez rok!! Tzn chodzil ze Mna i jednoczesnie z inna dziewczyna.. Przyznal sie i wybral Mnie a ta druga zostawil!! Ja Mu to wybaczylam bo naprawde szczerze go kocham ale teraz mam male watpliwosci co do tego?? Nie wiem czy dobrze zrobilam??Boje sie teraz zaufac Mu w `100% Ale zerwac nie mam odwagi... Co WY byscie zrobili na Moim Miejscu?? Dali druga szanse czy odrazu zostawili?? Prosze o odpowiedzi i rady!!!!!!!!!
napisał/a: Patka2 2009-05-31 08:27
Ja bym go zostawiła od razu.
napisał/a: kasiasze 2009-05-31 09:15
Przecież już mu dałaś drugą szansę ... WYBACZYŁAŚ! Chcesz to cofnąć? To nie byłoby fair.
Obserwuj go i zdecyduj się na krok jeśli znowu zauważysz, że coś jest nie tak.
napisał/a: albatrosss(ona) 2009-05-31 11:22
Ja sobie nie wyobrażam co ten facet może jeszcze zrobić , przecież to perfidny kłamca i na dodatek jaki bezczelny , chodzić z dwiema na raz . Pewnie za jakiś czas znajdzie sobie drugą i ty odlecisz .
napisał/a: ~gość 2009-05-31 12:47
Ja bym mu podziękowała za współpracę
napisał/a: dziewczyna99 2009-05-31 18:06
Wiem ze to bylo by nie fair gdybym go teraz zostawila ale sama nie wiem co zrobic?? Obserwuje go i widac ze zmienil sie ale najwiekszy problem w tym ze nie ufam Mu!!!!! A chciala bym bardzo bo wiem ze zaufanie to podsatwa zwiazku...

[ Dodano: 2009-05-31, 18:19 ]
Jest jeszcze jeden problem w tym wszystkim taki ze Moja mama wogole go nie akceptuje i praktyczne codzien sie kloce z nia o niego!!! Juz psychicznie tego nie wytrzymuje!!!!!!!!!!!!!
napisał/a: moniaxx 2009-05-31 18:36
Witam!!
Ja miałam bardzo podobną sytuację do Twojej, moja rada jest taka- jeśli masz taką możliwosć to porozmawiaj z tą dziewczyną - wiem, ze to trudne, bo ja sama długo sie do tego zbierałam, ale nie żałuję, dowiedziałm sie wielu rzeczy na temat mojego "kochanego" chłopaka i to bardzo mi otworzyło oczy, okazało się,ze to samo co mnie mówił tej dziewczynie, nawet kupował nam takie same prezenty....Żenada....nawet teraz jak o tym myśle, to jest mi niedobrze..dałas mu szansę bo kochasz..ale zastanów sie dobrze, czy on kocha Ciebie??...co to za miłosć, kiedy sie świadomie krzywdzi osobe kochaną( a przeciąganie przez rok takiej sytuacji było całkowicie świadomym postępowaniem)....poza tym wiesz co on prawdopodobnie teraz sobie myśli lub niebawem pomyśli, ze skoro wybaczyłaś mu coś takiego, wybaczysz też inne rzeczy...życzę rozsądnych przemyśleń. Pozdrawiam
napisał/a: kasiasze 2009-05-31 19:59
No dobra, dajecie radę dziewczyniue ale PO FAKCIE. Hm, już mu wybaczyła, chłopak się - jak mówi - stara. I co nagle masz powiedzieć "noo, ja się namysliłam - nie mam do ciebie zaufania". I masz zerwać? Zawiesić spotykanie się?
Te wszystkie przemyslenia powinnaś myślę prowadzic PRZED wybaczeniem.
napisał/a: yogurtowy 2009-05-31 20:49
Witam,

kasiasze napisal(a):ale PO FAKCIE. Hm, już mu wybaczyła, chłopak się - jak mówi - stara. I co nagle masz powiedzieć "noo, ja się namysliłam - nie mam do ciebie zaufania". I masz zerwać? Zawiesić spotykanie się?
Te wszystkie przemyslenia powinnaś myślę prowadzic PRZED wybaczeniem.


Zgadza się, że powinny być przed, ale moim zdaniem lepiej rozmawiać szczerze lub nawet się rozstać niż teraz z powodu "danego wybaczenia" okłamywać jego (choć to inny level, ale podobny sposób tego co On robił przez rok) po czym za jakiś czas się rozstać....

Jowita123 napisal(a):oklamywal Mnie przez rok!! Tzn chodzil ze Mna i jednoczesnie z inna dziewczyna.. Przyznal sie i wybral Mnie a ta druga zostawil!! Ja Mu to wybaczylam bo naprawde szczerze go kocham ale teraz mam male watpliwosci co do tego?? Nie wiem czy dobrze zrobilam??Boje sie teraz zaufac Mu w `100% Ale zerwac nie mam odwagi... Co WY byscie zrobili na Moim Miejscu?? Dali druga szanse czy odrazu zostawili?? Prosze o odpowiedzi i rady!!!!!!!!!


Z perspektywy 3 osoby bym zostawił jednym pchnięciem (wtedy nie ma miejsca na sentymenty), ale wiem, że jako główny bohater zawsze jest duzo ciężej . Decyzja jest Twoja i jedynie mogę doradzić abyś nim podejmiesz jakieś konkretne zdobyła swoją wewnętrzną pewność żeby się nie męczyć miesiącami po fakcie w przypadku złego zakończenia. Myślę także, że jeśli będziesz chciała spróbować to nie przelewaj na niego swojej całej szczerości, że nie jesteś przekonana bo to go podłamie i zacznie się dogorywanie całego związku. Możesz np porozmawiać (bardzo spokojnie), że Ty (odciążysz troszkę jego kosztem siebie) masz problem po tym wszystkim żeby mu zaufać. Żeby Ci jakoś pomógł np mówieniem że Ciebie Kocha, przytulaniem, pisaniem smsów + czestym telefonowaniem, ciepłem i czego tam jeszcze potrzebujesz.

Hmmm... jak sama dobrze widzisz większość z 3os. doradza rozstanie a jedyne co go "ochrania" to fakt że zdeklarowałaś się spróbować raz kolejny....
Życzę lśniących decyzji i spokojnych myśli... PS każda pewna! decyzja będzie lepsza niż dryfowanie w myślach...

Polecam piosenkę Gabrieli Kulki "Niejasności"

Pozdrawiam
napisał/a: Kinia 2009-05-31 23:01
Ja tez chyba bym mu podziekowala, bo co innego jedno krótkie spotkanie bez ciágu dalszego a co innego spotykac siez kims przez rok
napisał/a: ~gość 2009-06-01 11:07
Jasne, zebym podziekowala... ale faktem jest ze to po fakcie- wiec musisz obserwowac...