orgazm - blokada psychiczna...

napisał/a: tajemnica13 2009-03-16 20:12
no właśnie... mój problem polega na tym, że nie moge osiągnąć orgazmu... i wydaje mi sie że jest to spowodowane jakąś blokadą psychiczną, niewiem jakoś boje sie tego mimo, że wiem (w teorii), że jest to wspaniałe uczucie, może sie też wstydze, krępuje, nie chce - niewiem dokładnie jak to ująć... mój chłopak sie bardzo stara i zależy mu na tym, abym i ja w końcu doszła, ale coś mnie blokuje... i nie moge mu powiedzieć tego, bo on mi zawsze powtarza, że nie mam sie czego przed nim wstydzić, nawet czasem zdarza mu sie troche zdenerwować :P
dwa razy zdarzylo sie, że już sie mi zaczynało robić fajnie podczas sexu, ale przestało, bariera jednak wygrała...
Ogólnie nie jestem wstydliwą osobą, w sumie nawet jestem postrzegana jako bardzo mało wstydliwa, bez obciachowa osoba... jednak w sprawach intymnych już taka śmiała nie jest :(
No i ta blokada nie jest napewno związana z żadnymi złymi wspomnieniami czy doświadczeniami z dzieciństwa i wcześniejszych czasów, gdyż nic złego mi sie nie przydarzyło... a to jest mój pierwszy partner.
Myślicie, że to tylko kwestia czasu? Czy problem tkwi w czymś więcej?
Mogę sama coś poradzić na tą "orgazmową" blokadę??? przełamać strach, niechęć...

Liczę na waszą pomoc :) z góry dziękuje :D
napisał/a: bianka82 2009-03-16 20:29
są dwa proste, mało wykwintne sposoby
1. Masturbacja - może warto najpierw "poćwiczyć" samej - zwłaszcza jesli blokujesz się ze względu na obecność partnera
2. Trochę to wydaje się okropne, ale alkohol naprawdę rozluźnia - proponuje dwa małe lub jeden duży kieliszek dobrego winka przed i jest szansa że stres zniknie

Acha jeszcze jedno - hormony rządzą organizmem - jeżeli nie bierzesz pigułek antykoncepcyjnych to posłuchaj co mówi twój organizm - w dni płodne twoja blokada powinna łatwiej "puścić" (tylko pamietajcie o prezerwatywach!)
Przepraszam, że tak obcesowo w tak intymnej sprawie ale jeśli tylko może to pomóc to warto....
Powodzenia życzę
napisał/a: ~gość 2009-03-16 20:33
o tak, alkohol pomaga, chociaż powiem szczerze, że mi nie pomógł tak do końca, bo mam podobny problem ;) spróbujcie może w ciemnościach (może będziesz się mniej wstydzić) i z zawiązanymi oczami (wyostrzą Ci się zmysły) :)
napisał/a: tajemnica13 2009-03-16 20:40
po alkoholu sie już kochaliśmy :D i też nic...
dni płodne u mnie akurat ciężko rozróżnić, gdyż mam bardzo nieregularne cykle z powodu mojej neidoczynności tarczycy...
no a jeśli chodzi o ciemności to w sumie zawsze sie kochamy w ciemnościach (a przynajmniej na początku, bo później sie robi coraz jaśniej i nastaje rano :P )

hmm... zostaje ta masturbacja - do tego też bym sie musiała jakoś przekonać... ale to pewnie nie takie trudne :D

[ Dodano: 2009-03-16, 20:42 ]
paulina_anna napisal(a):Przepraszam, że tak obcesowo w tak intymnej sprawie ale jeśli tylko może to pomóc to warto....
Powodzenia życzę


nie ma za co, wcale mi to nie przeszkadza :) a nawet jestem wdzięczna, że próbujesz, bo każda pomoc się przyda
napisał/a: mnpszmer 2009-03-17 09:51
paulina_anna napisal(a):Trochę to wydaje się okropne, ale alkohol naprawdę rozluźnia - proponuje dwa małe lub jeden duży kieliszek dobrego winka przed i jest szansa że stres zniknie


no, ale z tym alkoholem to uważaj bo mi to by tylko zaszkodził.Powiem tak, że igdy nie miałam problemów z dochodzeniem, ale kiedyś zajmowało mi to więcej czasu teraz zdaża mi się nawet po 2 minutach :P (ale czasami).Kwestia wyćwiczenia i poznania własnego organizmu.No a co do alkoholu to po nim i nawet w niewielkiej ilođci moge kochać się z godzine i nie ma mowy o orgaźmie!!!Radzę uważaj i lepiej spróbuj tak na trzeźwo.Raz, drugi, trzeci i uda ci się.Aha i postaraj się skupić tylko na sobie i powinno ci się udać :)